Lagerstroemia indica-uprawa

[czysta]

Ja mam dwie zupełnie inne,zimowane w ciemnej piwnicy.
Obecnie na parapecie w domu.

Wkrótce hartowanie i na sezon do gruntu.

bogdan1212 a to niby co??? dwie tak samo zielone a teraz spierasz się, że jedna była ciągle taka czerwona... wystawiałeś na dwór i zczerwieniała (moja teoria z klimatyzacją się potwierdza). Nie brnijcie w to już dalej. hehe wiem, że jestem młoda ale to nie znaczy, że nie mam racji

[Anuzia]

Co prawda jeszcze do końca się nie rozwinęły ale co tam pochwalę się
Zdjęcia przedstawiają dwie lager, jedna już prawie rozwinięta a na drugiej same pączusie


I druga zdjęcie z dziś:

[izaziem]

To jak to z nimi jest? U niektórych kwitną ledwo widoczne siewki a u innych nie kwitną kilkuletnie okazy?!

[bogdan1212]

Masz czerwoną dużą z Francji

[czysta]

Przeglądając strony włoskie z lagerstroemiami nie zauważyłam, żeby czerwone gałązki miały te, które kwitną na czerwono. Zdjęcia, które przytoczyłeś albercik mają czerwone gałązki i czerwone kwiatki, nie wiem czy to przypadek czy ma to jakiś związek. Trudno jest to określić jeśli się nie ma kwitnących i nie robiło oprysków miedzią przeciw brunatnieniu (grzyb).

Bogdan1212 te zdjęcia przedstawiają lagerstroemię jesienią. Moje też takie się robią jesienią a nawet bardziej czerwone (tuż przed zrzuceniem liści). Daje linki na których jest podpis fall/ autumn czyli jesień lub leaves (zrzucać). Pewnie istnieje czerwona lagerstroemia ale Twoja na pewno jest chora (przyglądnij się, że na piękny okaz to ona nie wygląda). Moje zdrowieją i po czerwonowatoci zostają niewielkie poświaty (a był hardcore red). Oto lnki z "czerwonymi" lagerkami, oczywiście przed zrzuceniem liści.
http://www.robsplants.com/plants/LagerIndic
http://www.cas.vanderbilt.edu/bioimages ... sb5150.htm
http://www.pleasantrunnursery.com/index ... /index.htm
http://www.sciencephoto.com/media/95049/enlarge

Spróbuj opryskać ją preparatem miedziowym. Ja na pewno też je opryskam ale na razie nie mam czasu. Pozdrawiam

albercik zobacz na te zdjęcia białych laegrek. Mają czerwone gałązki. Tłumacze sobie różne strony i dowiedziałam się, że młode gałązki są czerwone a później zielenieją.

http://images.google.com/imgres?q=white ... x=74&ty=67

http://images.google.com/imgres?q=white ... s:44,i:236

http://images.google.com/imgres?q=white ... x=55&ty=43

http://images.google.com/imgres?q=white ... ,s:0,i:113

http://images.google.com/imgres?q=white ... 7,s:0,i:94

Więc nie można stwierdzić jaką się ma odmianę po kolorze liści/gałązek.

Wydaje mi się, że Anuzia ma Lagerstroemie speciosa, zobaczymy jakie będą kolejne kwiatki.

Bogdan1212 widzę, że wygrzebałeś zdjęcia czerwonych lagerek od Fleur 78 ze strony 6 zrobiła je właśnie jesienią.

Słuchajcie ważne nowe info:
LAGERSTROEMIA NIE LUBI PODLEWANIA PO LISTKACH, należy przy samej ziemi lać wodę.
NAWÓZ WOLNOROZPUSZCZALNY, ja stosuje pałeczki nawozowe, należy mało nawozić- inaczej wytwarza zamiast kwiatów dużo liści i gałązek, no a w mieszkaniu łapie mączniaka.
LUBI GLEBĘ PIASZCZYSTO-ILASTĄ, może więcej piasku dam w następnym sezonie.
NIE ZNOSI STOJĄCEJ WODY, NALEŻY NIE UTRZYMYWAĆ STALE WILGOTNEJ ZIEMI tylko podlewać jak ma sucho.
znalazłam takie stwierdzenie: lepiej jest stosować rzadkie podlewanie głębokie niż częste płytkie (może to chodzi o te w gruncie??). Coś też jest o glinie, żeby stanowiła cykl nawadniania ale nie wiem o co kaman ) i żeby podlewać w upały wcześnie rano- nawet o 6.
NAWÓZ FOSFOROWY gdy kwitnie (fosfor pobudza kwitnienie i tworzy silne korzenie). moim zdaniem należy skromnie z nawożeniem dla takich krzaczków jeszcze w sumie nie takich dużych ;)

