Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014

[zielonajagoda]

O wymianie,przesyłkach itp piszemy w sekcji OFERTY lub na PW- usunęłam?KaRO
Pati, zgadzam się z Tobą że chyba w tym roku to będzie trzeba toczyć ciągłą walkę żeby robale nie zżarły nam ogrodów, dzisiaj miałam pryskać róże ale zanosi się na deszcz więc bez sensu byłoby to robić. Jarząba szwedzkiego też mam i mam również wielką nadzieję że zobaczę w tym roku chociaż jednego kwiatka a może i owocka, bo tym się kierowałam wybierając właśnie tą odmianę, że ponoć owoce nie mają goryczy i nadają się do jedzenia i przetwórstwa. Idę zaraz na ogród może plewić, po południu mam z moim Emu cztery bzy do posadzenia, pozdrawiam.

[zuzanna2418]

Pat, kolekcja krzaczorów niesamowita! Różnobarwność listowia i odmienne kształty dadzą super efekt! U mnie róże zastopowały i chyba postanowiły dotrwać w stanie "trzech listków" do lata ... Mszyce ukochały Louis'a Odier

[tomaszkowa]

Pat, kolekcja krzaczorów niesamowita! Różnobarwność listowia i odmienne kształty

Fajnie może to wyglądać, ale trzeba trzymac się pewnych ram. Ja sadząc taki żywopłot zrobiłam podstawoty błąd. Posadziłam pęcherznice, derenie, krzewuszki i forsycje naprzemiennie bez ładu i składu. Z chwilą kiedy krzaczory urosły okazało się że nie da się na to patrzeć. Za dużo różnorodności spowodowało że nie widać było nic. Tylko oczy od tego bolały. Później dowiedziałam się że trzeba sadzić 3, 5 krzewów danego gatunku, żeby miało to sens. Podobno koniecznie nieparzyście bo to jakoś oczy nasze lepiej to widzą
Fakt. Wywaliłam krzewuszki, podsadziłam liliowcami. Mam nadzieję że w tym roku będę mogła już na ten żywopłot spojrzeć nie mrużąc oczu
Pat powodzenia w realizacji. Za 3 lata będziesz miała już gąszcz na 2,5 metra tylko po posadzeniu przytnij krótko żeby się rozkrzewiły.

[Syringa]

To fakt, też wolę jak sa grupy jednego gatunku i u siebie tak właśnie teraz sadzę, ale też bez nadmiernej konsekwencji, bo same grupy nieparzyste też pewnie sztucznie by wyglądały. Myśle, że tu i ówdzie grupa, a tam i tam pojedyncze krzaki lub miejcami mieszanka po jednym z każdego i będzie bardziej naturalnie. Myśle, że, Pat, tak możesz zrobić, to co juz rosnie, niech rośnie, a w paru miejscach posadż po pare sztuk jednego gatunku i bedzie rownowaga... No nie?

[tomaszkowa]

Mam wrażenie , że to zależy na jakiej długości sadzi sie taki żywopłot. U mnie jest pewnie niespełna 30 metrów i wyglądało to oczopląsowo. Na większych powierzchniach zapewne można sobie pozwolić na większą różnorodność.

[Syringa]

Prawda, długość ma znaczenie i pewnie też to z jakiej w ogóle odległości się na to patrzy. No i chyba też, na jakim jest tle. Np. u mnie krzewy bedą na tle świerków i jodeł.

[EwaM]

Dzięki Ewo, ale chyba ta zabawa nie dla mnie Jest tam napisane że kwitnie po 5-6 latach, a Twoje po ilu zakwitły?

Mniej więcej tyle.

[tarnowianka7]

Jedna forumowiczka, której myślenie na temat ogrodu jest mi bardzo bliskie proponuje tworzenie naturalnych nieformowanych żywopłotów w następujący sposób : 1-3-2-3-1-2-3 (ilość sztuk z danego gatunku), oczywiście można to sobie skruciś w zależności od długości żywopłotu.

