Ogród zielonej
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Ogród zielonej
Soniu masz przepięknie kwitnące Hortensje, też jestem ciekawa jak się nazywa ta ślicznotka.
Sadzonki wcale nie takie małe
Cynie to urocze kwiaty,muszę posiać w tym roku, tylko jestem ciekawa czy nie są one przysmakiem ślimaków 
Jak ja lubię sarenki, też mam czasem takie widoki i bażanty nagminnie się pokazują
Sadzonki wcale nie takie małe
Jak ja lubię sarenki, też mam czasem takie widoki i bażanty nagminnie się pokazują
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Kasiu witam,
dziękuję. Wszystkie trzy na ostatnich zdjęciach, to trzyletnie Limelight. Zapraszam, w przyszłym roku będzie więcej ładnych, jak maluchy urosną. 
Martuś jako niedoświadczona, próbowałam siać sporo w domu, ale masz rację, że te z gruntu są ładniejsze, mocniejsze. Dziękuję,
tak to hortensja z awatara, rośnie przy wejściu do domu.
Sabinko też mało już będę siać w domu,
tylko te, które mają długi okres wegetacyjny. Patyczki hortensji, mnie ukorzeniają się w niewielkim procencie,
zawsze robiłam bez ukorzeniacza. Wkładam do doniczek z ziemią dużą liczbę patyków, bo i tak wędrują do kompostownika, a zawsze kilka uda się ukorzenić.
Aniu dzięki.
Zawojowały moje
. Sarenki odwiedzają mnie często,
mieszkam koło zagajników sosnowych i brzozowych, wychodzą z nich na okoliczne ugory. naprzeciw okna rośnie grusza polna, jak zaczynają spadać gruszki, matki przyprowadzają młode. Tak się oswoiły z moim widokiem, że nie uciekają, muszę tylko nie wykonywać gwałtownych ruchów.
Krysiu dziękuję,
to Limelight, naprawdę bezproblemowa. Cynie mam od początku, ale ślimaki pojawiły się dopiero w tym roku,
cynie nie były podgryzane. Sarenki nieraz obserwuję wcześnie rano. Jak pracowałam, to M krzyczał, że się spóźnię, a mnie trudno było odejść od okna. Rodzina bażancia miała w ubiegłym roku troje młodych, 1 koguta i 2 kury. Chyba poszukały swojego terytorium, bo widzę tylko dwójkę. Niestety mój nędzny aparat nie pozwalał na fotografowanie z dużej odległości. Miłego dnia. 
Martuś jako niedoświadczona, próbowałam siać sporo w domu, ale masz rację, że te z gruntu są ładniejsze, mocniejsze. Dziękuję,
Sabinko też mało już będę siać w domu,
Aniu dzięki.
Krysiu dziękuję,
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród zielonej
Soniu na poczatku wspomnę, że wreszcie zajrzałam do skrzynki na listy. A musisz wiedzieć, że nie wiedzieć czemu, jestem z tą czynnością zawsze mocno na bakier.
I tu oto pragnę Ci z całego serducha mocno podziękować!
Powidz mi proszę, czy wysiewać je wcześniej w domu, czy może w kwietniu -maju wprost do gruntu?
Jestem bardzo zadowolona, bo moja Limelight w tym sezonie będzie trzeci rok u mnie. Mogę się więc spodziewać równie ładnego widoku co u Ciebie.
Powiedz tylko, czy przycinać ją za drugim czy trzecim oczkiem, by dorównała wyglądem Twoim okazom?
No i chyba wszyscy cieszymy się, że wkrótce będziesz mieć nowy aparat, który zapewne pozwoli Ci robić zdjęcia z pewnej odległości i uchwycisz nam te cuda natury za płotem.
Powidz mi proszę, czy wysiewać je wcześniej w domu, czy może w kwietniu -maju wprost do gruntu?
Jestem bardzo zadowolona, bo moja Limelight w tym sezonie będzie trzeci rok u mnie. Mogę się więc spodziewać równie ładnego widoku co u Ciebie.
No i chyba wszyscy cieszymy się, że wkrótce będziesz mieć nowy aparat, który zapewne pozwoli Ci robić zdjęcia z pewnej odległości i uchwycisz nam te cuda natury za płotem.
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu, jakie masz piękne hortensje
I sposób ukorzeniania odkładem....na pewno zmałpuję
. Śliczne cynie w towarzystwie niebieskich kwiatków ( jakich?).
A sarenki widocznie chciałyby się wprosić na darmową ucztę....jakby nie było siatki, oho ho by się działo.
A sarenki widocznie chciałyby się wprosić na darmową ucztę....jakby nie było siatki, oho ho by się działo.
- MariaWy
- 1000p

- Posty: 2031
- Od: 3 lip 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu towarzystwo za płotem fajne
ja co dzień rano widzę takie jak wychodzę z psem na spacer .
Piękny ten krzak hortensji białej.
Piękny ten krzak hortensji białej.
