
Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewa życzę pięknej pogody i niezapomnianych wrażeń. 

- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Tylko o azyl przypadkiem nie proś...
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- bina12
- 1000p
- Posty: 1729
- Od: 17 mar 2011, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
- Smoczyczka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 23 lut 2013, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Zgodnie stwierdziliśmy z Hipkiem, że ten Lwów to jakiś taki krakowski nieco... A może Ty jesteś w Krakowie i się nie chcesz przyznać? 

- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewuniu!...witam serdecznie...a Ty caly czas wojażujesz
Życzę wiele niezapomnianych wrazeń!

Życzę wiele niezapomnianych wrazeń!

"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Piękne zdjęcia pięknego miasta
Przyjrzyj się zieleni miejskiej, to też może być ciekawe.

- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
A "we Lwowi" ciągle pada...
Pat - miejscówka lwowska faktycznie rewelacyjna; wybierając to miejsce nawet nie miałam o tym pojęcia!
Krysiu...to jeszcze dodam jedną rzecz na temat azalii... kolory zdecydowanie bardziej kolorowe
Beata, Bogusiu - dzięki!
Helenko...no nie...jednak niie...ja w ogóle chyba nigdy nie miałam pomysłu na żaden zagraniczny azyl...jedyny możliwy azyl dla mnie to moja wieś
Smoku, no pewnie, ze Lwów podobny do Krakowa...w końcu jaki ma być?
Ewciu, zieleni miejskiej sie przygladam i fotografuję...pewnie juz po powrocie napiszę coś na ten temat...niestety prawie ciągły deszcz uniemożliwia zanurzenie się
w tej zieleni...

Pat - miejscówka lwowska faktycznie rewelacyjna; wybierając to miejsce nawet nie miałam o tym pojęcia!

Krysiu...to jeszcze dodam jedną rzecz na temat azalii... kolory zdecydowanie bardziej kolorowe

Beata, Bogusiu - dzięki!
Helenko...no nie...jednak niie...ja w ogóle chyba nigdy nie miałam pomysłu na żaden zagraniczny azyl...jedyny możliwy azyl dla mnie to moja wieś

Smoku, no pewnie, ze Lwów podobny do Krakowa...w końcu jaki ma być?

Ewciu, zieleni miejskiej sie przygladam i fotografuję...pewnie juz po powrocie napiszę coś na ten temat...niestety prawie ciągły deszcz uniemożliwia zanurzenie się

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Przypominam, że 7-8 czerwca - Sulejów.gajowa pisze:...po powrocie napiszę coś na ten temat ...
To tak na wszelki wypadek żebyś zdążyła



Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Miło sobie przypomnieć
Piękne dzięki Ewuś ..........szkoda że deszcz przeszkadza 


- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Może jednak do 7-go wróci...

Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Jestem, wróciłam. W Sulejowie będę
A tak naprawdę - gdzieżbym ja mogła nie pojechać do Sulejowa???
Wróciłam i wpadłam od razu w wir spraw różnych...właściwie już po wylądowaniu w Warszawie zaczęliśmy je telefonicznie załatwiać...ba - właściwie to zaczęlo się już we Lwowie
Ale ponieważ w tym przypadku jestem przesądna, to pozwólcie, że napiszę później...może już dzisiaj...
Oprócz tego, co powyżej
inne sprawy ważne - po pierwsze: dzisiaj wieczorem przyjeżdża mój syn z wnukiem; ten ostatni nie bywa u nas zbyt często (raczej odwrotnie, czyli ja u nich), więc zawsze to święto
Będą niestety dośc krótko, bo tylko do piątku...również dlatego, że ja na weekend znowu wyjeżdżam - tym razem zawodowo...
Mój wnuk zażyczył sobie tym razem pobytu w mieszkaniu "miejskim", zaraz więc trzeba w tempie ekspresowym posprzątać mieszkanie, zrobić zakupy, zresztą wiadomo
Tym samym więc prace ogrodowe - po tygodniowej nieobecności - jeszcze się odsuną i dopiero od poniedziałku rzucę się w rabatki. Aż wolę nie myśleć, jaki busz mogę zastać...i to nie myślę bynajmniej o kwiatkach



A tak naprawdę - gdzieżbym ja mogła nie pojechać do Sulejowa???

