Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
- darekcn42
- 1000p

- Posty: 2606
- Od: 9 lut 2009, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wilkołaz
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Świetnie. Ścisku jednak nie ma aż takiego... Jeszcze sporo można pomieścić. Byś zobaczyła jak mój parapet z siewkami wygląda... Nawet piętrowo stoją... Gdzie się da
.
Pozdrawiam, Darek.
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Niby nie ma ale weźmy jeszcze pod uwagę, że dostaną większe doniczki i dojdą jeszcze te z mojej stancji (9 sztuk) a każda roślina lubi
. Tutaj potrzeba stratega a nie polonistki 
- Spy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Ło, miejsca jeszcze jest. Jak już będziesz rozważać przesadzanie do kwadratowych doniczek i zaczniesz stosować się do powszechnych zasad racjonalnego gospodarowania zasobami sucholubnymi na parapetowych magazynach, wówczas będzie to znaczyć, że miejsca zaczyna brakować
Jejku, cudowny ten aloesik 
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Innych doniczek nawet nie biorę pod uwagę, tylko martwi mnie skąd wziąć doniczkę 15x15 na M. hahniana, która rośnie aktualnie w 13tce bo na all kosztowała by mnie ta przyjemność tyle co pozostałe razem wzięte z przesyłką
Specjalnie dla Ciebie, Krzysztofie zdjęcia aloesa, którego sam z resztą rozpoznałeś (za co jestem niezmiernie wdzięczna
):
Jak widać trup ściele się tam gęsto

Bardzo podobają mi się jego ciernie (aloes ma ciernie, nie kolce prawda?), jednak nikomu nie życzę bliskiego spotkania z nimi
Mam go od 3 lat i nawet nie wiem, kiedy z małego słodkiego aloesika zrobił się taki krzak

Specjalnie dla Ciebie, Krzysztofie zdjęcia aloesa, którego sam z resztą rozpoznałeś (za co jestem niezmiernie wdzięczna
Jak widać trup ściele się tam gęsto

Bardzo podobają mi się jego ciernie (aloes ma ciernie, nie kolce prawda?), jednak nikomu nie życzę bliskiego spotkania z nimi
Mam go od 3 lat i nawet nie wiem, kiedy z małego słodkiego aloesika zrobił się taki krzak
Mógłbyś rozwinąć tę myśl, bo widzę, że o czymś chyba jeszcze nie wiemSpy pisze: powszechnych zasad racjonalnego gospodarowania zasobami sucholubnymi na parapetowych magazynach
- Spy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Ojoj, dziękłuję
Extra.
Tak, mają ciernie.
Teraz nie mam czasu, zaraz trza do pracy, może Darek Ci to wytłumaczy
On się na tym dobrze zna, buduje już piętrowo 
Tak, mają ciernie.
ooo, to dłuugi wykład. Stara dziedzina. Od początków starogreckiej parapetykitheoria_ pisze:Mógłbyś rozwinąć tę myśl, bo widzę, że o czymś chyba jeszcze nie wiemSpy pisze: powszechnych zasad racjonalnego gospodarowania zasobami sucholubnymi na parapetowych magazynach
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2651
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
To jest ciasnotheoria_ pisze:Pomimo sporych wymiarów parapetu (180cm x 33 cm) widać, że zaczyna się robić ciasno.
Pozdrawiam, Aleksander
- darekcn42
- 1000p

- Posty: 2606
- Od: 9 lut 2009, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wilkołaz
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Za czasów moich kaktusowych początków roślinki hodowałem na parapecie
.
Ogólnie to można zrobić taki mały myk: mianowicie półkę nad parapet i roślinek będzie można zmieścić 2 x więcej
.
Ogólnie to można zrobić taki mały myk: mianowicie półkę nad parapet i roślinek będzie można zmieścić 2 x więcej
Pozdrawiam, Darek.
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Już rozumiem, póki co się mieszczę ale nie wiadomo jakie będę miała możliwości w swoim przyszłym mieszkaniu i pewnie tam to dopiero będą kombinacje, na razie to sfera planów jednak już teraz wiem, że pierwsze co zrobię to powiększenie parapetu
Półka to raczej nie dla mnie, lubię sobie w wolnych chwilach popatrzeć na kaktusiki albo chociaż rzucić okiem kiedy robię coś innego a z taką półką było by to trochę utrudnione. Ale jak wiadomo nie od dziś potrzeba jest matką wynalazków, dzieciarnia będzie rosła to i więcej miejsca będzie potrzeba.
Półka to raczej nie dla mnie, lubię sobie w wolnych chwilach popatrzeć na kaktusiki albo chociaż rzucić okiem kiedy robię coś innego a z taką półką było by to trochę utrudnione. Ale jak wiadomo nie od dziś potrzeba jest matką wynalazków, dzieciarnia będzie rosła to i więcej miejsca będzie potrzeba.
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Co się tyczy natomiast pojęcia zagęszczenia
Rok 2007 kiedy wszyscy byli piękni (nadal są) i młodzi

Początek wakacji 2010 - na zdjęciu nie widać M. spinossisima i świeżo zakupionej M. haageana

Stan na chwilę obecną już dziś widzieliście i możecie sami ocenić jak się rozszalałam, i co wg mnie oznacza określenie, że się robi ciasno. Daleko mi do Was drodzy Koledzy
Rok 2007 kiedy wszyscy byli piękni (nadal są) i młodzi

Początek wakacji 2010 - na zdjęciu nie widać M. spinossisima i świeżo zakupionej M. haageana

Stan na chwilę obecną już dziś widzieliście i możecie sami ocenić jak się rozszalałam, i co wg mnie oznacza określenie, że się robi ciasno. Daleko mi do Was drodzy Koledzy
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20342
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Faktycznie, wszystko jeszcze przed Tobą. Myślę, że w tym roku jednak się parapety wypełnią.
Czego Ci oczywiście życzę.
Czego Ci oczywiście życzę.
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Na razie nie przewiduję żadnych zakupów (chyba, że na coś się skuszę przy okazji zakupu doniczek w El C.), ewentualnie wysieję mix-a.
- Spy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Faktycznie rozrosła ci się kolekcja. Tak to już bywa z sukulentozą. Choroba szybko postępuje, z sezonu na sezon narasta i z czasem nabiera konkretniejszego charakteru.
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20342
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Nooo...
Rzeczywiście nic nie ginie - i to nie tylko w przyrodzie bo w internecie też. :P
Rzeczywiście nic nie ginie - i to nie tylko w przyrodzie bo w internecie też. :P
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Jako, że w przyrodzie nic nie ginie mam nadzieję, że moja przeogromna miłość do roślin zaowocuje pięknymi kwiatami na wiosnę. Chociaż nie wiem kiedy ona nadejdzie, bo z jednej strony mój zimorodek (M. hahniana) drugi raz kwitnie a z drugiej na rebucji z dnia na dzień przybywa pąków (czekam na więcej słońca z nadzieją, że coś się otworzy). Nie wiem co się dzieje normalnie 


