Ucieczka z Krakowa --- początki

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

turkucpodjadek pisze:Pracowałem u znajomego, pod Gdowem, jako stolarz. Raz na jakiś czas do moich obowiązków należało koszenie łąki. Tak oto miastowy zaznajomił się z kosą :wink: Kiedyś pewnie sam ucieknę z Krakowa na swój kawałek wsi, ale to daleko i na stałe, nie tylko na weekendy :D
O! To może zapiszemy się do Ciebie na naukę koszenia kosą, bo nie ma nam kto pokazać dobrej techniki. ;:185
A jak się nie wie, to można się namachać bez efektywnie.
turkucpodjadek
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 15 mar 2014, o 02:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Musiałbym ja sobie z lekka odświeżyć, bo już chwilę czasu kosy w ręku nie miałem ;)
W badylach i barłogu czyli historia zmagań z materią glebowo-zieloną.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42359
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dario moją poprzednią działkę kosił kosą taki starszy pan i trawę brał dla królików. Powiem Ci, że ta trawa zupełnie inaczej odrastała. Potem jak działkę opuściłam w miejscu gdzie kosiłam kosiarką rosły bujne chaszcze, a w miejscu gdzie koszono ją kosą była piękna niska roślinność taka typowa dla dawnej łąki. Niestety pan za koszenie wziął sobie naszą kosę a kolejnej nie kupię, bo kto ma zdrowie kosić kosą. Spalinowa samobieżna kosiara robi to szybciej ;:223
Awatar użytkownika
Humbak
50p
50p
Posty: 83
Od: 10 kwie 2013, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Piękne te hiacynty w wazonie! Jakbym miała zostawić je na działce i nawet na nie nie patrzeć, to też bym ścięła sobie. :)

Koszenie to dla mnie najgorsza robota podwórkowa. NIENAWIDZĘ tego.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Koszenie super wpływa na kondycję i na talię.
Kosiłam kiedyś 20 arowy sad moich rodziców.
Trwało to kilka dni ale potem czułam się wybornie, mimo początkowych zakwasów. :uszy
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dziewczyny, to ciekawe, co piszecie o koszeniu.

Marysiu, gdzieś czytałam, że różne sposoby i pory koszenia wpływają na rozwój konkretnej roślinności, że można w ten sposób wpływać na rozwój jednych, a eliminację innych, ale niestety nie podano w tym źródle szczegółów.

Humbaku, wiem, że nie lubisz, zwłaszcza, że masz trochę tej pochyłości. A macie spalinówkę w końcu czy elektryczną?

Grażynko, no to dobrze wiedzieć! ;:173 Muszę potrenować, bo koniecznie muszę wzmocnić sobie mięśnie na dole placów, może mi to pomoże.

Trochę mi głupio tą kosa machać, ale może pójdę najpierw w miejsce, gdzie nie będę tak widoczna dla sąsiadów. ;:171

Kiepska pogoda dzisiaj, nie pojechaliśmy do ogródka. ;:145
Awatar użytkownika
Humbak
50p
50p
Posty: 83
Od: 10 kwie 2013, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Daria, my zawsze mieliśmy spalinówkę z napędem. Moje 18 arów na elektrycznej kosiarce to byłaby piramidalna głupota. :D A już jedno koszenie w tym roku za nami.

