Od przybytku głowa nie boli część 3
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Od przybytku głowa nie boli część 3
Mnie nie wolno chodzić po starociach bo zaraz coś przytargam do domu .
Dziewczyny , ciągle słyszę na jesieni o pysznej zupie z dyni ,ale ja jej po prostu nie lubię i nie mogę zupełnie zrozumiec co jest w niej pysznego , może mi to ktoś wytłumaczy .W zeszłym roku nawet jedną wychodowałam ,ale zaraz oddałam w dobre ręce . W domu nikt dyni nie je pod żadną postacią , więc już nie sieję . Marysiu , hibiskus naprawdę czaruje . 
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli część 3
Elu ja kiedyś zupy dyniowej też nie lubiłam, teraz z dynią w kuchni zmaga się córcia i robi krem dyniowy z imbirem i nawet mi smakuje.
Natomiast dynię w occie robię, zjadamy ale się nie zajadamy. Taki urodzaj dyniowy u mnie po raz pierwszy a jeszcze mam na kompoście posadzone ozdobne, te dopiero mają kształty.
Jutro jak się wyrobie to Wam pokażę.
Ewka kredensik kupiony bez zawartości, jest to zdjęcie w miejscu sprzedaży ale już mam w domku tylko muszę jeszcze nadać jemu blasku po swemu, no i koroneczki też tam będą
już wiem jakie.
Jadę do sanatorium już niedługo więc na ławeczce w parku będę hekiełkować
Marysiu tak to bywa z tymi dyniami, te mniejsze to mogą zniknąć bo to różnie bywa ale te duże to już byłby problem. Zresztą i my go bedziemy mieli, bo dynia nadal rośnie, w obwodzie powieksza swoje wymiary to i waga również rośnie.
Maryś zdjęcie kredensu pochodzi ze sklepu więc zawartość nie moja.
A lampa ma doskonałe miejsce, u córki jest duży taras i zadaszony i bez światła na tą chwiłe. Światło elektryczne na pewno założą ale zaskórniaki udziobane przeze mnie były dla niej, stąd taka decyzja.
Mnie samej tak się podoba, że była bym skłonna powiesić ją w mojej białej sypialni....a co mi tam by było jak bym raz po raz naftą się oświeciła, światła boczne są, lampeczki też
Zeniu do ogrodu znajdziesz na pewno z drewna wystruganego stróża ogrodu, jest wiele rzeczy wlaśnie wydłubanych z drewna. Mnóstwo mebli, lamp, stłów i krzeseł, ceramika i szkło, ładne komlety obiadowe, kawowe i to takie z wyższej półki jak Rosental, Bawarii dużo.
Zeniu ale odległość od Ciebie nie taka duża polecam pojechać na wycieczkę, gospodarze bardzo mili.
Natomiast więcej rzeczy można wyszperać jednak w Czaczu, tam jest wszystko mydło i powidło ale ja bardzo lubię raz po raz tam zajrzeć.
Zeniu podam Tobie miejscowość gdzie byłam na Pw, ale wydaje mi się, że mogłabym to zrobić oficjalnie w moim wątku.
Niech ktoś mnie uświadomi czy mogę
Jest tam otwarte codziennie bo to jest na terenie posesji gospodarzy.
Justyno też zajrzyj na Pw.
Natomiast dynię w occie robię, zjadamy ale się nie zajadamy. Taki urodzaj dyniowy u mnie po raz pierwszy a jeszcze mam na kompoście posadzone ozdobne, te dopiero mają kształty.
Jutro jak się wyrobie to Wam pokażę.
Ewka kredensik kupiony bez zawartości, jest to zdjęcie w miejscu sprzedaży ale już mam w domku tylko muszę jeszcze nadać jemu blasku po swemu, no i koroneczki też tam będą
Jadę do sanatorium już niedługo więc na ławeczce w parku będę hekiełkować
Marysiu tak to bywa z tymi dyniami, te mniejsze to mogą zniknąć bo to różnie bywa ale te duże to już byłby problem. Zresztą i my go bedziemy mieli, bo dynia nadal rośnie, w obwodzie powieksza swoje wymiary to i waga również rośnie.
Maryś zdjęcie kredensu pochodzi ze sklepu więc zawartość nie moja.
A lampa ma doskonałe miejsce, u córki jest duży taras i zadaszony i bez światła na tą chwiłe. Światło elektryczne na pewno założą ale zaskórniaki udziobane przeze mnie były dla niej, stąd taka decyzja.
Mnie samej tak się podoba, że była bym skłonna powiesić ją w mojej białej sypialni....a co mi tam by było jak bym raz po raz naftą się oświeciła, światła boczne są, lampeczki też
