Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Gnojówką z pokrzyw , w rozcieńczeniu 1:10 najlepiej.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7359
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Pyxis
Wszystko jest napisane w wątku Pomidory w pigułce, trzeba go tylko przeczytać.
Porada Kropka wg mnie to gwóźdź do trumny.
Przecież taka gnojówka to m.in. dużo azotu, a im więcej azotu tym bardziej rośliny podatne są na wszelkie choroby grzybowe.
Wszystko jest napisane w wątku Pomidory w pigułce, trzeba go tylko przeczytać.
Porada Kropka wg mnie to gwóźdź do trumny.
Przecież taka gnojówka to m.in. dużo azotu, a im więcej azotu tym bardziej rośliny podatne są na wszelkie choroby grzybowe.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- legina
- 1000p
- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
A OW+HB,HT nic Wam nie mówi?Toż tu jest prawie" poemat" na temat działania tych
środków.
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
środków.
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2586
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
legina
Nie wszyscy wiedzą co to są fungicydy nowej generacji w/g forumowicz
A szkoda
Pyxis - to nie do Ciebie.
Nie wszyscy wiedzą co to są fungicydy nowej generacji w/g forumowicz
A szkoda
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
Pyxis - to nie do Ciebie.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Co ty Józiu ? ! Metalaksyl, propamokarb, cymoksanil a nie jakieś śmiertelnie trujące HT albo OW ![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Witam,
Podaję dane uprawowe:
Ziemia sterlux z perlitem w donicach 20l - taras południowy, fertygacja nawozem do pelargonii 3ml na litr, pryskane 3 krotnie octanem wapnia i niczym więcej.
Liście zawijają boki do góry, im niżej liście wyrastają tym bardziej skręcone. Pomidory stoją pod chmurką na tarasie a ostatnio długo padało, w tym czasie niczym nie były podlewane ziemia wilgotna cały czas. Objawy występują tylko na Rumbie Ożarowskiej, na Betaluxie i na Koraliku wszystko w jak najlepszym porządku. Załączam zdjęcia:
![Obrazek](http://images61.fotosik.pl/1045/e8175c646c799d23med.jpg)
![Obrazek](http://images65.fotosik.pl/1047/606bd59c18054a2fmed.jpg)
Czy to nie jest przypadkiem przelanie - wynik ciągłych deszczy?
Podaję dane uprawowe:
Ziemia sterlux z perlitem w donicach 20l - taras południowy, fertygacja nawozem do pelargonii 3ml na litr, pryskane 3 krotnie octanem wapnia i niczym więcej.
Liście zawijają boki do góry, im niżej liście wyrastają tym bardziej skręcone. Pomidory stoją pod chmurką na tarasie a ostatnio długo padało, w tym czasie niczym nie były podlewane ziemia wilgotna cały czas. Objawy występują tylko na Rumbie Ożarowskiej, na Betaluxie i na Koraliku wszystko w jak najlepszym porządku. Załączam zdjęcia:
![Obrazek](http://images61.fotosik.pl/1045/e8175c646c799d23med.jpg)
![Obrazek](http://images65.fotosik.pl/1047/606bd59c18054a2fmed.jpg)
Czy to nie jest przypadkiem przelanie - wynik ciągłych deszczy?
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13708
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
![punk ;:172](./images/smiles/punk.gif)
Tomku Wg mnie to jest właśnie skutek pogody
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
- BozenaX
- 200p
- Posty: 267
- Od: 6 lut 2012, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie/okol. Szczecinka
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Czy warto jeszcze w tym sezonie rozpocząć opryski HT, OW? Czy nie jest za późno na ich przygotowanie?. Niestety nie mogłam wcześniej wejść w ten program ochrony, czego bardzo żałuję.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Moje pomidory w gruncie mają klasyczne objawy niedoboru magnezu i żelaza, czy może to być spowodowane
niewłaściwym pH gleby tj.-7,0-7,2? Pomidory w tunelu były nawożone tak samo i nie wykazują niedoborów, ziemia tam ma pH 6,4.
Co robić? Dysponuję siarczanem magnezu, nawozem w płynie "Zielona Siła" (0,2%B, 0,02 Co, 0,5% Cu, 0,3% Fe, 0,5% Mn, 0,02% Mo, 0,5% Zn), dojrzałym zakwasem i kredą malarską, Florovitem do warzyw. Czy to dobry pomysł, żeby podlać ziemię rozcieńczonym zakwasem (bez kredy, widziałam, że w zeszłym roku zrobiła tak Tacca, ale dokładnych okoliczności nie pamiętam) a rośliny opryskać siarczanem z Zieloną Siłą? Czy to bzdura?
Wypowiedzcie się pliiisss, bo nie wiem co robić
![o-ścianę ;:223](./images/smiles/wallbash.gif)
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13708
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Bożena nie widzę problemu ![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
-
- 200p
- Posty: 350
- Od: 2 cze 2013, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Nutella Mam inna teorie. Nie widze to moge sobie pogdybać.
Jest zimno i ciagle pada deszcz, azot wyplukiwany jest wgłąb ziemi, wystarczy pare dni zeby liscie zaczęły zołknąć. Nowe przyrosty z racji niskiej temperatury, braku słońca, nadmiaru wody bedą tez przypominać niedobór żelaza. Wszystkiemu winna pogoda, prosiłbym o słońce i ciepło.
Jest zimno i ciagle pada deszcz, azot wyplukiwany jest wgłąb ziemi, wystarczy pare dni zeby liscie zaczęły zołknąć. Nowe przyrosty z racji niskiej temperatury, braku słońca, nadmiaru wody bedą tez przypominać niedobór żelaza. Wszystkiemu winna pogoda, prosiłbym o słońce i ciepło.
Rolnik ciągle żyje w strachu, nad warsztatem nie ma dachu.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Tak myślałem - ponieważ jak podlewam to bardzo obficie, za to rzadziej (co 3 lub więcej dni). Do tego te wczesne odmiany, które mają najwięcej zmian na liściach podlewałem jeszcze obficiej wychodząc z założenia, że potrzebują tego skoro kwitną i owocują. Teren jest w dolinie rzeki i jest tam wysoka wilgotność powietrza. Kiedy otwieram rano namiot pomidory wyglądają jak po deszczu, są mokre. Teraz już zostawiam namiot otwarty nawet na noc, oby mi dziki nie wbily do środka bo sie panosza po okolicy. Ograniczę podlewanie.forumowicz pisze:Jeśli mnie wzrok nie myli na drugim zdjęciu jest gutacja. Te plamy mogą w takim wypadku być skutkiem zaburzeń w transpiracji i asymilacji. Chyba za duża wilgotność jest w tunelu i rośliny nie nie mogą wytranspirować wody, którą pobierają z gleby.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Na niektórych pomidorach stożki wzrostu są skarlałe i prawie białe, wyraźnie odcinają się od reszty rośliny, która jest OK. A na najstarszych liściach mam taką charakterystyczną żółto-zieloną mozaikę, oznaczającą początki braku Mg. pH ok. 7,1. Proszę pomóżcie, wiem, że na forum udzielają się doświadczeni amatorzy i zawodowcy, specjaliści wysokiej klasy, może jeszcze ktoś zechce się odezwać... Dziś idealna pogoda na oprysk (siarczan, nawóz z żelazem, zakwas - lista jak wyżej)