Pogoda okropna, ziiiimno i paskudnie. Ale cały ten tydzień był słaby, bo strasznie wiało.
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12097
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Piękny hiacyntowy bukiet, ;:31 ja miałam w doniczkach i to będą moje pierwsze w ogrodzie. Koło siebie mam z czterech stron nieużytki. W ubiegłym roku jeden z właścicieli próbował kosić metrowe chaszcze kosą. Widok było komiczny, tak się męczył. ;:306
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dario - jak chodzi o koszenie trawy, to Ci powiem, że najlepszym doradcą jest 'Kalendarz biodynamiczny ogrodnika i rolnika'. Niestety, nie zapodam Ci linku do tej strony, bo zwyczajnie nie umiem tego zrobić, ale spokojnie możesz sobie wyguglować. Tam podają wszystko, co robi się w polu i ogrodzie, zaznaczając najlepsze dni dla rozmaitych czynności. Ja testuję zalecenia tego kalendarza już trzeci rok i obserwuję pozytywne efekty.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Tacca
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4486
Od: 12 lut 2009, o 12:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Daria, co do trutki na nornice i inne gryzonie, testowałam na psach koleżanek w ubiegłych latach, sypałam w spodeczki blisko norek w obawie że psy mogą zjeść, uważnie obserwowałam reakcję. Szczególnie jedne, który poluje na szczury. Nie zauważyłam zainteresowania granulatem ze strony psów. Mam kompostownik na który wyrzucam również odpadki z kuchni, profilaktycznie koło kompostu stoi zawsze trutka na szczury. Teraz już nie pilnuję, psy obok trutki przechodzą obojętnie. Teraz trutkę na nornice sypię do norek i norkę zatykam kawałkiem kory. Na kotach też możesz sprawdzić, podsuwając im pod nos (Oby nie za blisko żeby nie capnęły). Nigdy nie wiadomo jakie upodobania kulinarne mają Twoje koty. ;:306 . Jak będą zainteresowane to masz problem, ale wątpię żeby gustowały w takich specyfikach. Możesz też w markecie budowlanym kupić specjalny pojemnik na trutkę,( karmidło) kot tam nie sięgnie.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dario wstawię za Lucynkę, jeśli pozwolisz.
http://www.ogrody-krzekowo.pl/index.php ... dynamiczny
http://www.rytmnatury.pl/kalendarz-biodynamiczny
Wybierz który wolisz, oba są fajne i tych używam.
Co do trutki to istnieje niebezpieczeństwo, że kot lub pies zje zatrutą mysz, która padła na wierzchu i sam może ulec w ten sposób zatruciu.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Tacca
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4486
Od: 12 lut 2009, o 12:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

No to pozostaje tylko zaprzyjaźnić się z gryzoniami. ;:306
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42359
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dario ćwiczenie jak na Twisterze ;:333 Podejrzewam że to starzy praktycy wiedzieli, a młodzi już nawet nie potrafią trzymać kosy, chociaż trzymać może jeszcze ale klepać to już nie ;:185
Awatar użytkownika
Rozana
1000p
1000p
Posty: 2477
Od: 20 wrz 2014, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Ja potrafię kosić kosą u babci się nauczyłam i rodzice mają.
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Lucynko, Grażynko - dzięki za linki. Przyznam, że sama też korzystam z kalendarza biodynamicznego, na tyle, na ile mogę. Bo jednak jeden czy dwa dni w tygodniu nie pozostawiają mi zbyt dużego wyboru.
A pod tymi linkami znalazłam sporo dodatkowych wskazówek, także przydadzą się. ;:333

Danusiu - mi właśnie chodzi o sytuację, kiedy kot zje zatrutą mysz.
Nasze koty zostają w mieszkaniu, ale te wiejskie to polują - i bardzo dobrze zresztą. I nie chciałabym załatwić moich sprzymierzeńców.

Logicznie rzecz biorąc gryzonia załatwi na śmierć mniejsza dawka niż kota, który waży więcej. Ale co z uszkodzeniami organizmu kota, które nie będą może śmiertelne ale jednak mogą wystąpić???
Na opakowaniu takiej najbardziej atrakcyjnej trutki napisano, żeby nie zatykać nor.

Marysiu - niestety wiele praktycznych umiejętności odchodzi w zapomnienie. :(

Marta - dobrze Ci, a mnie nie ma kto tej wiedzy przekazać. Mój dziadek potrafił, ale zeszedł z tego świata.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”