Re: Ogród zielonej
Soniu
Przychodzę z rewizytą i bardzo mi się u Ciebie podoba.Od tych pochwał,które mi zaserwowałaś aż zawirowało mi w głowie i zapomniałam odpowiedzieć na Twoje pytanie dotyczące krzewuszki.Ten krzew rośnie u mnie bezproblemowo,nie przemarza chociaż w srogie zimy temp.u nas spada poniżej 25 stop C.Ta zima jest wyjątkowo łagodna i oby tak już pozostało.Krzewuszka kwitnie na dwuletnich pędach więc przecinam ją po kwitnieniu i wtedy zakwita jeszcze raz choć już mniej obficie.Duży szacunek dla Ciebie,że zdecydowałaś się na przeprowadzkę na wieś z tego względu,że życie jest trochę trudniejsze ale za to spokojniejsze i bliżej natury ma się coś własnego i to jest budujące.Soniu masz bardzo ładny ogródek,rośliny,które i mi się bardzo podobają.Na pochwały zasługują Twoje rabaty,przemyślane i umiejętnie skomponowane.Wiem przez co przechodziłaś w związku z budową domu,cała ta biurokracja,przeprawa z fachowcami,materiały budowlane itd ale człowiek jest silny i daje radę z różnymi trudnościami.Będę zaglądać częściej do tak pięknego ogródka.
Pozdrawiam cieplutko Ania
Przychodzę z rewizytą i bardzo mi się u Ciebie podoba.Od tych pochwał,które mi zaserwowałaś aż zawirowało mi w głowie i zapomniałam odpowiedzieć na Twoje pytanie dotyczące krzewuszki.Ten krzew rośnie u mnie bezproblemowo,nie przemarza chociaż w srogie zimy temp.u nas spada poniżej 25 stop C.Ta zima jest wyjątkowo łagodna i oby tak już pozostało.Krzewuszka kwitnie na dwuletnich pędach więc przecinam ją po kwitnieniu i wtedy zakwita jeszcze raz choć już mniej obficie.Duży szacunek dla Ciebie,że zdecydowałaś się na przeprowadzkę na wieś z tego względu,że życie jest trochę trudniejsze ale za to spokojniejsze i bliżej natury ma się coś własnego i to jest budujące.Soniu masz bardzo ładny ogródek,rośliny,które i mi się bardzo podobają.Na pochwały zasługują Twoje rabaty,przemyślane i umiejętnie skomponowane.Wiem przez co przechodziłaś w związku z budową domu,cała ta biurokracja,przeprawa z fachowcami,materiały budowlane itd ale człowiek jest silny i daje radę z różnymi trudnościami.Będę zaglądać częściej do tak pięknego ogródka.
Pozdrawiam cieplutko Ania
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4071
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród zielonej
Widziałam zdjęcie z wydmuszycą, rzeczywiście wyglądała mało okazale
Ale mogłaś zostawić, pewnie z czasem by się wzmocniła, a zakopanie w donicy też by jej mogło pomóc, nie rozłaziła by się - zrobiłam tak z jednym rozłażącym się miskantem
Cudne hortensje
Sarenki wyglądają uroczo, ale dobrze że masz solidne ogrodzenie
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Aniu w ubiegłym roku siałam pierwszy raz, na początku lutego i pod koniec, bo pierwsza partia nie wykiełkowała.
Druga wzeszła normalnie i pikowałam do wielodoniczek. Ziemię z pierwszej próby wyrzuciłam na grządkę i tam werbena wzeszła w maju. Obie zakwitły, tylko ta z gruntu sporo później. Hortensja przez dwa lata temu cięta za drugim oczkiem, a w ubiegłym środkowe gałązki za trzecim, zewnętrzne za drugim, bo chciałam żeby była wyższa środkiem. W tym też, tak potnę. Aparat już zamówiony u znajomego sprzedawcy.
Małgosiu dzięki, cynie z werbeną patagońską i kilkoma liatrami. Odkłady to prosty i zawsze skuteczny sposób rozmnażania roślin. Sarenki po posadzeniu drzewek, jak nie było płotu, już zdążyły poobgryzać korę. Na szczęście drzewka przeżyły.
Marysiu wszystkich wokół zaraziłam hortensjami bukietowymi, dając po sadzonce, dzięki nim ogrody piękniejsze.
Bezproblemowa uprawa, nie zraża nawet niezbyt biegłych ogrodników. Odkąd mieszkam na wsi, uwielbiam obserwować zwierzęta.
Aniu (anias1) Aniu dziękuję.
Może też doczekam kwiatków krzewuszki. Budowa była lekarstwem na problemy, a samodzielne jej prowadzenie ćwiczyło mózg, żeby nie zanikł.
Jak już tu mieszkam, nie wyobrażam sobie innego życia. Rabaty będą porządkowane, bo skończyły się prace przy domu, zapraszam więc do opiniowania.
