U mnie nie padało od soboty
Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko fotki cudne
niecieszyłam oczka pięknymi roślinkami
U mnie nie padało od soboty
wszędzie ulewy a u nas tylko kilka kropelek lub same błyskawice bez deszczu
a by sie przydało troszkę deszczyku 
U mnie nie padało od soboty
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Dokładnie trzeba się cieszyć że u Nas nie ma podtopień...i oby tak zostało.
Zieleń faktycznie w tym roku obłędna ale mogłoby już przestać padać i zaświecić
Zieleń faktycznie w tym roku obłędna ale mogłoby już przestać padać i zaświecić
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Monia, właśnie rozmawiałam z Ciocią bydgoską, która siedzi w tej chwili Juracie i zastanawia się, czy wracać, bo pogoda nad morzem też nieszczególna. Nie mogła uwierzyć, że u nas od 2 dni cały czas pada.
Aguś, po długiej zimie wszyscy jesteśmy strasznie spragnieni słońca.. Trzeba mieć nadzieję, że to chwilowy stan i lato będzie ciepłe i słoneczne
Aguś, po długiej zimie wszyscy jesteśmy strasznie spragnieni słońca.. Trzeba mieć nadzieję, że to chwilowy stan i lato będzie ciepłe i słoneczne
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Krzewusza łądna ,rh pięknie ukwiecony
Hosty też ładniutkie
Hosty też ładniutkie
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Mamcia mi właśnie mówiła, że w Toruniu wczoraj wieczorem była ulewa a u nas w Lubiczu tylko błyskało
a to kilkanaście km różnicy 
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko, dziękuję za zdjęcie tawułek. Śliczny kolor. Musze takie mieć
Zrób jeszcze zdjęcie tej tawuły nn o której pisałyśmy.
U mnie pada non stop i zagrożenie powodziowe jest bardzo poważne. Bóbr już wylewa i dwie inne rzeki płynące obok Żagania też. Ja mieszkam koło Bobru ale na szczęście wyżej więc osobiście powódź mi nie grozi ale ludzie mieszkający bliżej są w nerwach.
Zrób jeszcze zdjęcie tej tawuły nn o której pisałyśmy.
U mnie pada non stop i zagrożenie powodziowe jest bardzo poważne. Bóbr już wylewa i dwie inne rzeki płynące obok Żagania też. Ja mieszkam koło Bobru ale na szczęście wyżej więc osobiście powódź mi nie grozi ale ludzie mieszkający bliżej są w nerwach.
Pozdrawiam - Dosia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67157
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67157
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Ja liznęłam trochę słońca w Budapeszcie, ale jak słyszę, że zbliż się tam fala powodziowa, to aż strach. Łęgi przy Dunaju już i tak były w wodzie. U nas to Mileno, a nie bałaś się kupować dom przy strumyku ?
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Witaj Milenko. Widzę że u Ciebie też deszcz sobie za bardzo pozwolił. U nas na działce tak źle nie było. Lało ale bez powodzi. Natomiast w drodze powrotnej było chwilami baaardzo źle.
- ewa_rozalka
- 1000p

- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Chyba Ci za dużo podlało ,niektóre rośliny tak lubią ,ale dla większość roślin to za dużo wody 
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko trochę mnie u Ciebie nie było a tu takie zakupy
Trzymam kciuki za przyjęcie się w Waszym ogródku
Mamy dzisiaj szczególny dzień - u mnie nie padało
ale zimnisko przeokropne
Także pogodę mam iście pierzynkową i
Zdjęcia piękne
Trzymam kciuki za przyjęcie się w Waszym ogródku
Mamy dzisiaj szczególny dzień - u mnie nie padało
Także pogodę mam iście pierzynkową i
Zdjęcia piękne
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko, jeszcze jedna prośba. U Ewy pisałaś o kluskach ziemniaczanych z majerankiem. Brzmi smakowicie. Co to takiego??? Poproszę o przepis
Plisss
Pozdrawiam - Dosia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67157
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67157
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Ogród stoi w wodzie, bo wody nie przyjmuje a stale jest nowa dostawa, na szczęście nie mam żadnych rwących strumyków i rzek w pobliżu 
- Ewelina7
- 200p

- Posty: 459
- Od: 28 mar 2012, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko,
Jak tam u Ciebie, dajesz radę z wodą? Tą z nieba i tą ze strumyka?