Zeniu do ogrodu znajdziesz na pewno z drewna wystruganego stróża ogrodu, jest wiele rzeczy wlaśnie wydłubanych z drewna. Mnóstwo mebli, lamp, stłów i krzeseł, ceramika i szkło, ładne komlety obiadowe, kawowe i to takie z wyższej półki jak Rosental, Bawarii dużo.
Zeniu ale odległość od Ciebie nie taka duża polecam pojechać na wycieczkę, gospodarze bardzo mili.
Natomiast więcej rzeczy można wyszperać jednak w Czaczu, tam jest wszystko mydło i powidło ale ja bardzo lubię raz po raz tam zajrzeć.
Zeniu podam Tobie miejscowość gdzie byłam na Pw, ale wydaje mi się, że mogłabym to zrobić oficjalnie w moim wątku.
Niech ktoś mnie uświadomi czy mogę
Jest tam otwarte codziennie bo to jest na terenie posesji gospodarzy.
Justyno też zajrzyj na Pw.
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Od przybytku głowa nie boli część 3
Hekluj, hekluj! U Ciebie mówi się hiekieluj? Chcesz wyjechać i zostawić ogródek? Niemożliwe, chyba że wyjedziesz późną jesienią
.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Od przybytku głowa nie boli część 3
Krysiu to coś nas jeszcze łączy oprócz przeprowadzki w późniejszym wieku na wieś czy też do domu z szuflady...też mam białą sypialnię
Dobrze, że ja mam tak daleko do tych Waszych skarbów 
Re: Od przybytku głowa nie boli część 3
Bardzo piękne kwiaty 
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli część 3
Marysiu a ja to często jadę aby połazikować i się pogapić, choc pusto się nie przyjeżdża i tych przydasiów jest mnóstwo
ale co mi tam, jak mam w tym przyjemność 
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Od przybytku głowa nie boli część 3
Krysieńko , bardzo Ci zazdroszczę tych wypadów na starocie ,uwielbiam w nich grzebać i wynajdywać perełki .Dynie ozdobne też kiedyś uprawiałam i bardzo lubiłam jesienią rozkładać je w różnych miejscach domu ,teraz na wszystko nie zawsze znajduję czas ,niestety .Zwalniam chyba obroty . Pozdrawiam 
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Od przybytku głowa nie boli część 3
Przyszłam pobuszować po wąteczku i co widzę na dzień dobry? Zarąbisty kredens, superową lampę, a jak czytam, ze marzysz jeszcze o koronkowych firaneczkach, naleweczkach i takich tam... to już widzę, ze miałybyśmy o czym pogadać
To moje klimaty
Roślinki piękne 
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Od przybytku głowa nie boli część 3
Kredens przecudnej urody i jak na taki wiekowy w rewelacyjnej kondycji.
Też mam swój 'stary kredens' z różnymi skarbami szmatkowymi i butelkowymi. Dzisiaj dołożyłam kilka procentowych butelczyn
.
Też mam swój 'stary kredens' z różnymi skarbami szmatkowymi i butelkowymi. Dzisiaj dołożyłam kilka procentowych butelczyn
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Od przybytku głowa nie boli część 3
Krystynko przeszłam się po daliowej alejce i ... zachwyciłam.
Prześliczne odmiany i obfite kwitnienie - oby jak najdłużej pogoda im sprzyjała. Moje kilkakrotnie wichry przewracały raz na lewo, innym na prawo i nawet kilka pędów przy ziemi ukruszone wyrzucałam.
Taki dziwny sezon ... czy swoje palikujesz ?
Takie lub podobne kredensy stały w kuchniach naszych gospodyń - ładne i praktyce a do tego funkcjonalne czego nie można powiedzieć o wielu dzisiejszych wyrobach.
Pozdrawiam
Prześliczne odmiany i obfite kwitnienie - oby jak najdłużej pogoda im sprzyjała. Moje kilkakrotnie wichry przewracały raz na lewo, innym na prawo i nawet kilka pędów przy ziemi ukruszone wyrzucałam.
Taki dziwny sezon ... czy swoje palikujesz ?
Takie lub podobne kredensy stały w kuchniach naszych gospodyń - ładne i praktyce a do tego funkcjonalne czego nie można powiedzieć o wielu dzisiejszych wyrobach.
Pozdrawiam
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Od przybytku głowa nie boli część 3
Krysiu gratuluję takiej dużej dyni
A kredensik i lampa -BOMBOWE

