Len wielkokwiatowy dobry dodatek do innych kwiatów
Ogród Zuzków
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród Zuzków
Cudowne lilie ,moje tak obficie nie kwitną
Len wielkokwiatowy dobry dodatek do innych kwiatów
Len wielkokwiatowy dobry dodatek do innych kwiatów
- monimg
- 500p

- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Ogród Zuzków
Oto co u mnie kwitło ostatnio:
Flashpoint

Rose the Rest



Ostatnie kwiaty Nymph (przeoczyłam wielkie bumm)

Flashpoint

Rose the Rest



Ostatnie kwiaty Nymph (przeoczyłam wielkie bumm)

- _ninetta_
- 1000p

- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród Zuzków
Piękne lilie, ale musżą pachnieć...
Scarlet Meidiland utworzyła zgrabny krzaczek, jej kolor pięknie kontrastuje z jasnymi kamieniami
Scarlet Meidiland utworzyła zgrabny krzaczek, jej kolor pięknie kontrastuje z jasnymi kamieniami
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród Zuzków
Tak mi się u Ani ona spodobała , że mam już cztery krzaczki. Ciągle kwitnie dużymi kwiatami...
Pięknie wygląda na tle zieleni.
Masz śliczne lilie. Co słychać w ogrodzie?
- monimg
- 500p

- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Ogród Zuzków
Cześć Maju. A tak ciąglę myślę i zmieniam...
Jubille mi się marzy, widziałam takie śliczne zdjęcie na HMF - takie z perspektywy. No cudo. W sumie to mam ochotę na kilka róż: Mary Rose, Jubille Celebration, Princess Alexandra of Kent i tak jeszcze na kilka innych, aaa jeszcze na Lady of Shalott.
Wstrzymam się jednak bo się nie mogę zbytnio zdecydować, a i miejsca na razie nie mam. W doniczce czekają: Mme Issac Pereire, Souvenir du dr. Jamain, Purple Rain, Charmant.
Jubille mi się marzy, widziałam takie śliczne zdjęcie na HMF - takie z perspektywy. No cudo. W sumie to mam ochotę na kilka róż: Mary Rose, Jubille Celebration, Princess Alexandra of Kent i tak jeszcze na kilka innych, aaa jeszcze na Lady of Shalott.
Wstrzymam się jednak bo się nie mogę zbytnio zdecydować, a i miejsca na razie nie mam. W doniczce czekają: Mme Issac Pereire, Souvenir du dr. Jamain, Purple Rain, Charmant.
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Zuzków
Ciekawie wyglądają Twoje róże w kamieniach, ale czy to rozwiązanie jest praktyczne???
Bardzo bliska mi ta lista różana, oprócz Mary (mam) pozostałe są też na mojej liście
.
Tylko czasem włącza się rozsądek - dam radę o wszystko zadbać?
Bardzo bliska mi ta lista różana, oprócz Mary (mam) pozostałe są też na mojej liście
Tylko czasem włącza się rozsądek - dam radę o wszystko zadbać?
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Ogród Zuzków
Monika, ja mam Lady of Shalott; niewiele mogę o niej powiedzieć, bo posadzona wiosną i kwitła dosłownie jednym kwiatkiem, w każdym razie na pewno jest zdrowa 
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- monimg
- 500p

- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Ogród Zuzków
Witam, dawno mnie tu nie było.
Postanowiłam powielić swoją kolekcję o następne śliczności. To zasługa Waszych zdjęć
.
Może ktoś podpowie mi tak wprost z czego można by ewentualnie zrezygnować, bo przyznam się, że chciałabym ograniczyć wydatki
- Sister Elizabeth
- Prince Alexandra of Kent
- Jubille Celebration
- Agnes Schiliger
- Elodie Goussuin
- Pomponella
- Leonardo da Vinci
- Garden of Roses
- Claire of Marshall
Prawie wszystkie różowe
Myśle ew. nad zamianą Leonarda na Moin Moin, choć niewiele o tej drugiej wiem. Niby kilka sztuk, ale jak się zliczy to znów niezła suma mi się szykuje? Same wiecie, że ang. i fr. są drogie
Zależy mi na obfitości drugiego kwitnienia i na raczej dobrej zdrowotności. Stanowisko będzie słoneczne.
Moje róże w tym roku raczej mnie zawiodły, bo drugie kwitnienie było bardzo słabe, albo go brakowało (było kilka wyjątków)
Zamierzam podsumować obecny rok w najbliższym czasie.
Postanowiłam powielić swoją kolekcję o następne śliczności. To zasługa Waszych zdjęć
Może ktoś podpowie mi tak wprost z czego można by ewentualnie zrezygnować, bo przyznam się, że chciałabym ograniczyć wydatki
- Sister Elizabeth
- Prince Alexandra of Kent
- Jubille Celebration
- Agnes Schiliger
- Elodie Goussuin
- Pomponella
- Leonardo da Vinci
- Garden of Roses
- Claire of Marshall
Prawie wszystkie różowe
Myśle ew. nad zamianą Leonarda na Moin Moin, choć niewiele o tej drugiej wiem. Niby kilka sztuk, ale jak się zliczy to znów niezła suma mi się szykuje? Same wiecie, że ang. i fr. są drogie
Zależy mi na obfitości drugiego kwitnienia i na raczej dobrej zdrowotności. Stanowisko będzie słoneczne.
Moje róże w tym roku raczej mnie zawiodły, bo drugie kwitnienie było bardzo słabe, albo go brakowało (było kilka wyjątków)
Zamierzam podsumować obecny rok w najbliższym czasie.
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Zuzków
Z wymienionych róż mam Sister Elizabeth, Leonardo da Vinci, Garden of Roses i Claire of Marshall, podobny odcień różu (choć inne natężenie) mają trzy, bo Garden of Roses ma brzoskwiniową nutę. Zaczyna kwitnienie od bladego różu a kończy na brzoskwini i jak dla mnie jest świetną, zdrową , kompaktową różą. Leonardo jest pancerną różą, ale nie pachnie, o Claire i Sisters niewiele powiem, bo mam je dopiero od wiosny 2013 i kwitły niewiele. Druga połowa lata nie była dla róż najlepsza, było zbyt sucho i gorąco, stąd to drugie kwitnienie niezbyt obfite. Aleksandrę mam na liście drugi rok i jakoś tak w końcu jej nie biorę a warta, bo w bukiecie zwracała uwagę grubszymi, odpornymi płatkami. Dumam też nad dwiema wymienionymi przez Ciebie różami: Agness i Elodie
.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród Zuzków
Jeżeli wziąć pod uwagę to na czym Ci zależy, to ja bym postawiła na sprawdzone różyczki.
Te kwitną prawie cały czas Jubille Celebration, Claire of Marshall
Kwitną ponownie i długo utrzymują kwiaty Leonardo da Vinci, Pomponella
Kwitną ponownie ale kwiaty utrzymuje zdecydowanie krócej Garden of Roses, Agnes Schiliger
Natomiast Sister Elizabeth ma Ania Ann podpytaj jej. To chyba ładnie powtarzająca kwiaty róża.
Prince Alexandra of Kent miałam pierwszy sezon bardzo mi się podobała, ale mam ją zbyt krótko
Elodie Goussuin nie znam, a Moin Moin to nowa róża Kordesa troszke jest o niej tu http://www.rosebook.ru/roses/floribunda/moin-moin/
Faktycznie same odcienie różowego, ale wystarczy podsadzić je jednorocznymi i efekt będzie wspaniały.
- monimg
- 500p

- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Ogród Zuzków
Maju, bardzo dziękuję. Na Ciebie zawsze można liczyć.
Właśnie chcę wstawić zdjęcia, ale żaba się zbuntowała, bo nie pamiętam hasła
Poniższe róże są u mnie 2 rok i dlatego mogę coś niecoś o nich opowiedzieć.
Zacznę od Pierwszego miejsca:
1. Augusta Louisa

Ma 2 lata i rośnie w półcieniu. Ma osłonę od piekącego południa. Piękna, stosunkowo wcześnie zaczyna kwitnąć, długo utrzymuje kwiat (miały po 13 cm) i pięknie pachnie. Pod koniec złapała trochę czarnych plamek, ale oberwałam dolne liście i było po sprawie. Bardzo dobrze powtarza kwitnienie. Była to najlepsza powtórka w moim ogrodzie.
Bardzo się rozrosła. Zdecydowanie nr 1.
2. Rapshody in blue


