Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
-
Bogusia2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Alu jaki piekny zwierzynieć. Zdjęcie Luny ze szczeniaczkiem jest naprawdę rozczulające. Dolar jest śliczny. Szkoda, że nie udaje się przekonać Luny, żeby się z nim zaznajomiła. Nasza Kaja też goni koty, ale kiedy pierwszy raz zobaczyła Filipa w domu oniemiała. Potem rzuciła się w jego strone. Filipa trzymał syn na kolanach, kot sie zjeżył i zaczął prychać ale pozwolił sie jej obwąchać i to było najwazniejsze. Ja wiem, że to trudne zmusić okota, zeby nie uciekał i pozwolił sie psu obwąchać. Nie chcę nawet mysleć, co by sie mogło stać, gdyby Filip wyrwał się synowi i zaczął uciekać! Na szczęście tak się nie stało. Właściwie, to po dwóch, trzech dniach od tego zapoznania, mogliśmy ich spokojnie zostawiać w jednym pokoju bez obaw o ich zdrowie i całość futer. Teraz, kiedy wpuszczam Filipa do domu po nocnej włóczędze, po ogrodzie, Kaja czeka w drzewiach i wymachuje ogonem a on nurkuje pod nią i ociera się o jej futro. Potem Kaja musi go jeszcze obwąchać czy aby nie zamieniony, a potem to juz obydwoje patrza na mnie, jakby chciały powiedzięć:. pieszczoty juz były, a gdzie są miski ze śniadaniem?
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
Luna ma już dziesięć lat i wiele na swoim sumieniu. Dolar to kocur po przejściach. Najpierw wydany z miasta do ludzi na wsi bo miał mieć lepiej. A miał żle. No i ich nieodpowiedzialność. Kupili psa i wpuścili na działkę na kota. Leczę go i psychicznie i fizycznie. Mieszka teraz u mojego dziadka na sąsiedniej posesji.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
-
x-d-a
Alinko,
miło na forum ogrodniczym spotkać tak wiele osób kochających zwierzaki. Myślę, że to chyba idzie w parze - ci, co kochają przyrodę, naturę, są miłośnikami i roślin, i zwierząt.
Śliczna sunia i jej dzieciątko, fajny kotek; szkoda, że się nie dogadują.
U mnie kotka zawsze chodziła górą, a psiaki dołem mieszkania i jakoś się tolerowali...
Pozdrowionka
miło na forum ogrodniczym spotkać tak wiele osób kochających zwierzaki. Myślę, że to chyba idzie w parze - ci, co kochają przyrodę, naturę, są miłośnikami i roślin, i zwierząt.
Śliczna sunia i jej dzieciątko, fajny kotek; szkoda, że się nie dogadują.
U mnie kotka zawsze chodziła górą, a psiaki dołem mieszkania i jakoś się tolerowali...
Pozdrowionka
Uff, u mnie na szczęście psio-kocia symbioza. Stan posiadania na dzień dzisiejszy, dwa psy i trzy koty 
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
Agato czyli koty górą
Dalu zazdroszczę takiej zgody
Dalu zazdroszczę takiej zgody
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
-
Bogusia2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
żal mi Twojego Dolara. Szczęśliwie, że po tylu przejściach, trafił w końcu do Waszej rodziny i jest mu teraz dobrze. Na pewno wyleczysz jego kocią duszyczkę. Wyobrażam sobie, że strasznie boi sie psów. Luna rzeczywiście jest już w wieku usprawiedliwiającym odporność na wszelkie eksperymenty. Nie muszą przebywac ze sobą, żeby żyć szczęśliwie, każde w swoim świecie.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
Bogusiu dzięki
Halinko naprawiam bład ;:225
Na krety i norniki.
Preparat roślinny przygotowywany samodzielnie.
" 1 kg świeżych liści czarnego bzu lub 200g suszonych, kwiatów i pędów zalać 10 l wody i odstawić na 4-5 dni"
zrobi się gnojówka, wlewać do nor razem z liśćmi.
Na mszyce, przędziorki, połyśnicę marchwiankę, choroby grzybowe i bakteryjne - wyciąg
" 200g czosnku rozetrzeć, zmielić zalać 10 l wody odstawić na 24 godziny" przecedzić stosować bez rozcieńczania.
wywar z czosnku - proporcje takie same. Po 24 godzinach wyciąg gotujemy przez 20 minut. W ten sposób otrzymujemy wywar.
Halinko naprawiam bład ;:225
Na krety i norniki.
Preparat roślinny przygotowywany samodzielnie.
" 1 kg świeżych liści czarnego bzu lub 200g suszonych, kwiatów i pędów zalać 10 l wody i odstawić na 4-5 dni"
zrobi się gnojówka, wlewać do nor razem z liśćmi.
Na mszyce, przędziorki, połyśnicę marchwiankę, choroby grzybowe i bakteryjne - wyciąg
" 200g czosnku rozetrzeć, zmielić zalać 10 l wody odstawić na 24 godziny" przecedzić stosować bez rozcieńczania.
wywar z czosnku - proporcje takie same. Po 24 godzinach wyciąg gotujemy przez 20 minut. W ten sposób otrzymujemy wywar.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
-
Bogusia2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Alu super, że podajesz przepisy na takie mikstury, bo przecież za chwilę zacznie się plaga mszyc
Ja w zeszłym roku musiałam wyciąć kaline, bo nie dałam sobie rady z mszycami. Zresztą była (kalina) cała zdeformowana przez te odrażające potwory.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
Bogusiu, Halinko, Romko cieszę się, że mogę pomóc. Opryski już zaczęłam stosować. Nie czekam na ich rozwój. Ktoś kiedyś powiedział " lepiej zapobiegać niż leczyć"
Moje wczorajsze zakupy.
Dalie i szałwie