Roślinki Twoje śliczne
. Narobiłaś mi ochoty na rugosę, wspaniała jest. Jak i na zakupy we Florini, jakie oni mają piękne jeżówki! I parę krzaczków, na które mam ochotę... Jakbym się złamała ( a złamię się na pewno
), to będzie na Ciebie 
Jak tam u Ciebie, dajesz radę z wodą? Tą z nieba i tą ze strumyka?
Roślinki Twoje śliczne
Ewelina
Mój mały ogród...
Mój mały ogród...
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Aniu - dziękuję za odwiedziny i ciepłe słowa
Krzewuszka rośnie przy ulicy, teraz wiosną rzadko chadzam tędy na spacery, dziś strumyk odciął mi drogę na łąkę i tylko dlatego ją wypatrzyłam
Rh to faktycznie mój ulubiony. Rośnie pod starym świerkiem sąsiada, kwaśna gleba mu służy
Hosta pod rh jakoś mi nie pasuje, przede wszystkim jest zbyt wielka i zasłania prawie całkowicie 2 gazony.. W jednym wiosną posadziłam zawciąg i rojniczka - zupełnie zniknęły pod nią (nie spodziewałam się, że tak się rozszaleje). Ale mam już dla host wyśmienitą, cienistą miejscówkę, tam jedynie hosty, brunnery i paprocie sobie poradzą
Monia - kilkanaście kilometrów to całkiem sporo dla przyrody... U mnie niestety nieustannie pada. Po południu wyszłam u mojej Mamy z rottką - wcale nie miała ochoty spacerować... Bez kaloszy w tym błotku i położonej wysokiej trawie nie ma szans na spacer.. Berberys przy furtce tak się położył, że klęłam dziś i przysięgłam sobie, że przywiozę moje nożyce do gałęzi i go wytnę. Mama zyska miejsce na krzew, który nie będzie darł kurtek...
Dosiu - obiecuję, jak tylko pogoda się poprawi. Tawule muszę dokładnie sfotografować listki, a komórką to ciężko wykonalne. Dobrze, że nie jesteś zagrożona, czytałam wczoraj, że Delospermę z J.G. zalało
Kluski ziemniaczane z majerankiem pamiętam z dzieciństwa i dziś starałam się je odtworzyć, choć bliskich osób, które je gotowały już się nie zapytam o przepis.., To kluski z surowych tartych ziemniaków, z mąką i jajkiem, gotowane w osolonej wodzie. Ja dodaję do ziemniaków jeszcze majeranek, bo takie je pamiętam z dzieciństwa. Przepisu dokładnego nie umiem podać, na 7-8 większych ziemniaków daję jedno jajo, mąki wrocławskiej ponad szklanka (aż konsystencja mi odpowiada), dodaję łyżkę mąki ziemniaczanej, solę i sypię majeranek. Łyżką nakładam na osolony wrzątek, jak wypłyną i po przekrojeniu są dobrze ugotowane - można okrasić cebulką, boczkiem, można jeść same, wersję bez majeranku przepisy internetowe polecają do zup. Dobre na pewno będą też po prostu jako zamiennik tradycyjnych ziemniaków. To taka kujawsko-wielkopolska inna wersja śląskich klusek
Polecam
Aniu - szukając domu omijaliśmy wszystkie okolice zagrożone zalawaniem. O nasz strumyczek jesteśmy raczej spokojni, niektórzy sąsiedzi nawet specjalnie wprowadzają go sobie do ogrodów, by mieć naturalny ciek. Ja bym się jednak trochę bała, trzeba również zainwestować w porządne filtry, ze względów, o których już kilkukrotnie pisałam
Znajoma mieszka w Średniej części naszej wsi i mimo że nie mają żadnych cieków w okolicy, w 2009 r. uliczka przed domem i jej przedogródek wyglądały jak rwąca rzeczka. Myślę, że nigdy nie da się znaleźć idealnej lokalizacji, gwarantującej spokój i bezpieczeństwo...
