Bez chemii w kogrobuszu

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Gabi wczoraj byłam w Obi i było tam zatrzęsienie róż były nawet Edenki i Rhapsody in blue ,a także wielka seria Rufflesek .Jednak na żadna sie nie skusiłam ,chociaż mnie tak ciągnęło jednak jak na razie jestem stanowcza.Grażynko a moja serduszka jeszcze sie nie pokazała dlatego jakoś te liście były podobne do piwonii drzewiastej.Moje hiacynty juz prawie w pełnym rozkwicie mało który ma kolbę.Muszę tam dziabnąć czy ona jeszcze żyje ;:224
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3353
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Też zauważyłam,że hiacynty w tym roku coś słabują ;:131 Jak to z nimi jest,trzeba wykopywać co roku,czy niekoniecznie?
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Witaj Grażynko,fajnie pije się kawkę w takim kwiecistym ogrodzie,powiedz,co nowego zamówiłaś,ja wczoraj znowu dostałam paczkę z różami,tak się zgubiłam,że myślałam ,że to koniec ,wszystkie zasadzone i po robocie ,a tu masz ,siedzą w wiadrze z wodą i czekają na zbawienie,chyba mnie pokręci ,nie mam już czasu na takie zabawy,,pozdrawiam i dalszego ciepełka życzę :wit
Awatar użytkownika
Annar13
1000p
1000p
Posty: 2004
Od: 4 maja 2012, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: k/Poznania

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Cudowna wiosna u Ciebie!!!! ;:oj

Jak posadzisz nowe roślinki to się pochwal :wink:
Ja tez wczoraj dostałam róże od naszej forumki i dziś czezka mnie sadzenie ;:138
evastyl
1000p
1000p
Posty: 1933
Od: 13 sie 2009, o 18:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko tak ani grama chemii ...nie używam jej za wiele ale nieraz nic nie pomaga ...największe problemy mam z liliami przez ostepkę liliankę ...jest na nią jakiś sposób niechemiczny ?
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Madziu - dzisiaj już pogoda zupełnie inna, dużo chłodniej ale nadal bez deszczu. :(
Trochę narcyzów mi się uzbierało, ale i tak widzę w niektórych miejscach braki, więc chyba wygniły.
Hiacyntów mam tylko resztki i te, które dostałam lub zostały od zeszłego roku.

Aguś - noooo..., ja też się nie obrazę, bo u mnie już całkiem sucho i chyba jutro będzie pierwsze podlewanie.
Dzisiaj faktycznie było dużo chłodniej.

Mati - no życzę Ci, żeby tak było.
Z hiacyntami jak z tulipanami, po czasie znikają, przynajmniej u mnie.
Wiosenne niebieskości są bardzo na topie i ślicznie komponują się z czerwienią i bielą.

Gabiś - zamówiłam i dostałam całkiem ładne sadzonki w doniczkach.
Maliny i jagody kamczackie nawet całkiem, całkiem.....żywe. :D
Kupiłam też tawułę Firelight, iteę, wilczomlecz słodki :uszy , miętę indiańską i polej, jasieńca trwałego i chabry - białawy i górski.
Na razie wszystko wygląda ładnie, ale ile z tego się przyjmie, zobaczymy latem.

Jadziu - no to ;:304 za odporność na kupowanie.
Ja dostałam tylko te co mi padły i dwie zamówione jeszcze jesienią.
Na razie nic nowego nie kupiłam z róż, pytanie jak długo wytrzymam. ;:306
Moja serduszka ma już kwiatowe "szyszki" i lada dzień zakwitnie , chyba że chłody ją powstrzymają.

Miruś - tak to z nimi jest, ze z czasem cebule słabną i zanikają.
Ja swoich nie wykopuję, bo to i tak nic nie da.
A wykopane nie zawsze dotrzymają do jesieni, lubią zgnić.

