Roze sa PIEKNE
Cztery pory roku w moim ogrodzie. Rok 2014 i 2015
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Dziekuje Januszu. Canna jest od trzech miesiecy juz w gruncie. Zrobie tak jak napisales.
Roze sa PIEKNE
Roze sa PIEKNE
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
Zgoda na brak polskiej czcionki
-
stokrotka1805
- 200p

- Posty: 260
- Od: 24 lut 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Przemyśl
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Witaj Januszu!
Ogród cudo
Byłam na zjeździe w Sulejowie, też pierwszy raz. Czułam się trochę nieswojo.
Wcześniej nie znałam Twojego wątku, ale od dzisiaj, jeśli pozwolisz będę w nim częstym gościem. Jak widzę jesteś skarbnicą wiedzy.
Podziwiam
Pozdrawiam serdecznie
Lidka
Ogród cudo
Byłam na zjeździe w Sulejowie, też pierwszy raz. Czułam się trochę nieswojo.
Wcześniej nie znałam Twojego wątku, ale od dzisiaj, jeśli pozwolisz będę w nim częstym gościem. Jak widzę jesteś skarbnicą wiedzy.
Podziwiam
Pozdrawiam serdecznie
Lidka
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4173
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Witaj Lidko.
Z ogrodem nie przesadzaj, do cudnego jeszcze mu daleko ale dziękuję.
No właśnie Ci co byli pierwszy raz powinni sobie napisać na czole, nowicjusze, może też stworzylibyśmy grupę. Nigdy nie żałuję swoich decyzji ale gdybym wiedział jak takie spotkanie wygląda nie zdecydowałbym się na wyjazd. Nic dziwnego,ze frekwencja z roku na rok spada. Nie ma porównania z naszymi regionalnymi spotkaniami na których też bywa dużo osób ale atmosfera jest zupełnie inna .Było minęło. zobaczymy jakie zmiany będą gdy młodzi przejmą pałeczkę.
Z ogrodem nie przesadzaj, do cudnego jeszcze mu daleko ale dziękuję.
No właśnie Ci co byli pierwszy raz powinni sobie napisać na czole, nowicjusze, może też stworzylibyśmy grupę. Nigdy nie żałuję swoich decyzji ale gdybym wiedział jak takie spotkanie wygląda nie zdecydowałbym się na wyjazd. Nic dziwnego,ze frekwencja z roku na rok spada. Nie ma porównania z naszymi regionalnymi spotkaniami na których też bywa dużo osób ale atmosfera jest zupełnie inna .Było minęło. zobaczymy jakie zmiany będą gdy młodzi przejmą pałeczkę.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7732
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
JANUSZ, my też pierwszorazowi na takim wyjeżdzie, uczucia bardzo zbliżone i jeszcze to czyhanie na rosliny dla mnie jest żenujace
pozdrawiamy i szkoda, że tak daleko mieszkamy
pozdrawiamy i szkoda, że tak daleko mieszkamy
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Naszych, regionalnych też Januszku coraz mniej. Chyba 3 lata temu było ok 9...w ubiegłym roku chyba tylko 3, ten rok też nie zapowiada się wyjątkowo. A że atmosfera inna to wiadomo, znamy się lepiej, oprócz tego spotykamy się też w mniejszych grupach, grupkach. To że frekwencja coraz mniejsza mnie nie dziwi.... ot przykład NK...po pierwszym "szale" teraz cisza..... na profilu mojej klasy brak wpisów od 3 lat..drozd pisze:Nic dziwnego,ze frekwencja z roku na rok spada. Nie ma porównania z naszymi regionalnymi spotkaniami na których też bywa dużo osób ale atmosfera jest zupełnie inna .
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4173
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Witam, witam. Noc mnie wygnała z ogrodu,bo pewnie jeszcze nie prędko bym wrócił. Leję wodę w spragnioną ziemie rano i wieczorem. W dzień słońce wysuszy i taka "syzyfowa praca" każdego dnia..
Krysiu. Każdy to w jakiś sposób przetrawi i wyciągnie wnioski. Ci co mieszkają bliżej pewnie powrócą - ja raczej nie a co do roślin
żona zawsze się ze mnie śmieje mówiąc "zamienił stryjek za siekierkę kijek" ale co tam jak komuś sprawię tym odrobinę przyjemności to też dla mnie jakaś satysfakcja.
Do zobaczenia.Wierze,że kiedyś się spotkamy
a może u mnie. Pozdrowienia dla męża.
Danusiu. Może, by w takim razie pomyśleć o unijnych.Tylko gorzej z rozmową. Głośne gadanie nie rozwiąże problemu ale mówią,że po "połówce" Polak i z Chińczykiem dogada się.
Basiu.Dziękuję ale jaki tam z niego model choć i tak nie radzę naśladować, bo dzień stanie się za krótki a noc za długa a do tego jak dojdzie susza to już tylko utrapienie....
Krysiu. Każdy to w jakiś sposób przetrawi i wyciągnie wnioski. Ci co mieszkają bliżej pewnie powrócą - ja raczej nie a co do roślin
Do zobaczenia.Wierze,że kiedyś się spotkamy
Danusiu. Może, by w takim razie pomyśleć o unijnych.Tylko gorzej z rozmową. Głośne gadanie nie rozwiąże problemu ale mówią,że po "połówce" Polak i z Chińczykiem dogada się.
Basiu.Dziękuję ale jaki tam z niego model choć i tak nie radzę naśladować, bo dzień stanie się za krótki a noc za długa a do tego jak dojdzie susza to już tylko utrapienie....
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7732
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
BASIU- mając tyle czasu to Ty 1,5 sezonu i masz ogród gotowy.
Ja jutro wchodzę na strych i też będzie z nieb
a
Ja jutro wchodzę na strych i też będzie z nieb
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4173
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Krysiu, Basiu. Tylko ostrożnie, żebym nie miał Was na sumieniu. Z dachu nie robię tylko z balkonu lub przez okno.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- kaja_krys
- 200p

