treissi pisze:Ilonko chyba tak się stanie. Mieliśmy w tym roku taki zamiar, ale każdy mi mówił, że przynajmniej raz powinna mieć małe

eh
Ja moją Grubą wysterylizowałam jak miała półtora roku. Miała już wtedy kilka rójek za sobą. Prawda jest taka, że czekałam tak długo głównie ze względów finansowych

niestety, ale wydatek wówczas 170zł był dla mnie kwestią wielomiesięcznego ciułania, nie pracowałam

Teraz jest chyba taniej
Jestem zdecydowaną zwolenniczka kastrowania i sterylizowania zwierząt, schroniska są przepełnione, a w przypadku Grubej, która nigdy nie miała mieć kociąt, bo jest kotką niewychodzącą, w grę wchodziły jeszcze paskudne choroby
Moniczko, szkoły są dwie, przed pierwszą rójką, albo po pierwszej rójce. Decyzja należy do właściciela
A Prezesa wykastrowaliśmy w jego urodziny 8) , bo jego samcze despotyczne ego wprowadziło kuwetowo-miskowo-legowiskową dyktaturę, a poza tym osikał mi drzwi do łazienki - więc dzwonek ostatni