Kasiu dzięki,
już ją spisałam na straty, posadziłam tam rozplenice z siewu, w tym roku powinny już być ładne. Hortensje kwitną dość późno, więc grają pierwsze skrzypce w ogrodzie, bo mniej innych kwiatów.
Lubię sarny obserwować.
Małgosiu dzięki, cynie z werbeną patagońską i kilkoma liatrami. Odkłady to prosty i zawsze skuteczny sposób rozmnażania roślin. Sarenki po posadzeniu drzewek, jak nie było płotu, już zdążyły poobgryzać korę. Na szczęście drzewka przeżyły.
Marysiu wszystkich wokół zaraziłam hortensjami bukietowymi, dając po sadzonce, dzięki nim ogrody piękniejsze.
Aniu (anias1) Aniu dziękuję.
Kasiu dzięki,
Re: Ogród zielonej
Śliczności
niezmiennie zachwyca mnie kosmos
taki zwyczajny, taki niby byle jaki, a jednocześnie cudny i uroczy
Muszę kupić nasiona. Kiedyś mieliśmy na działce, ale jakoś zaginął w akcji z czasem..
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród zielonej
Soniu dziękuję za odpowiedź. W takim razie ja też będę cięła moją najstarszą hortensję jak Ty.
A werbenę wysieję na początku marca... no chyba, że nie wytrzymam...
W okolicznym, przyblokowym klombiku rósł kosmos. Skubnęłam sobie troszkę nasion późnym latem.
Też gdzieś je zapodam. 
A werbenę wysieję na początku marca... no chyba, że nie wytrzymam...
W okolicznym, przyblokowym klombiku rósł kosmos. Skubnęłam sobie troszkę nasion późnym latem.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Kosmosy świetnie sobie radzą z wysiewaniem gdzie popadnie. I podobno kwitną okazalej na ubogiej ziemi
. Pewnie coś w tym jest bo pierwszego roku po posianiu (2 lata temu) wyrosły mi krzaczory na prawie 2 metry
i bardzo mało kwiatów, rosły na głównej rabacie i wszystkich wkurzały swoją krzaczastością. Postanowiłam, ze już nigdy ich nie wysieję. Ku mojemu zdziwieniu w tamtym roku wyszło kilka samosiejek i były, po pierwsze niższe, po drugie całe usiane kwiatami. W tym roku już kupiłam nasiona 
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Ogród zielonej
Soniu, śliczny masz krzak hortensji. Hortensjowe maluchy szybko rosną.
Posiałam raz kosmos i też mi wyrosły wysokie wielkie krzaczory z kilkoma kwiatkami. Zraziłam się do nich.
Też bym chciała siać wprost do gruntu, ale niestety nie mogę, bo wszystko co kiełkuje, jest natychmiast pożerane przez ślimaki. Sieję albo na parapetach, albo w doniczkach na zewnątrz i potem przesadzam. Ostatnio wysadziłam cynie i aksamitki za wcześnie i też kilka zostało pożartych, sadzonki nie mogą być za małe. Masakra z tymi ślimakami. Walczę z nimi i teraz jest już mniej niż na początku, może za kilka lat i ja będę mogła siać normalnie.
Posiałam raz kosmos i też mi wyrosły wysokie wielkie krzaczory z kilkoma kwiatkami. Zraziłam się do nich.
Też bym chciała siać wprost do gruntu, ale niestety nie mogę, bo wszystko co kiełkuje, jest natychmiast pożerane przez ślimaki. Sieję albo na parapetach, albo w doniczkach na zewnątrz i potem przesadzam. Ostatnio wysadziłam cynie i aksamitki za wcześnie i też kilka zostało pożartych, sadzonki nie mogą być za małe. Masakra z tymi ślimakami. Walczę z nimi i teraz jest już mniej niż na początku, może za kilka lat i ja będę mogła siać normalnie.
- Andzia84
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Ogród zielonej
Dziewczyny ja Wam współczuję z tymi ślimakami. Przyznaję, że po raz pierwszy widziałam je u teściowej na Śląsku. Jak oniemiała wpatrywałam się w kolorowego, długiego ślimaka nie wiedząc kompletnie co to jest. Wtedy jeszcze mieszkałam na wschodzie-tam tego nie ma. Teraz u siebie też ich nie widziałam. Ani jednego. Chyba nie dotarły w moje rejony. Może im jest po prostu u nas za zimno i nie są w stanie przetrwać zim. My mamy swoje silne majowe przymrozki i srogie zimy, ale ślimaki za to nas omijają 
Soniu kosmosy masz prześliczne. Ja ich nigdy nie miałam, a zawsze mi się podobały
W tym roku kupiłam już nasionka i postanowiłam wysiać. Trochę mnie przeraziłyście tymi wybijającymi krzaczorami. U mnie jest bardzo dobra gleba 
Soniu kosmosy masz prześliczne. Ja ich nigdy nie miałam, a zawsze mi się podobały
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2