Amerykanie stosują organiczny MULCZ -warstwa górna (chyba z liści lub drzewny). i to już wtedy bez dodatkowego nawożenia. mulcz zapobiega wahaniom temperatury gleby (chyba jest to istotne).

STANOWISKO osłonięte i przy ścianie skierowanej na południe.

Jeżeli chce się posadzić do gruntu to należy to zrobić tylko wiosną. Przy sadzeniu niektórzy zalecają dodanie mączki z kości lub krwi lub kompost.

Tyle znalazłam na amerykańskich stronach.

[albercik]

albercik zobacz na te zdjęcia białych laegrek. Mają czerwone gałązki. Tłumacze sobie różne strony i dowiedziałam się, że młode gałązki są czerwone a później zielenieją.

W zależności od odmiany. Moja czy młode, czy starsze (przed zdrewnieniem) ma gałązki jasne. Lager stalewiaka wiosną, na początku wegetacji już miała lekko zaczerwienione gałązki, które potem się mocniej wybarwiły. Choroby grzybowa to moim zdaniem uwidoczniała by się w postaci, plam lub smug na gałązkach, czy liściach, a gdyby tak właśnie były by zagrzybione całe gałązki to liście wszystkie powinny być również czerwone, a roślina ledwo żyć, a nie rosnąć jak u stalewiaka.

[bogdan1212]

Przeglądając strony włoskie z lagerstroemiami nie zauważyłam, żeby czerwone gałązki miały te, które kwitną na czerwono. Zdjęcia, które przytoczyłeś albercik mają czerwone gałązki i czerwone kwiatki, nie wiem czy to przypadek czy ma to jakiś związek.
Bogdan1212 te zdjęcia przedstawiają lagerstroemię jesienią. Moje też takie się robią jesienią a nawet bardziej czerwone (tuż przed zrzuceniem liści).

Chyba masz racje z tym przebarwianiem , bo ta druga czerwona zaczyna zielenieć i robi się podobna do tej pierwszej

[czysta]

albercik czy przycinasz swoją lagerkę? Jeśli tak to napisz jak skracasz i kiedy. Kiedyś jak były całkiem młode to nie przycinałam i młodych gałązek było bardzo mało więc nie były czerwonawe tylko zdrewniałe. U Ciebie widzę zdrewniałe i podejrzewam, że jej nie przycinasz. Wszędzie po zagranicznych stronach i różnych odmianach czytam to samo z tymi czerwonymi gałązkami. Przeglądnęłam Twoje posty wstecz i uważam, że przycinanie po zimowaniu jest za późne. Pisałam, że z doświadczenia stwierdzam, że najlepszy moment to grudzień kiedy śpią w piwnicy i do około 8cm każdą gałązeczkę. Tak ja robię i dobrze się mają (jak cięłam kiedy indziej to płakały przez co były osłabione zawsze i wtedy bardziej podatne na choroby). Polecam grudzień/ połowę grudnia.

Bogdan1212 ta czerwona lagerka będzie lepiej wyglądać dopiero na następny sezon. Proponuję ulżyć jej tą miedzią. Spróbuj na razie opryskać w nie takich mocnych stężeniach. Powinna po tym lepiej się rozwijać bo teraz jest mała i rzadka.

[albercik]

A moim zdaniem to zimując w piwnicy właśnie należy ją przycinać wiosną, bo w piwnicy jest wilgotno i nie ma ujemnych temperatur co powoduje rozwój różnego rodzaju grzybów, a kora jest naturalną ochroną przed tymi patogenami. Ponadto przycinając nie zauważyłem potem "płakania" a jedynie znaczne pobudzenie gałązek przyciętych w porównaniu do nieprzyciętych. Czy przez to zachorowała, sama oceń bo ja się nie znam. Ktoś kiedyś pisał, że przesuszenie pobudziło ją do kwitnienia, wypróbowałem to i efekt jest taki, że błyskawicznie zaczęły jej drewnieć tegoroczne przyrosty.

