Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

[Maska]

Kasiu o świetnie że przypomniałaś, bo chociaż mamy jeszcze trochę czasu ale już bliżej niż dalej
A u mnie leci cały czas ten Ludovico i jem ogromnego pomidora

[koziorozec]

Witaj Gosiu,ale u ciebie pomidorowo,a za Twoją przyczyną i u mnie też są w spiżarce ,bo u mnie to bardziej kwiatuszkowo,bo z jednym pomidorem nie mogę się do Was przyrównać ,wesoło tu u Was ,podoba mi się,dziękuję jeszcze raz za odwiedziny i za dary pomidorowe i za pyszną sałatkę,

[Faworyt]

Witam tradycyjnie już tylko w niedzielę.Z wiadomych oczywiście przyczyn w tygodniu takiej możliwości nie mam.Cisza tu jak makiem zasiał a przecież to moje uprawy warzywno-ozdobne dobijają do mety a Wasze jeszcze w pełnym rozkwicie.
Marysiu nie tylko Twoje śliwki są z lokatorami.I u mnie się zdarzają.Ja pryskałem tylko dwa razy po komunikatach a to okazało się zdecydowanie za mało w tym roku.Oblotów motyla było przynajmniej cztery a ostatnie zerowanie jakieś dwa tygodnie temu na wybarwionej już Węgierce Dąbrowickiej i jakiekolwiek opryski w tej fazie owocu nie wchodziło w grę.To był trudny rok pod względem wstrzelenia się w atak szkodnika i w przyszły zainstaluję pułapki feromonowe aby zyskać pewność trafienia w termin.Także taka rada i dla Ciebie w tym względzie.
Kasiu przy moim trybie życia i tym że na urlopie z prawdziwego zdarzenia byłem dwadzieścia lat temu takie zbytki nie są mi pisane.Może będę wolniejszy za czternaście lat na emeryturze. CW jak i inne środki typowo wapniowe też będą jak najbardziej na miejscu i dadzą pożądany efekt.
Małgosiu paczka dotarła w całości.Dzięki za roślinki i "Waszą szatańskość". Podszedłem do niej jak pies do jeża nauczony Twoim doświadczeniem.
Powoli ale jednak moje relacje dobiegać będą końca.Wszystko wcześnie w tym roku się zaczęło i niestety szybciej się zakończy.
Jak mnie pytałaś Małgosiu o papryki z grubą ścianką i soczyste to nasiona już pozyskane i takowe odmiany ja posiadać.

Wyjątkowo plenna jak na niskie rośliny papryka "pomidorowa".


Z marketowych nasion typu "block" grubościenna czerwona.Owoce o wiele większe niż te sklepowe.




Palermo zarówno pod względem plenności jak i wielkości owoców przewyższa ubiegłoroczną Ramiro i ona pozostanie na przyszły rok.


Podobnie już trzeci rok będzie Calipso-wyjątkowo dużo owoców na bardzo niskich roślinach.


Pomidorowe ostatki-prawie...
Persimonowa sakiewkawespół z Lampą.


Czas malinówki dobiegł końca.


CLX37574 jeszcze powalczy tydzień.


Przyszła pora na jabłka w formie jak najbardziej eko.
Z lewej Antonówka z prawej słodko-winna w smaku Sawa.


Mikro zbiory.


I pierwsze dla odmiany dwie skrzynki Węgierki zwykłej
Zwykle bywało to po 10 września.Ot taki szalony i pełen niespodzianek rok.


Tradycyjnie na koniec parę ozdobności.










Petunia bije rekordy długości kwitnienia i wcale nie prędko ma zamiar zakończyć.


To by było na tyle jeśli chodzi o mnie.
Nadzieję mam że nudno nie było.
Tymczasem kończę.

[Maska]

Witaj Witku
Bardzo dziękuję za odpowiedź chociaż nie pociesza mnie, że u Ciebie też są robaczywki Tym bardziej że w kupowanych należy się spodziewać sporych odpadów. No trudno taki rok! Papryki wyglądają smacznie i może wpadnie mi parę nasionek Persimonowa sakiewka to jeden z niewielu pomidorów, które nie chorowały albo opierały się chorobie i ostatnie dojrzewają. Skoro sezon dobiega końca to nadzieja na Twój dłuższy wypoczynek Jakby tak się dało wciągnęłabym jedną skrzynkę śliweczek przez monitor a tak tylko popatrzę Pozdrawiam kopiując astry na monitor

[besia]

Ostatnich kilka ciepłych dni spowodowało, że moje pomidory zaczęły dojrzewać. Nie żeby do tej pory nie dojrzewały, teraz dojrzewają lawinowo. Bardzo mnie to cieszy
Papryki też powoli dojrzewają, ale tylko te z małymi owocami. Bułgarskie nadal zielone, pewnie jeszcze trochę potrwa zanim dojrzeją.
Gorsza wiadomość to taka, że pojawił się znowu borsuk, albo borsuki. Spady śliwkowe wyzbierane do czysta, to jedyny plus. Już znalazłam nadgryzione strąki papryk, nadgryzione ogórki i strącone pomidory.
Nie bardzo wiem jak z nim walczyć, gdy w nocy wypuszczam psa, najpierw rozświetlam światło na podwórk by go wypłoszyć, a potem wypuszczam psa. Kilka lat temu inny pies pogryzł się nadziałce z brsukiem i leczenie ran było dość uciążliwe. Borsuki to bardzo bitne zwierzątka i nawet bulterier niekoniecznie musi z nim wygrać.

