Między blokami

[ewa w]

oj przydały by się takie pnie do rąbania. 20 zł kosztują w nadlesnictwie . Pieknie musi być kolorowo w Beskidach

[akl62]

Ewuniu, oto przepis na pieniek do rąbania:
- coś latajacego (chyba) sadzi Ci orzecha włoskiego,
- orzech rośnie kilkadziesiat lat
- budujesz przed nim dom
- przy halnym wali Ci po dachu gałęziami
- ścinasz go uszkadzając przy okazji tynk na dom
- walczysz z odrostami na pniu, bo to silna bestia.
No i masz ukorzeniony pieniek do rąbania. Nasz jest podwójny, bo orzech był rozgałęziony. Chyba taniej kupić.
A obok stoi odcięty plasterek i kamień, który został przywieziony razem z reszta przez ciężarówkę, a nie mamu go jak wtoczyć (prawie idealny szescian) na skalniak.

Masko, jeszcze się doczekasz. Moje wiszą sobie dość długo, aż nagle, coś przylatuje i je zjada. Czasem kosy coś pojedynczo podskubią, ale zazwyczaj maja w tym czasie pozostałe na wierzchołkach lepsze jabłka.

[ewa w]

Aniu taki duży orzech nie ma prawa bytu na mojej działce bo by ją całkowicie przykrył Był jakiś już na kupowanej działce ale nie wiem czy się ostanie- może posłuży póżniej jako pergola dla wisterii. Poczekaj na gołoledz może wtedy uda się cosik popchać z miejsca na miejsce

[sweety]

Ewa jest optymistką - pchać taki głaz pod górę? B
Brakuję mi takiego 'gnotka' do rąbania drzewa, ale jak mówią, że w nadlenictwie można kupić...

[ewa w]

W Rybniku nadleśnictwo prowadzi swoją szkółkę w której mozna kupić wiele drzew i krzewów w stonowanej cenie. Na cięte sosny i świerki oraz gniotki i jakieś kwietniki z pni. W tym roku ofertę mieli uszczuploną po stratach zimowych.

[akl62]

A u Nas już po żniwach i wykopkach

[sweety]

Aniu, to i tak późno. U nas były 2 tygodnie temu Moja pietruszka w pakiecikach zamrożona. Podobnie liście seleru i por.

[Maska]

Aniu, ale piękna marchewka Ci wyrosła - widać że przerywana

[akl62]

Aniu, nasza pietruszka też już zamrożona, choć odrobinę zostawiłam na zimę w ziemi, a seler zazwyczaj zostawiłaam, choć może masz rację, trzeba zamrozić, choć mam tylko 2.
A majeranek w tym roku był 3 razy przycinany. Oto widok na nasz ogródek ziołowy przed i po strzyżeniu.

[Maska]

Aniu ale majeranek nie przetrwa zimy, on jest jednoroczny.

[akl62]

Oczywiście, że nie przetrwa. W przyszłum roku wymieniam w tej skalniaczkowej grządce ziemię i sadzę nowy. Póki żyje, tnę kolejne partie suszę. To moje ulubione zioło.

[Maska]

A wiesz że moje też - do żurku czy fasolowej to daję bardzo dużo!

[akl62]

Marysiu, ja kartoflankę też robię z majerankiem. Patyki po okruszeniu listków zostawiam do pieczeni. Według przepisu AGNES robię mięso dwukrotnie gotowane z majonezem i właśnie z patykami z majeranku dla aromatu.
Nie specjalnie potrafię znależć zastosowanie dla szałwi, która mnie urzeka kolorowymi liśćmi. No i za rozmarynem nie przepadam. Włąściwie idealnie zaakceptuwałam go tylko w połączeniu z cytryną do pieczonego mięsa, np.w kurczaku. Poza tym pachnie mo on drogerią. Ale może to nieumiejętność doboru. Pasowałby mi też do owieczki, ale tę robię rzadko. Prawie wcale. Za to na którymś w wątków ktoś podpowiedział zielone naleśniki i odtąd świeże oregano ląduje w cieście naleśnikowym.
Apetyczne przyjemności jesieni:

[akl62]

JESIEŃ Grójecznik już pachnie o poranku, a nasza jedyna ozdobna trawa się złoci.

[ewa w]

Aniu musi pięknie pachniec jesienne powitrze w okolicy gór, grujecznik...muszę poczytać co to