Izusia nie ten mały .....ten wcześniejszy chyba wiosenny.
Ale jeżeli mówisz, że to Kwanso to będę teraz chodzila z nosem w chmurach z radości.

i dumy.
A portulaka nie ma wyjścia

musi być pełna...specjalnie dla Ciebie.
Portulakę mam z siewu z tytki ze sklepu. O portulakę się nie martw ...już w tym moja głowa.
Haniu 
...a siatka jest na murku....czyli ona ta róża będzie miała kole 2 metrów.
Co jej dałam?...trochę rozcieńczonej gnojówki po gołębiach na wiosnę.....ale myślę, że to za mało.
Koniecznie muszę jej podłoże wyściółkować ale trochę się boję bo to miejsce cieniste żeby się jakisik grzyb nie przypałętał. Kora droga a rozdrabniacza nie mam...no i klops.
Haniu wzięłach brele zeby dobrze przeczytać.....lilie?
Dla mnie lilie?....kochana a co Tobie zostanie. Nie będzie już u Ciebie lilii? Masz takie cudne.
Takie lilie? Przecież to skarb prawie Inkowski.
Nie mogę jakoś uwierzyć ....aż się boję

;:84

;:91.
Haniu chyba się poryczę ze szczęścia.
Pozdrawiam Wszystkich strasznie serdecznie.
Ela Halżbiytka.