Martuś - noooo....koleżanko zaszalałaś to teraz musisz się wysilić, znam to z autopsji. :uszy
A dopiero zobaczysz w przyszłym sezonie co znaczy przyciąć taką ilość róż, opryskać, zasilić i podlewać w czasie suszy. ;:222
Nie mocz róż zbyt długo bo korzenie będą zagniwać, one tego nie lubią za bardzo.
Ja swoje namaczam w roztworze lekkiej gnojówki z kurzeńca jeden dzionek i zaraz potem sadzę.
Ale dasz rady, bo co się nie robi dla własnej przyjemności podziwiania róż w sezonie. :uszy

Aniu 13 - jeszcze nie zdążyłam posadzić, bo robiłam dzisiaj oprysk różom i buduję fundament pod nowy foliak na warzywa.
Urobiona jestem dzisiaj na maksa, ale muszę zdążyć zanim pomidory trzeba będzie w nim posadzić.
Chwalić za bardzo nie będzie się czym bo te kilka nowych roślin rozsadzonych po ogrodzie zniknie w tłumie i staną się niewidoczne aż do momentu kiedy zakwitną. :uszy
A co kupiłam zobacz wyżej u Gabi.

Ewka - trudna sprawa z tą ostępką lilianką.
Ja jej nigdy u siebie nie miałam, więc trudno mi coś doradzić.
Ale zalecają obrywać zasiedlone pąki i palić, albo pryskać Fastac 100 EC.
Ja bym zastosowała Emy, one działają odstraszająco na owady / co mogę potwierdzić /, minimalizują choroby i wzmacniają odporność roślin - http://www.emy.com.pl/ .
W pobliżu zawiesiłabym żółte tablice lepowe, wabią całą masę różnych muszek, może i ta dałaby się na nie skusić.
Jednak w przypadku silnego ataku ścięłabym wszystkie pąki lilii, co sprawiłoby, że muchówki nie miałyby gdzie się rozmnożyć i poleciałyby gdzieś dalej lub wyginęły.
Tak, mój ogród jest coraz bardziej nie chemiczny , nawet róże w tym roku nie pryskałam Miedzianem.
Bazuję tylko na obornikach, gnojowicy z pokrzyw, kompoście, emach i papce humusowej.
Do zwalczania owadów używam tablic, oprysków z różnych roślinnych mikstur i ptaków, poprzez dokarmianie zimą aż do wiosny, kiedy wyprowadzą młode oraz cięcie zarażonych chorobowo roślin.
Staram się też unikać roślin wrażliwych na choroby, co pomaga w utrzymaniu ogrodu w dobrej kondycji.
I to wyobraż sobie wystarcza. :D
Wmówiono nam, że tylko chemia jest skuteczna a to nieprawda.
Gdyby tak było, to ci co ją stosują mieliby rośliny zdrowe, a im tak samo chorują jak mnie / może nawet częściej /, co napędza przemysł chemiczny. :uszy

Dzisiaj udało mi się opryskać wreszcie róże papką humusowa, nie zdążyłam z Miedzianem, bo róże mają już zbyt duże liście i mogłabym je poparzyć.
Zasiliłam też granulatem z kurzeńca a te w donicach granulatem końskim i zobaczymy jaki będzie efekt i jaka różnica w kwitnieniu.
Końskiego nie daję do gruntu bo podobno przyciąga turkucie, więc wolę być ostrożna. :uszy
Zaczęłam też budowę małego fundamentu pod nową folię na warzywa.
Jeśli jutro nie będzie padało to czeka mnie sadzenie nowych roślin. :heja
Zakwita coraz więcej narcyzów.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Do tego pierwsze tulipany.


Obrazek

Obrazek


Nadal kwitną forsycje i rozkwitły brzoskwinie.


Obrazek

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11746
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko sporo już zrobiłaś,ja swoje róże zasiliłam mączką z Lidla...
Obornik granulowany używałaś u siebie? Zastanawiam się nad kupnem.
Pokaz narcyzów cudowny,u mnie może ze 3 będą ;:3
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Szkoda że te cebulowe giną. Mogłyby być sadzone raz i kwitnąć całe życie. Co roku.
Mimo wyginięć, kolekcje masz piękną.
Narzekasz na brak deszczu, a ja na to że pada. Weekend ma być deszczowy. Po niedzieli ma być ładnie. A mnie to przecież tak bardzo nie na rękę :(.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

:wit

Grażynko u Ciebie już wiosna "pełną gębą" u mnie jeszcze się ociąga - nawet forsycje jeszcze nie zakwitły :(
Bardzo się cieszę, że będę miała w Tobie kompana do ekologicznych upraw ;:138 My od początku /a to już ponad 10 lat ;:oj /nie stosowaliśmy chemii i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni, choć wiele osób podchodzi do tego sceptycznie.

