na zjazd pojedziesz następny i nie ma wymówki
Mój fijoł 5
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Mój fijoł 5
Ewciu ja mam prawie wszystkie nowe przyrosty zwarzone nawet iglaki 
na zjazd pojedziesz następny i nie ma wymówki
na zjazd pojedziesz następny i nie ma wymówki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 5
Aneta, moje zakupy zwykle trafiają od razu do ziemi, ale z rynkowymi jest inaczej-najpierw po zakupach trzeba iść do pracy, potem dopiero sadzić nabytki
Ewa, współczuję strat
Na następny zjazd chciałabym się wybrać, ale to zależy głównie od M.
Ewa, współczuję strat
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Mój fijoł 5
Ewuś
widze jak Ci podmarzły rodgersje
- moja odmiana jest inna , liście są chyba grubsze , matowe i chyba są odporniejsze na przymrozki. Czytam o umarzniętych różach Koleżanek
ja na szczęście nie mam takich strat /1 z kupionych w jesieni kilkunastu umarzła/ 1,5 zjadł karczownik /1,5 bo jedna z 2 już się regeneruje w sanatorium
/Ale ja mam róże popularne i z lokalnego rynku . Największe moje straty to klon czerwony ale go przesadziłam latem i chyba to go osłabiło i dał się mrozowi.Ostatnio odkryłam , że karczownik zjadł zupełnie korzenie hortensji dębolistnej
i chyba dopiero na wiosnę, bo po zimie zaczęła się opuszczać.No trudno jakieś straty muszą być i trzeba się z tym pogodzić!

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 5
Maryniu, mam jeszcze rodgersję kasztanowcolistną, też tak mocno ucierpiała
Współczuję strat, bo nieraz sama tracę rośliny na skutek warunków pogodowych. Boli
Tegorocznych nawet nie wspominam, bo w porównaniu z poprzednimi latami nie są tak wielkie. Straciłam kilka róż 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój fijoł 5
Lepiej już tych strat nie liczyć i cieszyć się tym co rośnie.
Szkoda zdrowia i nerwów, bo to i tak nic nie pomoże.
Ale i tak jak wszyscy powklejają fotki róż co nakupili to będzie morze kwiatów.
Szkoda zdrowia i nerwów, bo to i tak nic nie pomoże.
Ale i tak jak wszyscy powklejają fotki róż co nakupili to będzie morze kwiatów.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 5
Grażyna, po ataku bruzdownicy może nie być kwiatów
Markhams Pink znów w parterze-sprawka kotów

To będzie rok żurawek

Markhams Pink znów w parterze-sprawka kotów
To będzie rok żurawek
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój fijoł 5
Ewuniu ładnie Ci się rozrastają żurawki, moje też dzielnie się zbierają do kwitnienia i pewnie znowu jakieś dokupię.
U Sipa zamówiłam same terminatorki i żałuję że nie zamówiłam jakichś historycznych bo dzisiaj znowu wykopałam kolejne 4 róże w tym jedną od Schultheisa.
U Sipa zamówiłam same terminatorki i żałuję że nie zamówiłam jakichś historycznych bo dzisiaj znowu wykopałam kolejne 4 róże w tym jedną od Schultheisa.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój fijoł 5
Masz rację, ten rok będzie należał do żurawek. Moje też są w tym roku wyjątkowo dorodne. Niektóre rozrosły się w wielkie krzaczory i chyba jesienią będę musiała podzielić.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój fijoł 5
Ewa, mam nadzieję, że przymrozków już u Ciebie nie ma i roślinki mają wymarzone warunki do wzrostu, a Ty do podziwiania
szkoda różyczki...ale może odbije..
U mnie History były kapryśne w zeszłym roku, a teraz będą kwitnąć jako jedne z pierwszych
Ja wierzę w róże
na razie..
I mam nadzieję, że to nie jest platoniczna miłość 
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój fijoł 5
Tak, nie ma co się obrażać. każdy ma słabsze dni
Moje róże od Sipa jeszcze stoją w miejscu jak zaczarowane. Zyją, ale są zupełnie bez listków.
Dopiero widać pączki. Ciekawe dlaczego?
Moje róże od Sipa jeszcze stoją w miejscu jak zaczarowane. Zyją, ale są zupełnie bez listków.
Dopiero widać pączki. Ciekawe dlaczego?
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Mój fijoł 5
Ja tam czekam na Twoje nowe rabatki różane
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 5
Majka, przykra wiadomość
Nad każdą stratą ubolewam, bo rozumiem, jakie to okropne. Żurawki są jednak miej kapryśne (i mniej kosztowne
).
Wanda, na pewno znajdą się chętni do wymiany
Kasia, teraz dla odmiany upały
Niektóre róże nie miały oznak życia, więc je przesadziłam i czekam. Trochę szkoda, że tak się stało.
Gosia, też mam kilka takich róż, dwie dopiero startują. Myślę, że potrzebują więcej czasu.
Majka, jeśli bruzdownica będzie sobie tak dalej poczynać jak do tej pory, niewiele kwiatów zobaczę
Nie było widać bestii, miałam nadzieję, że wytłukłam, a tu niespodzianka
Żre moje róże na potęgę 
Wanda, na pewno znajdą się chętni do wymiany
Kasia, teraz dla odmiany upały
Gosia, też mam kilka takich róż, dwie dopiero startują. Myślę, że potrzebują więcej czasu.
Majka, jeśli bruzdownica będzie sobie tak dalej poczynać jak do tej pory, niewiele kwiatów zobaczę
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Mój fijoł 5
To u mnie chyba podobnie jak u ciebie: mrozy na przemian z upałami, okraszone suszą
Żurawki też mam ładne, pięknie przezimowały i fajnie rosną. Najlepiej te ze sklepu liliewodne. Aż nabrałam ochoty na kolejne, tyle że po podliczeniu sumy za wszystkie chciejstwa, wyszło mi ponad 200 zł
Sprawa odłożona do przemyślenia...
Żurawki też mam ładne, pięknie przezimowały i fajnie rosną. Najlepiej te ze sklepu liliewodne. Aż nabrałam ochoty na kolejne, tyle że po podliczeniu sumy za wszystkie chciejstwa, wyszło mi ponad 200 zł
Sprawa odłożona do przemyślenia...
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Mój fijoł 5
Ja mam taka jedna Fairy, stoi z zielonymi pedami ale ruszyc sie nie chce
Co jakis czas przycinam jej minimalnie pedy, zeby ja obudzic a ona nic 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój fijoł 5
Wiem, wiem......że to cholerstwo może wszystko zniszczyć.
Ale na razie u siebie nie widziałam i pąki mam głową do góry, jak na razie.
Jednak mszyca się pleni i rośnie w siłę.
Dzisiaj znów będzie masakra.
Ale na razie u siebie nie widziałam i pąki mam głową do góry, jak na razie.
Jednak mszyca się pleni i rośnie w siłę.
Dzisiaj znów będzie masakra.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki


