Ania! gdzie te chwasty, bo ja jakoś nie widzę, choć oczy wytężam Za to piękne rojniczki i rozchodniki widzę. Za to pogoda jaka dziś była w Lublinie i okolicach to my już dobrze wiemy. Ledwo zajechałam swoim rowerkiem na działkę zerwała się chmura. A ja z plecakiem pełnym kamieni pchałam rower pod górę, bo przed deszczem umykałam. Trzeba było mnie zobaczyć
Ja zawsze na rojniki mówię kapustki bo tak mi się kojarzą
Sporo ich u Ciebie, ja mam mało bo jakoś ich nigdy nie kupuję. Może dlatego, że właśnie takie są malutkie
Sabinko rojniki bardzo mi się podobają jak gdzieś spotkam to dokupuję. Na skalniaku super wyglądają jak wrastają w szczeliny. Nie wiem tylko czy inne płożące ich nie zagłuszą. Widziałam skarpę obrośniętą rojnikami ale widok stałam i patrzyłam. Właścicielka przerywała i wkładała do łubianki jak truskawki a ile tam było sztuk to szok.
Rojniki w wielkich koloniach wyglądają fantastycznie. Może to słaby przykład, ale moja babcia kiedyś miała grób porośnięty taką rojnikową skorupą i jako dziecko nie mogłam się napatrzyć na to cudo. :-P
Aniu, co to za poskręcany rojnikowy okaz?
He Aniu! Fajny masz rojniko-zygzak ;) Dziękuję za Twoją hojną propozycję. Przyjmę zbędne roślinki w każdej ilości ;) Fajnie byłoby się jakoś spotkać, w końcu to niedaleko mieszkamy od siebie. Ja mam dużą ilość tych białych margerytek u siebie więc mogę spokojnie parę kęp w zamian nakopać. Jak na razie to zaczyna mnie jakieś zniechęcenie dopadać, to chyba przez tą pogodę tak się dzieje. Ziemia jak bryła masła wszystko się klei do łopaty - koszmarek ogrodnika. Nic mi się dziś nie chciało. Przesadziłam tylko parę kwiatków - samosiejek. A z kamieniami muszę się oszczędzać - plecak zdecydowanie bez stelaża.
Madziu wczoraj ziemia troszkę osiąkła zabrałam się do plewienia. Niestety moja radość nie trwała długo w nocy znowu przechodziły burze. Nerwy ta pogoda zaczyna szarpać ile jeszcze będzie lało? Wszystko się lepi i powywracane. Zdjęcia z zapasów i kilka dzisiejszych. Może ktoś zna roślinę z ostatniej fotki?Trzmieliny, ketmia, pysznogłówka ogrodowa, lilia, róże.
Piękne roślinki, z kroplami deszczu. No mogłoby już przestać padać, u nas burza przeszła z piorunami, które całkiem blisko uderzały. Kot się zestresował. Ja sobie tłumaczę, że ludzie na Śląsku i Podkarpaciu gorzej mają, bo powódź u nich. chwilowo nic mi się nie chce. Czy u ciebie też tak dużo chwastów wychodzi??? Dodatkowo gdzie nie grzebnę w ziemi to roj mrówek się pojawia.
Madziu u mnie też chwasty i mrówki pod kamieniami i kępkami trawy. Lepi się wszystko do gracki, z chwastami wyrywa się sporo ziemi jak tak dalej pójdzie zamiast rabatek będą doły. Nareszcie wykosiłam trawę, może coś jeszcze oplewię jak podeschnie. Burze też przechodziły w nocy, trzeba się cieszyć że nie ma podtopień i gradu. Nareszcie wyszło słoneczko nazbieram nasion z orlików i powycinam pędy. Zrobił się straszny nieład niektóre pędy zaczęły gnić. Wieczorkiem opryskam róże od grzyba i wiciokrzew, listki zrobiły się w plamy.
Zaległe fotki nie mogłam wstawić bo przerywało połączenie.
Ewciupierwsze trzy fotki to wierzba mandżurska gałęzie się opuszczają. Następne trzy fotki, ta wierzba jest inna ma sztywne gałęzie rosnące pionowo też powyginane. Niestety nie znam nazwy. Takie gałązki dodawane są do stroików i bukietów w dużych wazonach.