Juz pokazuję to miejsce zapewne większość z nas ma takie miejsce które przyprawia o ból głowy

Miejsce jest o tyle problematyczne , że dach jest spadzisty , żeby wejść do środka trzeba chodzić skulonym ,druga sprawa nie ma żadnych drzwi , które by zasłaniały cały bałagan . Dodatkowo w tym miejscu tniemy drzewo , więc siłą rzeczy zawsze jest bałagan , przedwczoraj trochę to ogarnęłam , ale nie tak jak bym chciała . W środku są skrzynki z trocinami , z rozdrobnionych gałęzi i do tego kartony wypełnione rozerwanymi kartonikami , które zbierała poprzednia właścicielka chyba do rozpalania w piecu .Więc miejsca nie ma ciasno że nie ma gdzie wetknąć narzędzi

pelagia72 dużo pousuwaliśmy i jeszcze się zastanawiam nad tujami w niektórych miejscach , żeby wpuścić trochę światła . Choinki są tak posadzone , ze ostatnio zauważyłam że rosną po trzy sztuki . Tak jak by w dołek były wsadzone trzy sadzonki . Teraz się gniota , je chyba zostawię .
Mam w głowie wizję ogrodu mam tylko nadzieję że syn w przyszłym roku da popracować , już jest dużo lepiej bo nawet wychodzi na ogród co mnie cieszy .
Tulipanów jakoś nie lubię nie wiem nawet czemu , ale wzięłam kilka sztuk więc coś na wiosnę na pewno urośnie .
Sąsiadów jeszcze dobrze nie poznaliśmy ale większość jest miła , każdy zaczepia żeby pogadać większość to są starsi ludzie . Między sąsiadami a nami z jednej i drugiej strony są pola więc nie mam aż takiego kłopotu żeby mi ktoś słuchał o czym rozmawiam na podwórku


Annes 77 zazdroszczę kani już nie pamiętam kiedy je ostatnio jadłam a są przepyszne . Przyznam szczerze , że mi tez się marzy taki mój kącik ogrodniczy , ale myślę że coś tam sobie wyskrobie tylko na wszystko trzeba czasu . Tym bardziej będzie go mniej w przyszłym roku bo mam pewne plany względem swojej działalności , bo nie widzi mi się już praca u kogoś . Tym bardziej , że ciężko będzie mi coś znaleźć godzinami pasującymi do przedszkola Szymona .
korzo_m Dorotko gałązki są skrzętnie cięte w rębaku , specjalnie do tego kupiliśmy ta maszynę bo było ogrom małych gałązek .
Obyś miała rację , że na wiosnę będą niespodzianki , przyznam szczerze że raczej wątpię . W życiu nie widziałam żeby ktoś tyle tui i drzew sadził . Rozumiem że są one potrzebne ale sadzić np. gruszę koło jałowca

Zgrabiłam z grubsza liście spod dębu , w sadzie dopiero na wiosnę , w lasku jeżeli będę miała w przyszłym roku czas trochę zrobię porządek w sensie usunę tylko krzaki te niepożyteczne reszta zostanie tak jak jest .


Pamiętacie to miejsce w lato nawet ładnie to wyglądało , jak spadły liście pokazał się obraz zadziwienia . W środku włożony był blat od stołu plastikowego , leżał na tych wyciętych leszczynach a ona w najlepsze się rozrastała . Już mam pomysł na to miejsce .



Z tego miejsca usunę te cudowne sznurki na pranie razem z tymi spróchniałymi drzewami i powstanie piękna rabata kwiatowa

No to by było na tyle
