A szczególnie te pachnące 
Wczoraj wieczorkiem wyłącznie komary zmusiły mnie do ucieczki z ogródka. Zapach maciejki, lewkonii i rezedy w połączeniu z liliami był oszałamiający 
dorcia7 -dziękuję ;) U Ciebie tak samo pięknie
anabuko1 - tak ma piękny kolor. Ale zauważyłam, że trzymane po folią te same odmiany liliowców mają inny kolor niż te z gruntu. Ja tez bym chciała mnóstwo innych, ale z miejscem robi się problem... No i te piękne wciąż wysoko w cenie stoją ... Trzeba by było bank obrabować
anym - serdecznie zapraszam ;) To jeszcze nie ogród, ale na razie miejsce upraw
Dobrosia - posadziłam około 100, ale nie wszystkie będą kwitły. Kilka już mi się nie zgadza odmianowo. W zasadzie to nic specjalnego nie robię
Na wiosnę duzo nawozu, zaściólkowane, podlewane i zapobiegawczo pryskane. Teraz jedynie podlewam je florovitem co 2 tygodnie.Anitaaa - ufffffff tak ;)))) Chodzę koło nich i patrzę kiedy rozwinie się kolejny...
A po godzinie 10.00 biegam z pędzelkiem i zapylam je ;)To chyba jest choroba 
AGNESS - dziękuję bardzo. Ja również zakochałam się w liliowcach. A zaraziłam się od Anity oglądając jej kolekcję
Dopiero zaczynają kwitnąć, to były te pierwsze, kolejne pewnie będą równie ładne 
kwiat bardzo duży ok 18cm, piękna falbanka przy brzegu.
I ile Ci ich już kwitnie 
