Klimat zmienia się na naszych oczach i jest to stan nieodwracalny.Oprócz tropikalnych upałów w lecie dochodzić zaczynają gwałtowne zjawiska atmosferyczne w postaci gwałtownych punktowych ulew z huraganowym wiatrem i gradem.Pora więc przewartościować swoje myślenie w temacie terminów sadzenia w przyszłym roku.O ile do tej pory sadziłem na trzy,czyli wczesnowiosenny,wiosenny i jesienny to teraz przestawię się tylko na ten pierwszy i jesienny.Czy przyniesie to jakiś pozytywniejszy efekt zobaczymy.póki co taki jest plan na przyszłość.
Tak to wygląda u mnie z uprawą na zbiór jesienny w tym roku.
11 maja wysiew nasion.
19 maja.
26 maja.
30 maja.
9 czerwca.
22 czerwca.
30 czerwca.
Pierwsze rośliny zaczynają kwitnąć.W przyszłym tygodniu sporo pracy mnie czeka - podwiązywanie,plewienie i i odwilczanie.Trzeba się spieszyć,jak zwykle zresztą.Tylko Pan K się coraz bardziej buntuje i zaczyna odmawiać współpracy.
Jedną z wielu odmian w tym tunelu jest Koprekowy o charakterystycznych fotogenicznych liściach.
Ula wie,
Ula zna i go ceni.

Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).