Pozdrawiam najserdeczniej ;:196
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17368
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko, :wit
U ciebie tyle piękności zawsze co nie miara!!!
Ale masz dużo tych odmian narcyzków,żonkili i jak zawsze wcześniej wiosna, bardziej już kolorowo u ciebie.
U mnie tez się rozkręca.ale nie aż tak jak u ciebie :roll:
:(
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Mnóstwo narcyzów w pełnej krasie to samo krzewy i drzewka owocowe .Tak pięknie teraz w ogródku ,że nie chce się wychodzić .Dzisiaj czyściłam okna w altance, firanki też wyprane i zawieszone i zaraz lepiej to wygląda .Teraz pada i dobrze niech pada sobie.Muszę kupić farbę ,żeby odmalować altankę i podłogi to trochę roboty jeszcze jest, tylko muszę jechać z synem po farby i brać się do roboty ;:108
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Tulap
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5929
Od: 9 lip 2014, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Mnie coś narcyzy zbyt nie lubią,podsychają lub dopiero z ziemi wychodzą ;:224
Najbardziej podobają mi się żółte z falbankami w środku ;:108
Brzoskwinie są piękne ;:173
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Piękna kolekcja narcyzów. Lubię ich zapach. Nie tak narzucający się jak u hiacyntów ale w sam raz ;:108
Budowa fundamentów pod nowy foliak - brzmi poważnie.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Aniu 77 - akurat zdążyłam wszystko zasilić granulowanym kurzym obornikiem tuż przed deszczem.
Dzisiaj pada i granule się rozpuszczają a roślinki dostają papu.
Czekałam na ten deszcz, bo było już całkiem sucho.

Madziu - niestety cebulowe, które zostają z nami na zawsze to tylko te, które stworzyła sama natura.
Wszystkie inne odmiany z czasem zanikają, bo stworzył je człowiek i wiadomo kasa najważniejsza a nie jakość. :uszy
Nowe odmiany trzeba traktować jako krótkowieczne do szybkiego uzupełnienia w nowe egzemplarze.
Wiem, że wszystkim pracującym nie jest na rękę deszczowy weekend, ale natury nie da się okiełznać. :uszy

Marysiu - na pewno lada dzień zakwitną.
Teraz po deszczu kiedy się ociepli wszystko wybuchnie zielenią i kwiatami.
Ja nie stosuję chemii już od kilku lat i jestem coraz bardziej z tego zadowolona.
Mniej pracy, kosztów, i dużo zdrowiej pracować w takim ogrodzie.
Poza tym nie ma robactwa i z każdym rokiem jest go jakby mniej a więcej dobroczynnych owadów.
Ale to kwestia decyzji każdego z nas.
Buziaki i ;:4

Aniu - tak , wiem że u Ciebie klimat trochę chłodniejszy.
Ale szybko wszystko się wyrówna i będzie równie zielono u mnie co u Ciebie.
Zwłaszcza po terażniejszym deszczu.

Jadziu - masz absolutna rację, mnie też nie chciało się wracać do domu.
Ptaki tak pięknie śpiewają i zaczynają koncertować żaby.
Ty łapiesz się za malowanie a ja budowę nowego foliaczka pod warzywa.
No ale teraz pada więc czekamy na poprawę pogody.

Mati - narcyzy nie potrzebują wiele żeby dobrze rosnąć.
Może tam gdzie posadziłeś brakuje czegoś w glebie, jakiegoś składnika, np. potasu.
Podlej Biohumusem, to im się poprawi i w przyszłym roku pokażą z lepszej strony.

Jacku - :lol: brzmi poważnie, ale to nieduża robótka.
Podmurówka będzie z jednej strony dla wyrównania poziomu na szerokości ponad 2 m.
A foliak będzie miał 4 x 2,2 m, czyli maleństwo.
Jednak zmieści się w nim sporo warzyw i mam nadzieję na niezłe plony. :uszy
Też kocham narcyzy za zapach i finezyjną budowę kwiatów.

Balkonik opanowały sadzonki wszelkiej maści warzyw i kwiatów. :D


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Zaś ogród zaczyna bujnie stroić się w dalsze kwiaty.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
evastyl
1000p
1000p
Posty: 1933
Od: 13 sie 2009, o 18:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko dziękuję za "garść " informacji ...fastac kupiony może dzisiaj uda zrobić się oprysk ...najwyższa pora bo martagony już duże są ich najbardziej mi szkoda .
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”