Romku, po przeczytaniu wszelkich opisów odmian grusz azjatyckich dostępnych u nas, uznałam, że najlepsza będzie właśnie Nijisseiki. Ub. jesieni kupiłam okulanta, niestety umarzła do poziomu śniegu ale ładnie odbiła i to pięknie równiutko, pionowo- przyrost około 70 cm. Oby ta zima była łaskawsza bo bardzo mi się chce jej owoców spróbować. Może nie w następnym sezonie, ale może za dwa latka się doczekam.romekp pisze: Numer jeden to Nijseiki, gładka żołta skórka i słodkie i smaczne. Kosui i Shinseiki o klasę niżej
. Nie wiem jaki może być tego powód. Nie nawożę ich i tylko jak jest susza to podlewam. Coś możecie mi doradzić co mam zrobić?
W związku z tym mam pytanie: jak i kiedy ją ciąc? W tej chwili to okulant wysokości ok 1,30 -1,40m. Na jesieni sadziłam, nic nie cięłam. 
Jakby tu obrazowo powiedziec - hmm - jest jeden badyl grubości ołówka i tyle. Na szczycie jest pączek, skracając gruszę pozbędę się go - tak ma byc? 
Czy ta zasada "aby ostatnie oczko było od zachodu" dotyczy też przycinania innych drzewek?Lex pisze:Przytnij ... Pamiętaj aby ostatnie oczko było od zachodu, to będzie rosnąć prosto. ...
Tak mówi się po angielsku i myślę, ze fajnie to brzmi. Nie mam pojęcia jak to nazywa się po polskuKasia1972 pisze:No i super! Nie wiedziałam, że mam nieopierzoną gruszkę
Czy jest szansa, że ta częśc się ukorzeni? Oderwac te kwiatki by nie obciążac patyka, czy to bez znaczenia, bo korzeni nie puści?
Ładne, a czy Nijisseiki ma rumowy posmak, czy bardziej Chojuro ma taki? Czym się różnią smakowo i jeśli chodzi o konsystencję? Pytam, bo mam małą Nijisseiki, a bardzo zależy mi na tym rumowym posmaku. Jadłem taką azjatycką gruszkę od sąsiada, żółto-miodowa skórka, szorstka w dotyku, z wieloma jasnymi przetchlinkami, miąższ chrupki, średnio soczysty, słodko-kwaskowaty, no i ten rumowy aromat. Niestety sąsiad nie wie co to za odmiana.aciek pisze:Moje grusze: Chojuro i Nijisseiki posadzone 2 lata temu w tym roku miały pierwsze owoce. Nijisseiki jest jeszcze bardzo małym drzewkiem a oblepiona była soczystymi owocami