Zupełnie nie rozumiem zamieszania odnośnie jej gołych nóżek. Widać to u mnie na zdjęciu. Jeden wybity pęd tnie się nisko, a ona w zamian wypusza z niego kilka nowych rozgałęzień. Mam już tą metodę przestosowaną na kilku różach. Poza tym u mnie jakoś jest łaskawa i sama się krzewi. Jedna z pierwszych zakwitających róż (ciut wcześniej od Augusty). Mam je dwie, ale tak jakoś bez ładu i składu jest ta druga, dlatego ją w tym roku postanowiłam przesadzić.
Zimę wytrzymała tylko z kopczykiem (dosyć małym). W tym roku jest bez kopczyka. Zobaczymy czy sobie poradzi - mam wrażenie, że to bardzo odporna róża. Zadowalająco powtórzyła kwitnienie. Kilka liści trzeba było oberwać, ale naprawdę nie sprawiło to kłopotu. Jestem bardzo z niej zadowolona. Jak kwitnie ... sami wiecie.
Mój nr. 2 - za wczesne kwitnienie, niespotykany kolor, mnóstwo kwiatów na pędzie
W tym roku tylko dwa miejsca - co nie znaczy, że inne róże się nie spisały i nie kwitły pięknie.
Compassion:



Pięknie kwitła, pierw dół, a potem rozgałęziona maksymalnie góra. Przez to kwitnienie było długie. Słońca się nie boi, płatki się nie smażą, nie więdną. Pierwsze kwiaty bardzo duże, okazałe. Jak jest ich więcej stają się bardziej karbowano - falujące i są mniejsze. Bardzo zdrowa. W chłodne dni kwiaty są bardziej intensywne.
Morgengruss

Później zaczyna kwitnąć. Nawet fajnie wygląda. Niestety nie urosła nic a nic. Nie wypuściła żadnego nowego przyrostu, dlatego jestem zawiedziona. Do tego nie kwitła powtórnie. Czytałam o niej, że jest mało wymagająca, ale chyba działa to w obie strony. No cóż, może następny rok będzie łaskawy
GdF

Fajnie kwitła. Prześlicznie wygląda w fazie rozkwitających pomarańczowych pączków. Niestety efekt nie trwa zbyt długo, w zasadzie już popołudniu zmieniają kolor. Jest ich tak dużo, że trochę to trwa, ale jak wszyscy wiemy zawsze jest to za mało... W pierwszym roku ładnie się rozrosła. NIestety w tym nie dała żadnego nowego przyrostu
A liczyłam na podwójny efekt. Zależy mi na zasłonięciu ogrodzenia.
Przerywnik. Od lewej: NN, mocno różowa to też nn (big purple), Aquarell, czerwona to sympathia, obok w lewo Piruette, w głębi RU i Emelie, Dortmund. W tym roku nie będzie już tak. Zaszły małe zmiany

Właśnie chcę wstawić zdjęcia, ale żaba się zbuntowała, bo nie pamiętam hasła
Poniższe róże są u mnie 2 rok i dlatego mogę coś niecoś o nich opowiedzieć.
Zacznę od Pierwszego miejsca:
1. Augusta Louisa

Ma 2 lata i rośnie w półcieniu. Ma osłonę od piekącego południa. Piękna, stosunkowo wcześnie zaczyna kwitnąć, długo utrzymuje kwiat (miały po 13 cm) i pięknie pachnie. Pod koniec złapała trochę czarnych plamek, ale oberwałam dolne liście i było po sprawie. Bardzo dobrze powtarza kwitnienie. Była to najlepsza powtórka w moim ogrodzie.
Bardzo się rozrosła. Zdecydowanie nr 1.
2. Rapshody in blue


Zupełnie nie rozumiem zamieszania odnośnie jej gołych nóżek. Widać to u mnie na zdjęciu. Jeden wybity pęd tnie się nisko, a ona w zamian wypusza z niego kilka nowych rozgałęzień. Mam już tą metodę przestosowaną na kilku różach. Poza tym u mnie jakoś jest łaskawa i sama się krzewi. Jedna z pierwszych zakwitających róż (ciut wcześniej od Augusty). Mam je dwie, ale tak jakoś bez ładu i składu jest ta druga, dlatego ją w tym roku postanowiłam przesadzić.
Zimę wytrzymała tylko z kopczykiem (dosyć małym). W tym roku jest bez kopczyka. Zobaczymy czy sobie poradzi - mam wrażenie, że to bardzo odporna róża. Zadowalająco powtórzyła kwitnienie. Kilka liści trzeba było oberwać, ale naprawdę nie sprawiło to kłopotu. Jestem bardzo z niej zadowolona. Jak kwitnie ... sami wiecie.
Mój nr. 2 - za wczesne kwitnienie, niespotykany kolor, mnóstwo kwiatów na pędzie
W tym roku tylko dwa miejsca - co nie znaczy, że inne róże się nie spisały i nie kwitły pięknie.
Compassion:



