Balkon Moniki

[Niunia1981]

Terminator z Ciebie
Ale popatrz na to z drugiej strony - masz miejsce na nowe kwiatki

[mniodkowa]

tak myślałam, ale chyba w tzw międzyczasie skutecznie te pustki zapychałam bo wczoraj chcąc wepchnąć kubeczek ze szczepką na parapet w salonie tak jakby... nie weszła musiałam się nasuwać

[Niunia1981]

Aguś
To chyba aż tak źle nie było z tym uśmiercaniem kwiatków skoro nie masz miejsca nawet na kubeczek
Nie dosyć, że mam zamiar upchnąć z milion kwiatów na balkon (jak ja to będę podlewać ??) to jeszcze domowych mi się zachciało. Muszę poprzestawiać na parapetach i komodach i zobaczyć ile mi miejsca przybędzie
Nawet zgodziłam się kupić nowy zestaw głośników do komputera aby miejsce się zwolniło na półce bo te stare były za duże
Właśnie dzwonił kurier!! Mój M. nie zdążył wyjechać do pracy więc odbierze na parkingu. Tylko nie wiem czy od kwietnika czy od doniczek na poręcze

[justyna_gl]

Monia, to czekamy

[rapunzel]

niunia, mam nadzieję, ze będziesz zadowolona z przesyłki.
mniodkowa, ty czytaj, ucz się i zainwestuj wreszcie w swój balkon

[aagaaz]

Ale poczynania z tym balkonem...Ciekawa jestem kwietnika i doniczek...Czekamy na wiosnę, która już idzie wielkimi krokami

[Niunia1981]

Cześć Dziewczynki!
Jak taki ten kwietnik wyczekany to muszę być zadowolona !!
Leży sobie teraz zapakowany na podłodze w dużym pokoju i piesek mi go pilnuje

[mniodkowa]

niebardzo kumam, czemu go nie odpakowujesz?? dajesz radę tak wysiedzieć i patrzeć na pudło???

Jagoda - a myślisz, że ja jak teraz wyczytam to do wiosny zapamiętam?
jak już się namyślę ten balkon wylaszczyć jakoś to wtedy przyjdę do Moni i sobie poczytam, popytam...

[justyna_gl]

Aguś, bo Monia jest w pracy

[rapunzel]

niebardzo kumam, czemu go nie odpakowujesz?? dajesz radę tak wysiedzieć i patrzeć na pudło???

Jagoda - a myślisz, że ja jak teraz wyczytam to do wiosny zapamiętam?
jak już się namyślę ten balkon wylaszczyć jakoś to wtedy przyjdę do Moni i sobie poczytam, popytam...

Ja sama miałam pytać Niunię, czemu tak leży ten kwietnik, ale mnie olśniło, że może po prostu ona musiała iść do pracy.
Co do balkonu, to nie chodzi mi o wiedzę, tylko o zapał. :P

[mniodkowa]

aaaaaaaaaa w pracy no to wsio jasne wyobrażam sobie teraz jak ona pędzi do domku po 15

Jagoda - o zapał powiadasz no to nie, zapału u mnie zdecydowanie nie ma ale kto tam wie, jak zrobi się zielono na trawce to może i ja zmuszę się wyjść na swój balkonik... bo na razie to tak jakbym nie wiedziała o jego istnieniu M wychodzi zgarniać śnieg i znajomi palić, a ja na wiosnę myślę go pomalować (zresztą już tak 2 wiosnę myślę ) tylko, że nie wiem na jaki kolor i pewnie temu brak mi zapędów do kwiatków na nim jak sam balkon taki... niepodobający się mi (zielony - ale taki jasny, brzydki zielony) - jakieś pomysły na kolor?

[rapunzel]

U mnie jest cała kamienica pomalowana na żółto, więc wybór koloru miałam niejako z głowy. Natomiast balustrada została pomalowana w czasie remontu kamienicy na ciemny brąz, tez ustalony odgórnie. Jedyna zaleta tego rozwiązania to zero kosztów dla nas i roboty dla mojego m.
Ja sobie nie wyobrażam życia latem bez balkonu. Nawet wolę siedzieć tam niż w tym moim ciemnym pokoju ze sztucznym światłem od rana do nocy. Jedyne, czego mi tam brak, to komputer.

[Niunia1981]

Ale się uśmiałam
Przecież gdybym była w domu to na pewno by ten kwietniczek już wisiał na ścianie balkonu - a co tam że zimno i że dopiero luty, sama bym tą dziurę wywierciła!
W pracy jestem

Jagodo - u nas też dezyzja odgórna co do kolorów balustrad, ale na szczęście nie są ciemne tylko ... hm... łososiowe. Chyba. Daltonizm mnie dopadł. I białe płyty - to nawet kwiatki ładnie się odznaczaja na takim tle. Ale i tak muszę odnowić te płyty bo farba pozłaziła.
Trzeba zmobilizować Mniodkową do prac balkonowych! Koniecznie
Też sobie nie wyobrażam życia bez balkonu! I masz rację - trzeba laptopa kupić!! Ojejku, siedzieć wśród mojej dżungli z kawusią lub czymś mocniejszym (Sex na plaży ) i czytać forum. Już wiem co chcę na prezent od mojego M. na dzień kobiet, imieniny, urodziny, 10-lecie pożycia i dzień świstaka! LAPTOPA!

[justyna_gl]

Jagódko, nic prostszego - sprawić sobie laptopa z bezprzewodowym internetem i będą kwiatki i FO (dwie przyjemności) na raz ;)

[mniodkowa]

Dziewczynki - ja laptopa to sobie sprawiać nie musiałam, życie zmusiło jak się przeprowadziliśmy do mieszkania, gdzie na biurko od kompa trzeba byłoby antresolę zrobić (to było w kamienicy) więc M mi sam z siebie sprawił lapka to nic, że na dzień dzisiejszy (ma już 4 lata) to "starocie" i ciężkie ale bezprzewodowy internet mam i latem siadam sobie na krzesełeczku z laptopem na stoliku na balkonie to nic, że brzydkim zielonym i bez kwiatków
W mojej spółdzielni powiedzieli, że mogę sobie pomalować jak sobie chcę i nic mi nie zrobią (blok [nie cały] w odcieniach zieleni itp żółtego), pozwolili mi daszek zamontować (bo ja na ostatnim piętrze) i teraz tylko mi malowanie zostało... aż wezmę i zrobię foto, wstawię u siebie i może coś wymyślicie, bo mnie to kuszą takie mocne kolory, a nie będzie pasować i zaciemnię sobie salon

Monika - ubawiłam się tym dniem świstaka ja jakbym dla M powiedziała, że na dzień kobiet chcę lapka to by mnie bo będzie dobrze, jak kwiatka dostanę bo w te komunistyczne święto z przymusu nie lubi kupować prezentów ale w pracy mam kilkunastu facetów, to może mu głupio się zrobi...