jeszcze raz forsycja i kwitnąca czereśnia

Zaraz idę do pracy więc miłego dnia wszystkim życzę.

Moje wczorajsze zakupy.
Dalie i szałwie

jeszcze raz forsycja i kwitnąca czereśnia

Zaraz idę do pracy więc miłego dnia wszystkim życzę.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Dalie piękne , mam ich sporo i roboty przy nich jest bo trzeba wykopać jesienią , a wiosną zaś wsadzić,
ale są piękne i ten trud się opłaca .
Kochanie wiesz o tym ,że Szałwie należy przyciąć w tedy pięknie się rozkrzewi , miałam któregoś roku i jak kupowałam to Pani w sklepie obcharatała im wszystkie kwiaty z początku byłam zła bo zostały tylko zielone łodyżki , ale później wyglądały naprawdę pięknie.
Zostawiam moje Dalie z tamtego roku

ale są piękne i ten trud się opłaca .
Kochanie wiesz o tym ,że Szałwie należy przyciąć w tedy pięknie się rozkrzewi , miałam któregoś roku i jak kupowałam to Pani w sklepie obcharatała im wszystkie kwiaty z początku byłam zła bo zostały tylko zielone łodyżki , ale później wyglądały naprawdę pięknie.
Zostawiam moje Dalie z tamtego roku

Cynthio sklepy ogrodnicze dla ogrodo-maniaków są jak narkotyk. Co roku zarzekam się, że nic już nie kupię ponad to co potrzebne i słowa nie dotrzymuję.
Jadziu wyłamać kwiatki szałwii poniżej pierwszej pary liści czy przed? Ja już miałam dalie, ale w końcu je spaliłam, bo nie mogłam dać sobie rady z mączniakiem. Obiecałam sobie, że następne będę moczyła przed posadzeniem w preparacie grzybobójczym.
Jadziu wyłamać kwiatki szałwii poniżej pierwszej pary liści czy przed? Ja już miałam dalie, ale w końcu je spaliłam, bo nie mogłam dać sobie rady z mączniakiem. Obiecałam sobie, że następne będę moczyła przed posadzeniem w preparacie grzybobójczym.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu

bardzo dziękuję