A kredensik i lampa -BOMBOWE
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Od przybytku głowa nie boli część 3
Krysieńko dyniowate w tym roku dorodne chyba wszędzie.Ja nasadziłam żeby chwastów nie było a tu się okazało że warzywka bardzo marnie zeszły i dynie zasłaniają puste grządki. Mam kilka odmian oczywiście nie mam pojęcia jakie to odmiany ale rosną i są bardzo dorodne część zużyjemy na frytki bo bardzo lubimy.
Jestem ciekawa czy pestki ze wszystkich odmian można jeść?
Jestem ciekawa czy pestki ze wszystkich odmian można jeść?
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli część 3
Jolka ja myślę, że pestki z dyń wszystkie nadają się do konsumcji.
U mnie wczoraj do kiełbasek z grila były zrobione można nazwać to i frytki z dyni Hakkaido, piekłam w piekarniku z przyprawami ziołowymi i czosnkem.
Mam ją u siebie po raz pierwszy, pestki wydrążone suszą się na słoneczku.

Sasanko dynia nadal rośnie tylko z prztarganiem jej do domu okaże się problem chyba, ale ja myślę ze nasze roczniki są zaradne i poradzimy
Moje różyczki do drugiego kwitnienia coś bardzo ostrożnie podchodzą ale nie wszystkie dokarmilam po raz drugi i chyba się rzachnęły na mnie.

Christikrysia moje dalie wszystkie popalikowane, inaczej było by bardzo żle. I tak kilka odnóg juz się wyłamało pod ciężarem deszczu.

Krysiu kredens cały czas chodził mi po głowie, kuchnię mam na tyle dużą, że miejsce dla niego jest, po niedzieli zabieram się za odświerzenie i zajmie honorowe miejsce w kuchni, będzie mieścił nie tylko naczynia ale i ściereczki do nich, tego zawsze mi brakuje pod ręką.
Kropelko no to zaczynamy gadać, ja dzisiaj przyrządzam naleweczkę z owoców aroni, chcę być szybsza od szpaków
bo w ubiegłym roku mnie wyprzedziły i resztki zbierałam.
Kredens po niedzieli będzie nabierał blasku więc trzeba mącić aby było co do niego wstawić
Sezon daliowy trwa

Pela11 powiem Tobie, że u mnie obroty też już coraz wolniejsze, pomysłów z wiekiem chyba więcej ale sił chyba mniej
Doskonale Cię rozumię jezeli zazdrościsz, bo ja też bym miala takie uczucie .
Jak za długo nie pojadę to mną miota a teraz kiedy odkryłam miejsce bliżej mnie to już mnie częscie by pognało....ale ile można
Widok który napawa mnie jeszcze optymistycznie, bo wszystko zielone

U mnie wczoraj do kiełbasek z grila były zrobione można nazwać to i frytki z dyni Hakkaido, piekłam w piekarniku z przyprawami ziołowymi i czosnkem.
Mam ją u siebie po raz pierwszy, pestki wydrążone suszą się na słoneczku.

Sasanko dynia nadal rośnie tylko z prztarganiem jej do domu okaże się problem chyba, ale ja myślę ze nasze roczniki są zaradne i poradzimy
Moje różyczki do drugiego kwitnienia coś bardzo ostrożnie podchodzą ale nie wszystkie dokarmilam po raz drugi i chyba się rzachnęły na mnie.

Christikrysia moje dalie wszystkie popalikowane, inaczej było by bardzo żle. I tak kilka odnóg juz się wyłamało pod ciężarem deszczu.

Krysiu kredens cały czas chodził mi po głowie, kuchnię mam na tyle dużą, że miejsce dla niego jest, po niedzieli zabieram się za odświerzenie i zajmie honorowe miejsce w kuchni, będzie mieścił nie tylko naczynia ale i ściereczki do nich, tego zawsze mi brakuje pod ręką.
Kropelko no to zaczynamy gadać, ja dzisiaj przyrządzam naleweczkę z owoców aroni, chcę być szybsza od szpaków
Kredens po niedzieli będzie nabierał blasku więc trzeba mącić aby było co do niego wstawić
Sezon daliowy trwa

Pela11 powiem Tobie, że u mnie obroty też już coraz wolniejsze, pomysłów z wiekiem chyba więcej ale sił chyba mniej
Doskonale Cię rozumię jezeli zazdrościsz, bo ja też bym miala takie uczucie .
Jak za długo nie pojadę to mną miota a teraz kiedy odkryłam miejsce bliżej mnie to już mnie częscie by pognało....ale ile można
Widok który napawa mnie jeszcze optymistycznie, bo wszystko zielone

Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Od przybytku głowa nie boli część 3
Krysieńko, masz w ogrodzie piwonię drzewiastą ,moja czeka w donicy na posadzenie tylko nie wiam w jaką ziemię i na jakie stanowisko ją dać , może doradzisz i jeszcze jedno pytanie odnośnie białej wajgeli ,jaka to odmiana ,normalna czy niska ? 
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Od przybytku głowa nie boli część 3
Krysiu! Twoja Holyhill 6in1 cudownie kwitnie! Ja zamawiałam, ale nie dostałam.
Gratuluję pokaźnego pierwszego korbola! Nie mam Hokkaido w tym roku. Będę musiała poczekać na pierwszą zupę.
Gratuluję pokaźnego pierwszego korbola! Nie mam Hokkaido w tym roku. Będę musiała poczekać na pierwszą zupę.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6



