Hojowo,storczykowo,skrętnikowo u deissy

[Dumbledore]

Piękny ten skrętnik, a hoje jak się puszczają

Fraszka -

[Fraszka_1]

Oj tam, oj tam to prawda przecież

[deissy]

Najprawdziwsza prawda

A moja Lobbi zaczyna tez wypuszczać łodyżkę na raize jest oczywiście miniaturowa...ale ja wszystko wypatrzę

[Brendii]

A żeby wszystkie rośliny w domu Ci się puściły

Deissy a ja mam takie pytanie, jak robiłaś reanimki storczyków z kermazycie to zraszałaś im jeszcze korzonki spryskiwaczem?

[deissy]

Brendi Jak miałam tego co miał takie tylko kikutki,to on stał na podstawce z woda i keramzyt sobie ją ciągnął więc jego nie pryskałam...bo nie było co,ale całą resztę ekipy tak zraszałam po wierzchu korzonki i keramzyt tak co drugi dzień.A teraz jak się za siebie wzięły to jak mi się przypomni :)Tylko zawsze z rana to robiłam żeby wszystko zdarzyło odparować do wieczora

[Brendii]

Ok, dzięki, jutro rano mu psiknę Kupiłam też biohumus, bo podobno można lać po ratowane rośliny.

[Adam S.]

Klaudio fajnie , że skrętnik tak szybko zakwitł ,a jego kwiat uszczęśliwił Cię .
Mnie on też się podoba

[deissy]

Adamie bardzo mnie uszczęsliwił


a powiem Wam ze mój keiczek na łodydze co siedzi chyba usłyszał ze chce go amputować...bo dzisiaj zauważyłam ze wypuszcza trzeciego korzonka

[olgierdyna]

Fajny skrętnik, śliczne kolorki A lakunoskę mam chyba podobnej wielkości, ale jeszcze się nie puszcza

[Brendii]

Jak ja mojego kleika ucięłam to po miesiącu ruszył jak szalony - korzeni masę przybrał, pędziki puszcza
Mnie każdy nowy listek cieszy u podopiecznych, to rozumiem jak cieszy Ci kwiatek u jednego z faworytów

Przeglądałam Twój poprzedni wątek. Przyznam, że tylko przeglądałam, nie czytałam za dokładnie. Na początku miałaś taką fajną palmę, jak ona się trzyma? Bo widziałam podobną w sklepie i powiem szczerze, że serce zabiło mocniej

[Niunia1981]

Hejka Jak tam szczepki pelasiek? żyją jeszcze?

[Dumbledore]

deissy robiłaś już coś ze dzbanecznikiem?

[deissy]

Dumbledore ja go wsadziłam w ziemie i przykryłam workiem

Niunia1981 żyją żyją,tylko niektórym listki uschły nie wszystkie ale po jednym straciły

Brendii ja tego jednego co ucięłam,to teraz się za siebie wziął.A tego tez miałam ciachnąć ale mi zal jak wypuszcza korzonki czyli nie jest mu na mamusi źle.Co do palmy....nie mam już ani jednego kwiatka chyba z tamtego okresu
....nie pamiętam nazwy ale sprawdzę
olgierdyna i Twoja lacunoska się puści

[Niunia1981]

Uff, to dobrze czytałam że dobrze jest wrzucić kawałek węgla do wody - wtedy zapobiega to gniciu łodyżki
Ale jakby ci (tfu tfu) coś nie poszło z ukorzenianiem to nic straconego bo pochowałam nawet te "niechciane" pelargonie do zimowania

[Dumbledore]

Mój jeszcze czeka....może jutro ;) Nie chcę nadużywać dobroci męża (wczoraj posadził dwa kwiatki)