Gosiu nie udało mi się powąchać kwiatów mahonii.
Twoja jest mądra nie spieszyła się z kwitnięciem. Moja młodziutka (pierwszy raz miała pąki) ogłupiła ją aura, zaczęła kwitnąć, i niestety zmarzła.
-25 st.C to nie jest najlepsza temperatura do kwitnięcia. Jest posadzona w zacisznym kąciku, ale na temperatury poniżej 20 stopni, nie ma mocnych.
No cóż, będę czekać do następnego sezonu.
Halinko trochę spóźnione, ale nie mniej serdeczne podziękowania za życzenia.
Tobie życzę także wszystkiego najlepszego na cały ten rok, i nie tylko.
Jadziu dziękuję za odwiedziny i pozdrowienia.
Jeżeli będę mogła w czymś pomóc w sprawie oczka, to proszę pytaj.
Są na forum prawdziwi fachowcy od "wody", ja mogę podpowiedzieć tylko tyle ile wiem z własnego doświadczenia. Uściski.
Elu dziękuję za wizytę i miłe słowa.
Grażynko zgodnie z przewidywaniami mahonia zmarzła, a właściwie jej kwiaty. Nie opatulałam jej niczym bo rośnie w bardzo zacisznym miejscu, ale nie wytrzymała takich mrozów (i mówi się, że na Dolnym Śląsku najcieplej). Nic to, poczekam na następne kwitnienie. Może moja mahonia nauczona przykrym doświadczeniem, zacznie kwitnąć w "normalniejszym"terminie.
Aniu jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądnęłaś.
Niestety w obecnej chwili ogród jest brudno biało szary. Wygląda smutnie.
Pocieszam się, że do wiosny już coraz bliżej.
Aniu serdeczności dla Ciebie.
