Cechą wspólną osób zaczynających przygodę z palmami jest dążenie do utrzymania ich w zbyt idealnym stanie. Powiedziałbym nawet, że identycznym do wyglądu ich plastikowych odpowiedników

W środowisku naturalnym wyglądają najczęściej jeszcze "gorzej"

Podlewaj, obserwuj czy nie pojawiają się jakieś choroby grzybowe i ataki owadów, a naturalnie przyschnięte i rozdwojone końcówki są tylko dowodem, że masz prawdziwą palmę

Tak osadzona donica może być faktycznie problemem. Jeśli przelejesz może dojść do gnicia korzeni. Może zakup sobie miernik wilgotności, taki, który pozwoli wbić sondy dość głęboko. Znaczenie ma też grunt w jakim wykopany jest dołek. Jeśli gliniasty to nie odbierze nadmiaru wody z donicy.
Nikt nie poda Tobie tutaj gotowego przepisu, którego oczekujesz. Czy dwadzieścia litrów to jest w sam raz czy też nie. A jak będzie padał deszcz? Jak będzie chłodniej? Podlewanie zależy też od nasłonecznienia i wilgotności. Pozwoliłbym czasem trochę przeschnąć ziemi w doniczce.