Pięknie kwitła, pierw dół, a potem rozgałęziona maksymalnie góra. Przez to kwitnienie było długie. Słońca się nie boi, płatki się nie smażą, nie więdną. Pierwsze kwiaty bardzo duże, okazałe. Jak jest ich więcej stają się bardziej karbowano - falujące i są mniejsze. Bardzo zdrowa. W chłodne dni kwiaty są bardziej intensywne.
Morgengruss

Później zaczyna kwitnąć. Nawet fajnie wygląda. Niestety nie urosła nic a nic. Nie wypuściła żadnego nowego przyrostu, dlatego jestem zawiedziona. Do tego nie kwitła powtórnie. Czytałam o niej, że jest mało wymagająca, ale chyba działa to w obie strony. No cóż, może następny rok będzie łaskawy
GdF

Fajnie kwitła. Prześlicznie wygląda w fazie rozkwitających pomarańczowych pączków. Niestety efekt nie trwa zbyt długo, w zasadzie już popołudniu zmieniają kolor. Jest ich tak dużo, że trochę to trwa, ale jak wszyscy wiemy zawsze jest to za mało... W pierwszym roku ładnie się rozrosła. NIestety w tym nie dała żadnego nowego przyrostu
Przerywnik. Od lewej: NN, mocno różowa to też nn (big purple), Aquarell, czerwona to sympathia, obok w lewo Piruette, w głębi RU i Emelie, Dortmund. W tym roku nie będzie już tak. Zaszły małe zmiany

- monimg
- 500p

- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Ogród Zuzków
ooo nie zauważyłam wpisu Elsi.
Jeszcze pośledzę te róże w Waszych wątkach. Chcę ograniczyć budzet, ale nie wiem czy mi się uda. Muszę rozplanować nasadzenia. Tak sobię myślę, ze w najgorszym razie wylądują w donicach i tyle.
Jeszcze pośledzę te róże w Waszych wątkach. Chcę ograniczyć budzet, ale nie wiem czy mi się uda. Muszę rozplanować nasadzenia. Tak sobię myślę, ze w najgorszym razie wylądują w donicach i tyle.
- monimg
- 500p

- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Ogród Zuzków
kent

W ubiegłym sezonie była to róża kwitnąca non stop. W tym roku coś się pogniewała i powtórka była ograniczona do pojedyńczych kwiatków.
The fairy

hmmm, zaczyna dosyć późno - co jest zaletą i wadą. Pomimo obcinania na bieżąco przekwitłych kwiatostanów nie zawiązała nowych pączków. Miejsce ma jedne z lepszych, bo obok niej rośnie lilak, który daje cień w najgorszych godzinach upału. W ubiegłym sezonie zawiązała mnóstwo nowych pączków, które nie zdążyły zakwitnąć. Gdyby róża ta wcześnie zaczynała kwitnąć miała by u mnie szanse na powtórkę
Emelie
Róza bardzo obwicie kwitnąca. Na pędzie ma po kilka sztuk kwiatów. Bardzo ładnie daje się formować. Niesamowicie witalna. Po piewszym kwitnieniu ma mączniaka. Już macham na to ręką, bo odwdzięcza się ładnym kwitnięciem. Zimowała bez kopczyka. Nic nie obcięłam wiosną.
Scarlet Meiland


Super róża. Tnę ją do wazonu a kwiatów nie ubywa. Pędy są długie i się przewieszają. Dzięki temu wypuszcza boczne łodyżki z bukietami fajnych kwiatuszków. Można te "pędziki" ucinać i wstawiać do wazonu bez szkody dla wizerunku rózy. Długo się utrzymują. Kwiaty opadają w całości same po zeschnięciu, dlatego łatwo doprowadzić ją do porządku (o ile nie ma się takich kamieni jak ja). W sumie to jest ich niesamowicie dużo. Może zdjęcie nie jest ze szczytu, ale łatwo sobie wyobrazić... Róza na piątkę! Idzie w przesadkę z kamieni w inne miejsce. Może spróbują ją oplątywać o jakiegoś bambusika. Ciekawe jak się będzie wyglądać z tymi wiszącymi bukiecikami. Róża zaczyna późno kwitnąć - podobnie jak the fairy. W przeciwieństwie do niej to kwitnie już do samego końca.
Graham Thomas