Pozdrawiam

[Syringa]

Podoba mi sie ta rozległa dyskusja o żywopłotach nieformowanych, szkoda, że gospodyni wątku najwyraźniej nic o niej nie wie
Pat! My Ci tu żywopłoty reformujemy, a Ty nic

[survivor26]

Podoba mi sie ta rozległa dyskusja o żywopłotach nieformowanych, szkoda, że gospodyni wątku najwyraźniej nic o niej nie wie
Pat! My Ci tu żywopłoty reformujemy, a Ty nic

Sorry, sytuację kryzysową rodzinną mam, ale czytam jednym okiem, ustosunkuję się jutro

[Syringa]

O, to przykro mi, że jakieś problemy. Trzymaj się!

[tomaszkowa]

Z drugiej strony, ja też bym jednym okiem tylko zerkała, gdyby ktoś w moim ogrodzie żywopłot po swojemu sadził.
Jutrzejszy dzień może dla nas już nie być taki miły jak się Pat ustosunkuje do naszych wypowiedzi i mądrości

Pat. Wszystkiego najlepszego życzę.

[survivor26]

Z drugiej strony, ja też bym jednym okiem tylko zerkała, gdyby ktoś w moim ogrodzie żywopłot po swojemu sadził.

nie, nie dla tego jednym okiem zerkam Przeczytałam Wasze wypowiedzi i nie mam nic przeciwko: w zasadzie tak to właśnie jest sadzone: jest grupa kalin, grupa pęcherznic, grupa bzów. tak mniej więcej, jak pisze Bea:

Myśle, że tu i ówdzie grupa, a tam i tam pojedyncze krzaki lub miejcami mieszanka po jednym z każdego i będzie bardziej naturalnie.

Skład gatunkowy żywopłotu jest dostosowany do tego co rośnie przed nim, bo nie wszystko urośnie dobrze w cieniu i nie wszystko mi się odpowiednio skomponuje z zawartością rabat. Dlatego właśnie krzewuszki wylatują na żywopłot nad rzeką, bo mi kolor ich kwiatów nie pasuje do liści pęcherznic

Zuziu, u mnie w fazie paru listków tkwią wszystkie tegoroczne róże, ale dobrze, że choć te listki mają.... szaleją z rozrostem róże zeszłoroczne i dostane od dziewczyn z FO. Najbardziej mnei cieszy, że zakwitną odmiany o fioletowych kwiatach, bo w zeszłym roku nie miałam szans obejrzeć ich kwiatów. dziś jak się uda to muszę wszystkie jeszcze raz psiknąć Mopsilanem, choć mam wrażenie, że mszyce traktują ten oprysk jako orzeźwiający prysznic

Iwonko, dzięki za paczkę - jutro mnie nie będzie niestety, ale w piątek odbiorę i od razu posadzę...no chyba, żeby dziś doszło?

Kupiłam wczoraj wielkie opakowanie niebieskich kuleczek (oraz dwie doniczki Million Bells ) i rozsypałam w miejscach newralgicznych, bo do piątku nie mam szans wyjść do ogrodu, a nie chcę, żeby ślimaki nadmiernie się rozpanoszyły. Chociaż u nas znowu susza, bo padało niewiele, więc na razie gady przystopowały trochę z wyżerką...

Zdjęć nowych nie mam, może dziś zdążę coś zrobić, a jak nie to w weekend, bo zaczynają kwitnąć orliki i parę innych rzeczy

[Bogumilka]

Patuś w moim wątku na ostatnim zdjęciu widać, jak na ścieżkę i poza taki kopiec wysypałam skoszoną trawę i stwierdziłam, że ślimory mi tam wcale nie łażą, bo ta trawa skleja im nóżki i czepia się do całego ich śliskiego ciałka, więc może ten sposób wypróbuj każdego trzeba wypróbować, bo wpitolą wszystko, co im smakuje, a nasze oko raduje

[zielonajagoda]

Pati, powinna być dzisiaj, wysyłamy dużo paczek siódemką i 99,9% dochodzi na drugi dzień, chyba że się ma pecha ;-)
Czytałam na wyspie że bardzo ciekawe warunki zatrudnienia przedstawiono R, ale już nie pierwszy raz słyszę o czymś takim, R miał racje że nie podpisał