Pozdrawiam Was serdecznie.

[mymysteryy]

U mnie też ostatnio nawał sezonowej pracy ogrodowo-kuchennej. Wczoraj powędrowało do zamrażary kolejne 10 litrów przecieru pomidorowego i
20 kg malin


Centrala nasienna spodziewa się kolejnej dostawy nasion



Japanese Suyo Long dojrzewa na nasionka


Bardzo smaczna okazała się żółta papryka Ramiro, którą mam pierwszy raz. W przyszłym posadzę więcej krzaczków (na miejsce ostrych, bo do ostrych jakoś nie mam )

Jak ktoś chętny na nasionka, to proszę o info.
Dzięki Wituś za podpowiedź w sprawie preparatów wapniowych. Zastosuję w takim razie PW, bo mam dzięki Ani spory zapas.

Beatko borsuków nie zazdroszczę. W naszym mieście/wsi krąży dużo dzików. Całe szczęście akurat na moją działkę się na razie nie zapuściły.

Miłego dnia wszystkim życzę

[Rzepka]

Ogrodnicy
Za oknem szaro, deszczowo, pewnie znów ZZ będzie próbowała dostać się do naszych pomidorów.
Dla odmiany pokażę Wam moje dalie "niespodzianki", mam je od kilku lat, ich kolor wyjściowy to jaskrawa czerwień i żółty, po drodze coś się pokrzyżowało i teraz nie wiem, jaki mix tych kolorów będzie obowiązywał w danym roku











Kolory tak ostre, że pewnie by wystraszyły borsuka Beatki

Pozdrawiam Irena

[Skoanna]

Jak Ci się Kasiu ta Ramiro sprawowała w donicy, Jakieś niedobory miała? Wygląda bardzo ładnie.

No dalie Irenko nie z tej ziemi, ja mam do pokazania taką w towarzystwie oszałamiająco pachnących smagliczek

[Maska]

Beatko właśnie była u mnie koleżanka i opowiadała, że pod sąsiadki śliwką ktoś wysprzątał wszystkie spady

Kasiu centrala nasienna oszałamiająca, chyba filiżanki podajesz bez spodków Na papryczkę będę chętna i może na tego ogóra a miałam nic nie chcieć Maliny mam własne! nie w takich ilościach ale wystarczy

Irenko nie wiedziałam, że dalie tak się krzyżują

Aniu piękny kolor dalii! nie sadź koło niej innych kolorów

[Rzepka]

Marysiu
To tylko te dwie odmiany, pomiędzy nimi rośnie biała i nie zmienia koloru.



Pozdrawiam Irena

[Maska]

To jakieś cuda Może tamte są tej samej odmiany?

[Rzepka]

Marysiu, początkowo miałam tylko żółte i czerwone, dostałam od działkowej sąsiadki, tak się zmieniły w ciągu kilku lat.
Pozostałych odmian to nie dotyczy, bo miałam między nimi różne odmiany i kolory, teraz też rosną tam kawowe i białe, one nie zmieniają koloru.

Pozdrawiam Irena

[mymysteryy]

Aniu w tym roku wszystkie Ramiro wylądowały w gruncie. Nie jestem zadowolona z tegorocznego plonu. Krzaczki marne, owoców mało. Myślę, że moje piaski im się nie podobają.
Ale w zeszłym roku miałam czerwoną Ramiro w donicy i bardzo fajnie rosła. Regularnie ferdygowana nie miała żadnych niedoborów.
To zdjęcie zeszłoroczne

[kurakao]

Witam!
Jeżeli można to się wtrącę, śledzę watek od dłuższego czasu.
Małgosiu obiecałaś, że opiszesz wrazenia smakowe odnośnie gulietty, a jestem bardzo ciekawy .

Witku A jak smakowo dla Ciebie wypada ta papryka Palermo względem Ramiro, i gdzie taką można dostać.

Kasiu jak Ci zostanie trochę nasion tej żółtej Ramiro to i ja bym się pisał .
Pozdrawiam Marek!

[mymysteryy]

Marku nie ma najmniejszego problemu. Tak się podzieli, by dla wszystkich chętnych wystarczyło.