Zimował z kopczykiem i okryty agro, ale mam wrażenie że było to zbyteczne. W tym roku jak na razie ma wysoki kopczyk. Jest cięta, bo chcę by była gęsta. Z miejsca cięcia wypuszcza kilka nowych. Żałuję, że nie przycięłam jej niżej tylko na wysokość kolan. Mogłam ciut niżej. Była by bardziej kompaktowa. Powtórka taka sobie - jakieś pojedyńcze kwiaty. Ramantycznie przekwita. Zdrowizna, bez plam i mączniaka
Cherry girl, cinco de mayo



Cherry jest pierwszy rok,
Cinco obficie kwitnie, zdrowizna. Zeby tylko przetrwała zimę to będzie super. Poprzednią zimę ledwo co przeżyła i dlatego była raczej marna, z kilkoma słabymi badylkami. Mimo to mam do niej słabość. Śliczne ma te falowane pojedyńcze kwiaty.

W ubiegłym sezonie była to róża kwitnąca non stop. W tym roku coś się pogniewała i powtórka była ograniczona do pojedyńczych kwiatków.
The fairy

hmmm, zaczyna dosyć późno - co jest zaletą i wadą. Pomimo obcinania na bieżąco przekwitłych kwiatostanów nie zawiązała nowych pączków. Miejsce ma jedne z lepszych, bo obok niej rośnie lilak, który daje cień w najgorszych godzinach upału. W ubiegłym sezonie zawiązała mnóstwo nowych pączków, które nie zdążyły zakwitnąć. Gdyby róża ta wcześnie zaczynała kwitnąć miała by u mnie szanse na powtórkę
Emelie
Róza bardzo obwicie kwitnąca. Na pędzie ma po kilka sztuk kwiatów. Bardzo ładnie daje się formować. Niesamowicie witalna. Po piewszym kwitnieniu ma mączniaka. Już macham na to ręką, bo odwdzięcza się ładnym kwitnięciem. Zimowała bez kopczyka. Nic nie obcięłam wiosną.
Scarlet Meiland


Super róża. Tnę ją do wazonu a kwiatów nie ubywa. Pędy są długie i się przewieszają. Dzięki temu wypuszcza boczne łodyżki z bukietami fajnych kwiatuszków. Można te "pędziki" ucinać i wstawiać do wazonu bez szkody dla wizerunku rózy. Długo się utrzymują. Kwiaty opadają w całości same po zeschnięciu, dlatego łatwo doprowadzić ją do porządku (o ile nie ma się takich kamieni jak ja). W sumie to jest ich niesamowicie dużo. Może zdjęcie nie jest ze szczytu, ale łatwo sobie wyobrazić... Róza na piątkę! Idzie w przesadkę z kamieni w inne miejsce. Może spróbują ją oplątywać o jakiegoś bambusika. Ciekawe jak się będzie wyglądać z tymi wiszącymi bukiecikami. Róża zaczyna późno kwitnąć - podobnie jak the fairy. W przeciwieństwie do niej to kwitnie już do samego końca.
Graham Thomas

Zimował z kopczykiem i okryty agro, ale mam wrażenie że było to zbyteczne. W tym roku jak na razie ma wysoki kopczyk. Jest cięta, bo chcę by była gęsta. Z miejsca cięcia wypuszcza kilka nowych. Żałuję, że nie przycięłam jej niżej tylko na wysokość kolan. Mogłam ciut niżej. Była by bardziej kompaktowa. Powtórka taka sobie - jakieś pojedyńcze kwiaty. Ramantycznie przekwita. Zdrowizna, bez plam i mączniaka
Cherry girl, cinco de mayo



Cherry jest pierwszy rok,
Cinco obficie kwitnie, zdrowizna. Zeby tylko przetrwała zimę to będzie super. Poprzednią zimę ledwo co przeżyła i dlatego była raczej marna, z kilkoma słabymi badylkami. Mimo to mam do niej słabość. Śliczne ma te falowane pojedyńcze kwiaty.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród Zuzków
Nie dziwię się, że Augusta Louisa zajęła pierwsze miejsce. Na zdjęciu wygląda zjawiskowo.
Nie tylko u Ciebie w ubiegłym sezonie róże słabo powtarzały kwitnienie.
To z powodu zimy i zimy wiosną jaką mieliśmy. Sadzę, że w tym sezonie zakwitną z dwojaka siłą.
Przecież odpoczęły.