- Posty: 202
- Od: 17 lip 2012, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze lubelskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
dzień dobry! - bo dzisiaj już jest dobry. Piękny Wasz ogród jak zawsze o każdej porze roku. Róże są śliczne. Ja mam niewiele (pnące szczególnie), bo z reszty róż zrezygnowałam i mało dbam o te, które kiedyś sadziłam. Są dla mnie zbyt pracochłonne i te kolce, przy podcinaniu. Chciałabym mieć - ale musiałam wybrać.
Pokazujesz w ogrodzie ławeczkę - ale kiedy siadacie na te ławeczce? Przecież Ty z Żoną jak mróweczki pracujecie, więc czasu niewiele na posiadywanie w ogrodzie.
Jak patrzę na ten pięknie utrzymany ogród to mi żal. Mój nigdy do takiej świetności nie dojdzie.
Przy poście w dniu 16.6. pokazujesz margerytkę pełną białą. Miałam kiedyś te margerytki. Niestety wyginęły. Próbowałam szukać tych kwiatów, ale ze skutkiem zerowym.
Mam nadzieję, że uda mi się zaopatrzyć u Ciebie w dalszej przyszłości.
Pokazujesz w ogrodzie ławeczkę - ale kiedy siadacie na te ławeczce? Przecież Ty z Żoną jak mróweczki pracujecie, więc czasu niewiele na posiadywanie w ogrodzie.
Jak patrzę na ten pięknie utrzymany ogród to mi żal. Mój nigdy do takiej świetności nie dojdzie.
Przy poście w dniu 16.6. pokazujesz margerytkę pełną białą. Miałam kiedyś te margerytki. Niestety wyginęły. Próbowałam szukać tych kwiatów, ale ze skutkiem zerowym.
Mam nadzieję, że uda mi się zaopatrzyć u Ciebie w dalszej przyszłości.
Pozdrawiam Krystyna
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4173
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Basiu. Widziałem i podziwiam Wasze zaangażowanie przy budowie domu.
Krysiu. Witam serdecznie i dziękuję za wizytę w naszym ogrodzie. U nas już też dobry dzień, bo nie muszę wstawać o świcie i podlewać. Dolało solidnie. Oczywiście z pożytkiem dla roślin jak i ze szkodami. Najbardziej ucierpiały róże rabatowe, bo łodygi nie dały radę utrzymać ciężaru zmokniętych kwiatów i dużo połamało się.
Ławeczka przez nas raczej mało używana ale czasami na chwilę przycupnie ktoś.
Margaretki dostałem w prezencie w ub. roku od Beatki (beatann) Ładnie się przyjęły i jak rozrosną się też będę mógł kogoś uszczęśliwić.
Jesteś z Roztocza a nie będzie Cię na spotkaniu u Ani . Byłoby miło poznać Cię osobiście.
Wieczorową porą








Pierwsze liliowce



Krysiu. Witam serdecznie i dziękuję za wizytę w naszym ogrodzie. U nas już też dobry dzień, bo nie muszę wstawać o świcie i podlewać. Dolało solidnie. Oczywiście z pożytkiem dla roślin jak i ze szkodami. Najbardziej ucierpiały róże rabatowe, bo łodygi nie dały radę utrzymać ciężaru zmokniętych kwiatów i dużo połamało się.
Ławeczka przez nas raczej mało używana ale czasami na chwilę przycupnie ktoś.
Margaretki dostałem w prezencie w ub. roku od Beatki (beatann) Ładnie się przyjęły i jak rozrosną się też będę mógł kogoś uszczęśliwić.
Jesteś z Roztocza a nie będzie Cię na spotkaniu u Ani . Byłoby miło poznać Cię osobiście.
Wieczorową porą