Wróciłam i wpadłam od razu w wir spraw różnych...właściwie już po wylądowaniu w Warszawie zaczęliśmy je telefonicznie załatwiać...ba - właściwie to zaczęlo się już we Lwowie


Oprócz tego, co powyżej


Mój wnuk zażyczył sobie tym razem pobytu w mieszkaniu "miejskim", zaraz więc trzeba w tempie ekspresowym posprzątać mieszkanie, zrobić zakupy, zresztą wiadomo

Tym samym więc prace ogrodowe - po tygodniowej nieobecności - jeszcze się odsuną i dopiero od poniedziałku rzucę się w rabatki. Aż wolę nie myśleć, jaki busz mogę zastać...i to nie myślę bynajmniej o kwiatkach

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Za to kiedy już przebiegniesz się z motyczką, zobaczysz piękny porządek
Prawdziwa przyjemność zobaczyć wyłaniające się z chwastów rabaty
Ja ciągle nad tym pracuję 



- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewciu...to fakt...przebieżka z motyczką przydałaby się na pewno
ale to najwcześniej w poniedziałek...
A ponieważ nie mogę napisać niczego nowego o moim ogrodzie - z powodu braku aktualnych informacji - na zakończenie tematu lwowskiego słów parę o zieleni tamże. Niestety niewiele mam do napisania, bo z powodu prawie ciągłego deszczu częściej zwiedzałam muzea i lokale gastronomiczne, niz np. parki...
Ale coś tam zwróciło moją uwagę - przede wszystkim drzewa! Ogromne, dorodne polskie drzewa: kasztanowce, lipy, dęby
Te pierwsze zwłaszcza wyglądają niezwykle zdrowo - czyżby tam nie mieli szrotówka kasztanowcowiaczka???
Lwów ma sporo skwerów i parków, przy czym nie wszystkie są jakoś starannie zagospodarowane; z całą pewnością należy do takich ogromny Park Iwana Franki...gdzie można podziwiać starannie wykończone alejki, sporo elementów małej architektury parkowej - pawilony itp. To kilka zdjęc z tego parku:




Ten hostowy klomb na ostatnim zdjęciu to coś bardzo charakterystycznego; mam wrażenie że to ulubiony sposób aranżacji zieleni miejskiej - najczęściej są to spore okrągłe klomby, całe wypełnione dorodnymi hostami. Tu z daleka też widać dwa takie klomby. A park - już mniej pokazowy, za to bardziej charakterystyczny

Natomiast właściwie brak kwiatów, poza kwiatami w skrzynkach i pojemnikach - najczęściej przy restauracjach.

I uwierzcie, przez cały okres pobytu widziałam tylko jedną różę i to dziko rosnącą


A ponieważ nie mogę napisać niczego nowego o moim ogrodzie - z powodu braku aktualnych informacji - na zakończenie tematu lwowskiego słów parę o zieleni tamże. Niestety niewiele mam do napisania, bo z powodu prawie ciągłego deszczu częściej zwiedzałam muzea i lokale gastronomiczne, niz np. parki...


Lwów ma sporo skwerów i parków, przy czym nie wszystkie są jakoś starannie zagospodarowane; z całą pewnością należy do takich ogromny Park Iwana Franki...gdzie można podziwiać starannie wykończone alejki, sporo elementów małej architektury parkowej - pawilony itp. To kilka zdjęc z tego parku:




Ten hostowy klomb na ostatnim zdjęciu to coś bardzo charakterystycznego; mam wrażenie że to ulubiony sposób aranżacji zieleni miejskiej - najczęściej są to spore okrągłe klomby, całe wypełnione dorodnymi hostami. Tu z daleka też widać dwa takie klomby. A park - już mniej pokazowy, za to bardziej charakterystyczny


Natomiast właściwie brak kwiatów, poza kwiatami w skrzynkach i pojemnikach - najczęściej przy restauracjach.

I uwierzcie, przez cały okres pobytu widziałam tylko jedną różę i to dziko rosnącą


pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2179
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewo Na ostatnim zdjęciu pokazałaś róże jakie mam, tez dziko rosły i przekopałam do siebie po 3-ech latach zaczynają obfitsze kwitnienie.
Zdjecia z wycieczki pokazałaś, super
Zdjecia z wycieczki pokazałaś, super

Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Aż niemożliwe-żyją bez róż?
Cóż to za życie?
A poważnie podobają mi się te parki. Jednak wielkie drzewa to podstawa.


A poważnie podobają mi się te parki. Jednak wielkie drzewa to podstawa.