Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Comcia całkiem niezłe te zdjęcia ,nie wiem czemu podobają mi się podłużne pomidory
,te ostatnie są śliczne 
Pozdrawiam Iwona 
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
W sobotę (wieczorem) wrócę z "wakacji". W niedzielę chyba pójdę na działkę, i mam nadzieję jeszcze znalezć: Koralik (raczej pewne), Bawole Serce, czerwony NN (dawniej nazywany Niekmicic) i Maskotkę (dwie owocki się zawiązały w mojej nieobecności). Pozostałe (Malinowy Ożarowski, Złoty Ożarowski, Faworyt) mogły się już kończyć.
pozdrawiam, Gunnar
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
To i ja się w końcu trochę pochwale 
Moje pierwsze pomidory - rosną jak szalone. Porosły już na 2 m, koktajlówki owoców mają bardzo dużo, smaczne. Jeść już ich nie mogę, przejadły się
Do tego mam starą odmianę malinówki "na name" - ze 40 krzaków - nasiona dostała żona od ojca-koleżanki-żony-babci czy coś
Rośnie silnie, owoców mało (czasem tylko 2-3 na krzew, a czasem po 5-10) ale bardzo duże (największy 900 g) i bardzo smaczne. Te zjadam ze śmietaną a żonka suszy do słoików.
Paliki wymieniałem już 3 razy
Na początku myślałem, że bambusiki 1,2 m wystarczą
A wczoraj burza połamała solidne paliki leszczynowe... Nie wiem, co to za konstrukcje trzeba zrobić im przeciwpancerną czy jak...
Ale, tyle nauki co w tym roku doświadczyliśmy, to w następnym zaprocentuje


Moje pierwsze pomidory - rosną jak szalone. Porosły już na 2 m, koktajlówki owoców mają bardzo dużo, smaczne. Jeść już ich nie mogę, przejadły się
Paliki wymieniałem już 3 razy
A wczoraj burza połamała solidne paliki leszczynowe... Nie wiem, co to za konstrukcje trzeba zrobić im przeciwpancerną czy jak...
Ale, tyle nauki co w tym roku doświadczyliśmy, to w następnym zaprocentuje


- grosik
- 200p

- Posty: 320
- Od: 30 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: powiat cieszyński
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Zbyszek te grona wyglądają imponująco
, co to masz za odmiany i jak o nie dbałeś ;)
mnie też wprawdzie obrodziły i może na niektórych krzaczkach jest ich bardzo dużo ale nie takie ilości ;)
gratuluję
forumowicz ty brzydaku - nasze dzieci to oglądają
mnie też wprawdzie obrodziły i może na niektórych krzaczkach jest ich bardzo dużo ale nie takie ilości ;)
gratuluję
forumowicz ty brzydaku - nasze dzieci to oglądają
Pozdrawiam ciepło, Gosia ;)
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Nie wiem co to za odmiany 
Dbać to też zbytnio nie dbałem - wyłamywanie pędów + 2 opryski Amistarem.
Ale za to działka słoneczna o południowej wystawie, I klasa gleby, pierwszy rok uprawiana warzywniczo, wcześniej pszenica.
Dbać to też zbytnio nie dbałem - wyłamywanie pędów + 2 opryski Amistarem.
Ale za to działka słoneczna o południowej wystawie, I klasa gleby, pierwszy rok uprawiana warzywniczo, wcześniej pszenica.
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
forumowicz
Ty jako doskonały chemik, powiedz co byłoby z nim po Viagrze. Byłby wzrost wydajności z krzaka ?
Ty jako doskonały chemik, powiedz co byłoby z nim po Viagrze. Byłby wzrost wydajności z krzaka ?
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Darekdarbo pisze: powiedz co byłoby z nim po Viagrze. Byłby wzrost wydajności z krzaka
Obawiam się, że krzaki w sąsiednich rzędach pozostałyby nieoplewione. Bałbym się odwrócić tyłem do krzaka na którym rósł ten egzemplarz.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
A dla kobiet, miłośniczek pomidorów przydałaby się karbowana OPAŁKA. Dlaczego akurat karbowana?
A to dla zwiększenia doznań.
W poprzednim sezonie koleżanka dostała na 40-urodziny piękny egzemplarz OPAŁKI.
A to dla zwiększenia doznań.
W poprzednim sezonie koleżanka dostała na 40-urodziny piękny egzemplarz OPAŁKI.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Lepiej posadzić choć jeden krzaczek takich cudeniekloginal pisze:A dla kobiet, miłośniczek pomidorów przydałaby się karbowana OPAŁKA.
http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... KrqPmV3vLA
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
W zeszłym roku miałam od naszej forumowej koleżanki- pomidorki o wdzięcznej nazwie "fiutki".
No cóż, nazwa była adekwatna.
Tylko nie wiem dlaczego ale najbardziej zainteresowani byli tymi pomidorkami panowie.
Ich rekcja na te pomidory - bezcenna.
P.S.
Chyba sama się proszę o zsyp.
No cóż, nazwa była adekwatna.
Tylko nie wiem dlaczego ale najbardziej zainteresowani byli tymi pomidorkami panowie.
Ich rekcja na te pomidory - bezcenna.
P.S.
Chyba sama się proszę o zsyp.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Widocznie wśród panów jest mniej hipokrytów.Comcia pisze: nie wiem dlaczego ale najbardziej zainteresowani byli tymi pomidorkami panowie.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Ja to mam, w rzeczywistości tylko co któryś egzemplarz ma kształt taki, jak na zdjęciu. Ostrość - piekielna. Przy nieostrożnym posługiwaniu się (np. potarcie dłonią po twarzy tuż po krojeniu papryczek) potrafi spowodować lekkie oparzenie skóry. Konsumpcja zaś, najlepiej w towarzystwie - doskonale oczyszcza zatoki. Polecam podobnie jak u mnie w miniony weekend - podczas imprezy zrobienie zawodów w konsumpcji, bezwzględnie w pobliżu trzeba zabezpieczyć karton lub dwa chusteczek higienicznych. O wiele skuteczniejsze lekarstwo na katar niż kaszubska tabaka.forumowicz pisze:
Lepiej posadzić choć jeden krzaczek takich cudeniek![]()
http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... KrqPmV3vLA
A dlaczego w przyklasztornych ogródkach rosną niemal wyłącznie ogórki? Nie lubią pomidorów czy jak?
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Czy to "przypadkiem" nie powinno być w wątku o ostrej papryce, np. Naga Jolokia?loginal pisze:Ostrość - piekielna. Przy nieostrożnym posługiwaniu się (np. potarcie dłonią po twarzy tuż po krojeniu papryczek) potrafi spowodować lekkie oparzenie skóry. Konsumpcja zaś, najlepiej w towarzystwie - doskonale oczyszcza zatoki. Polecam podobnie jak u mnie w miniony weekend - podczas imprezy zrobienie zawodów w konsumpcji, bezwzględnie w pobliżu trzeba zabezpieczyć karton lub dwa chusteczek higienicznych. O wiele skuteczniejsze lekarstwo na katar niż kaszubska tabaka.
pozdrawiam, Gunnar