Pierwsze liliowce



Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- E-mienta
- 500p

- Posty: 592
- Od: 21 mar 2011, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Perła Renesansu
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Januszu
Nigdy się chyba nie napatrzę na ten Twój szpaler róż przed domem, i ja już nawet nie marzę o tych na pniu (bo te Twoje sposoby na ich zimowanie/zaginanie są dla mnie za trudne), ale mieć choć takie jak te czerwone
- zapewne łatwiejsze w uprawie. Jak im dogadzasz?
Jakoś u mnie róże nie bardzo, a uległam manii i teraz trzeba szukać gdzie jest mój błąd - czy nie umiem się nimi zająć, czy nie mam odpowiedniej gleby, czy odmiany nie takie....
Ciesze się, że mieliśmy okazję się spotkać, choć jak zwykle przy takiej ilości ogrodomaniaków czasu na rozmowę zawsze mało... Pozdrowienia dla K.
Nigdy się chyba nie napatrzę na ten Twój szpaler róż przed domem, i ja już nawet nie marzę o tych na pniu (bo te Twoje sposoby na ich zimowanie/zaginanie są dla mnie za trudne), ale mieć choć takie jak te czerwone
Jakoś u mnie róże nie bardzo, a uległam manii i teraz trzeba szukać gdzie jest mój błąd - czy nie umiem się nimi zająć, czy nie mam odpowiedniej gleby, czy odmiany nie takie....
Ciesze się, że mieliśmy okazję się spotkać, choć jak zwykle przy takiej ilości ogrodomaniaków czasu na rozmowę zawsze mało... Pozdrowienia dla K.
Pozdrawiam Ewa
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4173
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Witaj Ewuniu.
Szpalerek róż dla Ciebie.

Róże, różyczki kuszą kolorem pięknym kształtem kwiatu, zapachem ale hodowla ich z każdym rokiem staje się coraz bardziej uciążliwa. Nikt jeszcze nie wyhodował róży odpornej na choroby choć są niektóre mniej podatne ale na jak długo.? Grzyby, szkodniki uodparniają się szybciej niż powstają nowe środki ochrony. Ten rok wybitnie służy różom. Lekka zima, ciepła wiosna spowodowała,że krzewy ładnie rozbudowały się i wydały dużo kwitnących pędów.
Natomiast teraz nastały ciężkie dni dla róż jak i dla innych wysokich kwiatów. Życiodajny deszcz wprawdzie był potrzebny po długotrwałej suszy ale dla kwiatów już nie. Ciężar zmoczonych kwiatów połamał łodygi które już tylko nadają się do usunięcia. Na szczęście lilie i .liliowce przetrwały w dobrym stanie.
Kilka zdjęć zrobionych między deszczami.





Hortensja kosmata























Szpalerek róż dla Ciebie.

Róże, różyczki kuszą kolorem pięknym kształtem kwiatu, zapachem ale hodowla ich z każdym rokiem staje się coraz bardziej uciążliwa. Nikt jeszcze nie wyhodował róży odpornej na choroby choć są niektóre mniej podatne ale na jak długo.? Grzyby, szkodniki uodparniają się szybciej niż powstają nowe środki ochrony. Ten rok wybitnie służy różom. Lekka zima, ciepła wiosna spowodowała,że krzewy ładnie rozbudowały się i wydały dużo kwitnących pędów.
Natomiast teraz nastały ciężkie dni dla róż jak i dla innych wysokich kwiatów. Życiodajny deszcz wprawdzie był potrzebny po długotrwałej suszy ale dla kwiatów już nie. Ciężar zmoczonych kwiatów połamał łodygi które już tylko nadają się do usunięcia. Na szczęście lilie i .liliowce przetrwały w dobrym stanie.
Kilka zdjęć zrobionych między deszczami.





Hortensja kosmata























Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- calka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1413
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Januszu
.
Brak mi słów. Wpadłam w totalny zachwyt. Masz doskonałą rękę do kwiatów ( o pracowitości nie wspomnę).
Mam parę pytań , ale dzisiaj jedno: pokazywałeś kiedyś pelargonię prowadzoną w formie drzewka, masz jeszcze ten egzemplarz, a może inne?
Pozdrawiam serdecznie.
Brak mi słów. Wpadłam w totalny zachwyt. Masz doskonałą rękę do kwiatów ( o pracowitości nie wspomnę).
Mam parę pytań , ale dzisiaj jedno: pokazywałeś kiedyś pelargonię prowadzoną w formie drzewka, masz jeszcze ten egzemplarz, a może inne?
Pozdrawiam serdecznie.
Ewa
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Witaj Januszu ale Twoje liliowce ruszyły z kwitnieniem , te krople na kwiatach to z deszczu czy podlewania ? u nas susza .
Krwawniki, róże i lilie śliczne
.
Krwawniki, róże i lilie śliczne
-
lawenda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1601
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Jest co podziwiać 


