Żywe kamienie? ( Lithops Sp )cz.1

[ARHIZ]

No ze stapelii robi się taki flak, a następnie żółknie. A o Aloesie tak pisali w wątku o tej roślinie, ale nie wiem, czy to prawda. To może inaczej, po czym poznać, że sukulent "ma dość"? Bo od dawna wiem, że marszczenie pustynnych roślin w zimie, to nic złego, ale skąd mam wiedzieć, kiedy marszczy się zdrowo, a kiedy należy jej już podlać?

[blabla]

Podać należy wówczas, gdy są ku temu właściwe warunki zewnętrzne. Czyli ciepło i jasno - gdy jest już wiosna. A nie wtedy, gdy roślina straci więcej lub mniej wody. Aby nie przegiąć z utratą wody nie należy zimować roślin w zbyt ciepłym a co za tym idzie suchym miejscu. Oczywiście każdej roślince wg wymagań. Lepiej niż aloes straci parę liści a stapelia parę pędów niż gdy ma się roślinkę za wcześnie podlać i ona zgnije.
Poza tym zbyt wczesne podlanie roślinki i spowodowani jej wzrostu w okresie zbyt słabego oświetlenia ją zdeformuje i pokrzyżuje plany tworzenia pąków i kwiatów na wiosnę. Ja bym poczekał co najmniej do początku marca. To zależy jaka będzie pogoda. U mnie na wybrzeżu rozsądne słonko pojawia się gdzieś tak na początku kwietnia i wtedy dopiero myślę o podlewaniu. Roślinki rozbudzam gdzieś tak od połowy marca przez 2-3 tygodnie tylko je spryskując. Wtedy pierwsze podlanie w połowie kwietnia daje prawie 100% pewność napicia się roślin a nie ich gnicia.

[Grzdyl]

Przy zimowaniu aloesów i stapelii decydującą rolę odgrywa rodzaj podłoża, w którym rosną oraz temperatura ich zimowania. Rośliny te szybciej niż większość kaktusów tracą zapas wody, więc wymagają częstszego podlewania. Jeżeli jednak są zimowane w stosunkowo niskiej temperaturze, bez wody potrafią wytrzymać prawie całą zimę. Jeżeli jednak temperatura będzie zbyt wysoka, należy je raz lub dwa lekko podlać. I tu ważną rolę spełnia podłoże. Przy jego zbyt mało przepuszczalnej strukturze istnieje niebezpieczeństwo, że rośliny zaczną gnić.
Nie da się opisać "prawidłowego" marszczenia się roślin, gdyż u różnych gatunków różnie to wygląda. Jeśli roślinie zapewni się odpowiednie podłoże, temperaturę i ew. światło, a sama roślina będzie w dobrej kondycji, to powinna przezimować bez problemu. Jednak mimo zapewnienia im takich warunków, straty się zdarzają.

[ARHIZ]

Jeżeli jednak temperatura będzie zbyt wysoka, należy je raz lub dwa lekko[ podlać.

Aloes ma ziemię ze żwirem, stapelia do sukulentów (sklepową). Co prawda mam drewniane okna, więc jest przy nich zimą chłód, ale temperatura jest u mnie raczej wysoka, a w.w rośliny właśnie podlewam z raz, czy dwa, podczas zimy i rosną dobrze, stapelia niedawno kwitła.
A wracając do Kamyków, to stały pod samym oknem, więc, patrząc na Wasze wypowiedzi, miały dostatecznie chłodno i dlatego zgniły, bo je podlałem...
Tak więc, jeszcze raz dziękuję za rady.

[ARHIZ]

No więc usunąłem dziś ostatniego kamyka, i zauważyłem pod nim... nowego! Ma z pół centymetra, prawdopodobnie miał wyjść z tego pierwszego, podczas przepoczwarzania. I zauważyłem też wełnowca, na tym starym, co go usunąłem, a w glebie ich nie widzę. Jaka jest szansa, że maluch przeżyje? Myślę, żeby go podlewać pod koniec kwietnia.

[camellia]

Widziałam w centrum ogrodniczym nasiona żywych kamieni i mam pytanko, czy ktoś uprawiał je z nasionek? Ile czasu potrzebują aby wyrosnąć np. tak jak na zdj z pierwszego postu? I po jakim czasie kwitną?

[Baryczka]

Litopsy posiałam do drobnego żwirku 4 dni temu, są pod opieką mojej Mamy, która ma za zadanie spryskiwać je codziennie i odkrywać przejrzystą pokrywkę na godzinę, dwie. Temp. ok. 23stC, stanowisko pn-wsch, ale planuję przestawić na parapet płd.
Na opakowaniu było napisane, że na rośliny muszę poczekać jakieś 3 tyg., na kwiaty rok, wtedy będą dorosłe, tak ja na wcześniejszym zdjęciu. Z tym, że na fotce jest Pleiospilos nelli, a ja posiałam Lithops'y. W sumie żadnej różnicy w kiełkowaniu czy kwitnieniu u obu gatunków nie ma.

[blabla]

Myślę, że litopsy najszybciej zakwitają w 3. sezonie po wysiewie.

[Baryczka]

Tak późno? Producent podał rok, no cóż przyjdzie mi dłużej czekać (o ile cokolwiek mi wzejdzie ) Dziękuję

[blabla]

No cóż. Produkt musi się sprzedać. A ci co kupią najczęściej kwiatków nie doczekają się wcale, bo jednak litopsy wymagają trochę więcej uwagi niż kaktusy i zazwyczaj ci, którzy opanują tę sztukę to zamawiają nasiona w profesjonalnych źródłach. A po roku nikt już paczki nie zareklamuje, że mu roślinki nie zakwitły.

[Baryczka]

Masz rację! Mój pierwszy kamyk- Pleiospilos nelli niestety zmarniał- moja wina. Teraz chciałam się pobawić w wysiew raczej z ciekawości, bo nie liczę, że uda mi się je np. przezimować, ale jeśli nie spróbuję- nie dowiem się Litopsy w marketach są po 6zł, nasiona po 4zł (ok.20szt), na czym jest "taniej" się nauczyć, zdobyć doświadczenie?

W sumie kupiłam je i wysiałam przy okazji wysiewu adenium- zobaczymy co będzie

[kacper-24]

piękne kamyczki zawsze chciałem mieć takie ale na razie nie mam możliwości kupna pozdrawiam

[pamelka]

kupiłam sobie parę drobniutkich żywych kamieni i chciałam się dowiedzieć kiedy one w ogóle kwitna? Ile razy w roku?

Pamiętaj, aby ich nie przelać, bo zginą

[karina87]

Ja swoje podlewam raz na 3 tyg i trzymam w mineralnej ziemi, a nie takiej torfowej. I służy im to, bo kwitną, ale dopiero w październiku

Kilka tyg. temu zdecydowałam się wysiać nasionka i (tfu tfu) udało się

[ARHIZ]

Ja podlewam co tydzień, a w zimie w ogóle nie, bo jak podlałem w zimie, to przelałem.