Madziu - oglądałam filmiki z Twojego miasta, parę ostrych burz też Was nawiedziło
Oby tylko nie było gorzej... Kuzyn mieszka w Pradze, dzieciaki się cieszą, bo zajęcia odwołane
Ewuniu - oj zdecydowanie za bardzo. M. zwlekał z wieczornym spacerem z psem, aż przestanie padać. Po 23-ej spasował.. Psa suszyłam suszarką, nie żeby był francuskim pieskiem, ale żal mi się go zrobiło, jak widziałam, jak wtulony w koc się trzęsie
Też już ma dość.
Ilonko - szczególny dzień dla Ciebie i np. M. czy szczególny dlatego, że nie padało?
Myślę, że sytuacja u Was o niebo lepsza. Podobno od niedzieli ma być już lepiej
Marysiu - to dobrze, że nie jesteś zagrożona... Czytałam, że nie miałaś dziś prądu - pewnie przez burzę?
Ewelinko - zakupy we Florini zawsze możemy razem zrobić - będzie taniej, a ja mam jeszcze 10% rabat za ostatnie zakupy
I będzie wreszcie okazja do spotkania
Mam kilka planów zakupowych, ale czekam na razie na stabilizację pogody - i tak jeszcze róża Laguna czeka na posadzenie przy pergoli (Flammentanz nie może się pozbierać, nie wyrzucę jej, ale niestety spod pergoli chcę ją wysadzić). Strumyczek płynie wartkim nurtem, jak uchylam okno, to nie wiem, czy to deszcz tak szumi czy strumyk
Choć póki co nieustannie i to i to
A jak u Ciebie - nic do Ciebie z gór nie spływa? Trzymasz się jakoś?
Monia - kilkanaście kilometrów to całkiem sporo dla przyrody... U mnie niestety nieustannie pada. Po południu wyszłam u mojej Mamy z rottką - wcale nie miała ochoty spacerować... Bez kaloszy w tym błotku i położonej wysokiej trawie nie ma szans na spacer.. Berberys przy furtce tak się położył, że klęłam dziś i przysięgłam sobie, że przywiozę moje nożyce do gałęzi i go wytnę. Mama zyska miejsce na krzew, który nie będzie darł kurtek...
Dosiu - obiecuję, jak tylko pogoda się poprawi. Tawule muszę dokładnie sfotografować listki, a komórką to ciężko wykonalne. Dobrze, że nie jesteś zagrożona, czytałam wczoraj, że Delospermę z J.G. zalało
Aniu - szukając domu omijaliśmy wszystkie okolice zagrożone zalawaniem. O nasz strumyczek jesteśmy raczej spokojni, niektórzy sąsiedzi nawet specjalnie wprowadzają go sobie do ogrodów, by mieć naturalny ciek. Ja bym się jednak trochę bała, trzeba również zainwestować w porządne filtry, ze względów, o których już kilkukrotnie pisałam
Madziu - oglądałam filmiki z Twojego miasta, parę ostrych burz też Was nawiedziło
Ewuniu - oj zdecydowanie za bardzo. M. zwlekał z wieczornym spacerem z psem, aż przestanie padać. Po 23-ej spasował.. Psa suszyłam suszarką, nie żeby był francuskim pieskiem, ale żal mi się go zrobiło, jak widziałam, jak wtulony w koc się trzęsie
Ilonko - szczególny dzień dla Ciebie i np. M. czy szczególny dlatego, że nie padało?
Marysiu - to dobrze, że nie jesteś zagrożona... Czytałam, że nie miałaś dziś prądu - pewnie przez burzę?
Ewelinko - zakupy we Florini zawsze możemy razem zrobić - będzie taniej, a ja mam jeszcze 10% rabat za ostatnie zakupy
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko zaczęło u mnie padać w nocy i teraz jeszcze troszkę kropi
Szkoda bo z jednej strony nie muszę podlewać działki i będzie łatwiej kopać w tej mojej zbitej ziemi ale z drugiej strony to nie wiem kiedy zdążę pomalować ławkę na balkonie bo ciągle wilgotno jest
I tak źle i tak niedobrze 


