Witajcie kochani

Długo mnie tu nie było, pokażę Wam dziś co dzieje się u moich storczyków,
może zbyt kolorowo dziś nie będzie ale na pewno zasługują by je pokazać
Pojawiły się też u mnie nowości, żeby nie było że próżnowałam,
mimo mojego ścisku na parapetach dwie mini znalazły u mnie swój dom
Pora na prezent od M z okazji-bez okazji

-te lubię najbardziej
i z kwitnących mam jeszcze Phal. Gold Staff, kupiłam go już jakiś czas temu, bardziej w ramach eksperymentu, ponieważ ma pęd ze stożka wzrostu,mam nadzieję na moje pierwsze keiki
teraz moje wielkie zaskoczenie i duma... sabotek którego spisywałam na straty, jedna rozeta prawie padła, sądziłam że sabotki to nie moja bajka,
nie mogłam się z nim dogadać,postawiłam go sobie w kuchni i codziennie spryskiwałam podłoże, aż tu nagle
i na koniec pokażę moje piękne pędziki
Na koniec Liodoro
Mam nadzieję że Was nie zanudziłam, tak się rozpisałam,
Dziękuję Wam za odwiedziny, liczne wpisy oraz za to ze o mnie pamiętacie