[czysta]

Właśnie wiosną juz jest za późno moim zdaniem. Tnę mocno i grudzień jest ok. Raz cięłam późną jesienią a raz wczesną wiosną i efekt wyciekanie soku. Te co cięłam wczesną wiosną to bardziej puszczały sok. Gdzieś czytałam w jakiejś książce, że dla Lagerki cięcie powinno się robić zanim zaczną krążyć soki (już w styczniu zaczynają). Wydaje mi się, że nie tniesz ją do 8cm, nawet można do 5cm, i sporadycznie którąś gałązkę. Nie widzę na zdjęciach żeby miała mocne cięcie.

Zobacz jak cięła Fleur 78 we Francji te w gruncie. Uważam, że to jest jesienią. Wszędzie zalecają mocne cięcie. W donicach uważam że jednak połowa grudnia. Miałam około 60 sztuk i nie szkoda było mi eksperymentować. Przetrwało około 20 sztuk a obecnie mam 6 (sprzedawałam, podarowałam lub ukradli ;)) nie zmienię zdania odnośnie momentu cięcia bo doświadczenie pokazało swoje.
Albercik masz bardzo ładną lagerkę ale uważam, że nie zakwitnie póki jest taka bujna. Mi kwitły takie dosyć liche z wyglądu a stawiałam na to, że zakwitną te ładne, wybujałe. Na następny sezon zastosuję warstwę mulczu i już raczej ich nie będę nawozić. Jak już będę po weselu to zajmę się zdjęciami Lagerek i tą najgorszą opryskam miedzią.

Wypijcie moje zdrowie w sobotę

[albercik]

A to link do aktualnych zdjęć lagerstroemii stalewiaka. Pisałem mu o kolorze gałązek i u niego zawsze były ciemne.
http://palmywpl.blogspot.com/2012/07/la ... prawa.html

[czysta]

sev pięknie kwitnie widzę, że zrobiłeś jej mulcz w postaci kory, ponoć bardzo jej to odpowiada jak pisałam wcześniej.

Już po weselu a lagerki chyba się na mnie pogniewały bo wyglądają teraz tragicznie... zastałam je zwiędnięte i brunatne w sobote opryskałam porządnie miedzianem. Ciekawe czy pomoże. no nic, w następnym sezonie posadzę kilka do gruntu i wczesną wiosną wykonam opryski miedzianem i siarką. Patrzcie na zdjęcia i płaczcie razem ze mną


ta zrobiła się nagle taka własnie a była zielona


tej też coś wesele się nie spodobało... ;)


następna...

ta była ciągle taka czerwona od początku sezonu a teraz jakby trochę jej przechodzi?? ... :/

Najchętniej wsadziłabym je już do piwnicy

[albercik]

czysta będę musiał Ci chyba przyznać rację z tymi kolorami gałązek Moja po podlaniu nawozem fosforowym za zaczęła wypuszczać dalsze przyrosty czerwonawe.

[czysta]

Albercik jest już późno na nawożenie. Gałązki muszą dobrze zdrewnieć przed przyjściem jesieni, żeby zimne temperatury szczególnie nocne nie uszkodziły roślinki. Podlewanie zaraz jak te upały przejdą też można powoli ograniczać (jak ziemia dobrze sucha wtedy podlewać). Miedzian jakby trochę pomógł, za parę dni powtórzę kąpiel

--22 sie 2012, o 21:45--

Miedzian to strzał w dziesiątkę widać znaczną poprawę a minęło 5 dni i po dwóch dniach padał deszcz Zdjęcie zrobiłam dzisiaj, z lampą i wyszło nieco bardziej zielone ale gołym okiem widać, że brunatność zeszła w około 70 procentach. Niektórym mniej zeszło brunatnego ale widać aż takie kropki zielonego na tych całych mocno brunatnych liściach, jakby te miejsca już wyleczyło. Miło na to patrzeć w litrze wody rozpuściłam końską dawkę miedzianu (chyba nieco ponad połowę opakowania a zalecane było całe opakowanie na 5 litrów wody). Zatem kto ma brunatne niechaj pryska szczerze

[christinkrysia]

Różnica ogromna i to w krótkim czasie - czasami warto zaryzykować.
Jakiej wysokości są te krzewy ?