Aloes drzewiasty (Aloe arborescens).

[ARHIZ]

tylko nie wiem czy jeszcze nie są za młode, żeby je oddzielić.

Rozmnażałem z mniejszych i nie było problemu ;)

[bea24]

Dla wszystkich, którzy hodują aloesy w celu sporządzania preparatów, cenna informacja pochodząca z książki Jerzego Woźniaka "Kaktusy oraz inne sukulenty" aloesy wykorzystywane do celów leczniczych nie powinny być uprawiane w warunkach domowych, zbyt słabe oświetlenie powoduje, że nie tworzą one odpowiednich związków. Poza tym często są zarażone chorobami bakteryjnymi, co może powodować infekcje u ludzi.
Pozdrawiam

[sylwik]

A dlaczego dopiero teraz taka wiadomość a nie kilka kilkadziesiąt lat temu.

U mnie w rodzinie od pokoleń i i za pewne u bardzo wielu ludzi aloesy były zawsze trzymane na parapecie w domu i bez problemu korzystało się z ich leczniczych właściwości.
Dodam jeszcze, że mój aloes wiosną trafia na dwór. Słońca ma pod dostatkiem.

Czy to znaczy, że po takiej wiadomości kwiatka mam wrzucić do kubła?

Czy teraz aloesy mogą hodować wielcy producenci a nie zwykli ludzie w domu? Jak kupie ze szklarni lub z apteki to ten aloes będzie na pewno dobry?

Jakich nabędę się infekcji stosując takiego aloesa ?

Mam bardzo wiele pytań.... ale jak na razie czekam na odpowiedź tych. Pozdrawiam

[DieSte]

Witajcie, żeby nie pomnażać tematów, chciałam zadać pytanie o aloes. W mieszkaniu, gdzie obecnie mieszkamy, są dwa aloesy podobnej wielkości, rosną na tym samym parapecie - południowo-wschodnim. Jeden zachowuje się całkiem normalnie, pięknie rośnie, zero problemów. Drugiemu żółkną i usychają końcówki liści, ogólnie cały jest taki przeżółknięty miejscami. Dodatkowo, co zauważyłam - bardzo, bardzo szybko wysycha mu ziemia. Ponieważ kiedyś miałam aloes z podobnymi objawami, i chodziło o przelanie, jestem w kropce: tutaj ziemia jest dosłownie sucha, sprawdzałam nawet patyczkiem głęboko wgłąb doniczki. Co może być przyczyną? Nie widać na nim żadnych pasożytów, nie ma pleśni ani niczego w tym rodzaju.

[norbert76]

A możesz wrzucisz jego zdjęcia? Napisz jak często podlewasz i kiedy był przesadzany. Jakbyś mogła jeszcze delikatnie sprawdzić w jakim stanie są korzenie, czy nie przerosły już doniczki. Ja swoje aloesy przy każdym podlaniu podlewam konkretnie, żeby zmoczyć dobrze całą bryłę korzeniową i następne podlanie po całkowitym przeschnięciu podłoża.

[DieSte]

Wrzucam zdjęcie, tak to mniej więcej wygląda - kilka miejsc zmienionych, a reszta normalnie zielona. Był przesadzany w listopadzie 2013. Podlewam po przeschnięciu podłoża, przy czym tak jak mówię - on wysycha bardzo szybko i aż sprawdzałam, czy wewnątrz też, czy to tylko wrażenie na wierzchu ziemi. Ostatnio go wyciągałam, bo też myslałam, żeby przesadzić, ale korzenie zdecydowanie są odpowiednie na tę doniczkę, w której stoi - mają jeszcze sporo miejsca.

https://lh5.googleusercontent.com/-NPd5 ... M00054.jpg

[norbert76]

Z tego co widzę, to żółknięcie dotyczy głównie dolnych liści i ich końcówek? Wg mnie może być to objaw także zbytniego przesuszenia podłoża. Wśród swoich aloesów mam podobne zjawisko, choć ja swoje trzymam w lecie na zewnątrz i są bardziej czerwone od słońca, niemniej jest skutek zbytniego przesuszenia podłoża. Zobacz ja to wygląda u mnie, co prawda u innej odmiany. Co ciekawe, ta sama odmiana, ale uprawiana w innym (głębszym pojemniku), wygląda również zupełnie inaczej, jest bardziej zielona.



Ja bym spróbował zrobić tak, jeśli ziemia bardzo szybko wysycha, to zamiast standardowego podlewania, namocz całą doniczkę w wodzie tak, żeby górna krawędź doniczki była tuż nad poziomem wody i potrzymaj tak z kilkanaście do ok. 20 minut. Po tym czasie zobaczysz wyraźną różnicę w ciężarze doniczki. Powtórz następne takie podlewanie kilka razy - oczywiście każde po uprzednim przeschnięciu podłoża.
I obserwuj roślinę, jeśli zmiany nie będą się rozprzestrzeniać na inne liście, wtedy będziemy mieli rozwiązanie. Jak nie, będziemy myśleć dalej.

[DieSte]

Tak, to prawda- będę próbować, dziękuję za radę
Jeszcze jedną opcję miałam na myśli - żółknie głównie najstarsza, "główna" roślina. Może to efekt starzenia?

[norbert76]

Wątpię, żeby to był efekt starzenia. Aloesy są to rośliny zaliczane do długowiecznych (w naturze wiele gatunków to po prostu drzewa), widziałem o wiele większe, a tym samym starsze egzemplarze od Twojego i w bardzo dobrym stanie.

[sylwik]

Na moim "starym" aloesie były takie same liście. Zmieniłam mu ziemię na bardziej zbitą i przestawiłam na mniej słoneczne okno. Aloes od razu poprawił swoją kondycję. Dużo słońca aloesom jednak nie służy.

To drugi aloes który jest wystawiony na balkon, w miejsce nie bardzo słoneczne, dużo podlewany. Rośnie jak na drożdżach.

[norbert76]

No ale aloesy przecież kochają słońce a czerwienienie liści to rzecz jak najbardziej normalna. Ważne jednak, żeby do tego słońca po miesiącach zimowych stopniowo przyzwyczaić. No i ważne jest przy tym odpowiednie podlewanie. Co nie zmienia rzeczy, że są egzemplarze, które również dobrze rosną w lekkim zacienieniu, trzeba po prostu kombinować.

[sylwik]

Wszystko się zgadza, trzeba poznać jaki ma się egzemplarz, taki który bardzo lubi słońce czy taki który woli mniej słońca.

[slonik]

norbert76 możesz napisać co to za aloes pierwszy z prawej na czarnej tacce, zdjęcia wrzuciłeś kilka postów wyżej.

[norbert76]

To jest gasteria ;)

[slonik]

:/ Posiadam aloes ościsty (mam nadzieję). Naoglądałem się na internecie, że powinien tworzyć rozetę, natomiast mój rośnie raczej w górę, niż w szerz. Dlatego jak zobaczyłem coś podobnego musiałem się zapytać.