Ewelinko masz 100% racji i się z tym zgadzam. Problemem może być cena kory jak się zakłada większy ogród. W takich przypadkach kora jest przywożona wywrotką prosto z tartaku, nie jest paczkowana , przekompostowana. Azot pobiera z gleby ale regulujemy to nawozami więc nie ma problemu. Moja jest gruba ponieważ nie lubię jak mi zwiewa z wiatrem jak jest sucha, nie muszę kupować co roku nowej , ta utrzymuje się nawet 10 lat. Klient chce mieć wyściółkowane korą ,a jak pokażesz mu cenę za korę przekompostowaną , kupioną w hurtowni to się za głowę łapie

my możemy kupować co nam się podoba ale w większości przypadków liczy się cena i efekt wizualny

sam efektów ubocznych stosowania kory "nieprzekompostowanej" nie zauważyłem , wszystkie składniki pokarmowe dla roślin podaję w nawozach "sypkich" jak i "płynnych"
90% kory w ogrodniczym przyjeżdża prosto z tartaku , nigdzie nie leży , nie kompostuje się. Widać po włóknach jak zostanie wysypana na rabatkę

, przynajmniej u mnie ciężko dostać dobry towar , musiał bym ściągać z daleka a do tego dochodzi koszt transportu.