Witaj Ewo, zwiedziłam Twój cały ogród
łany krokusów to moje dążenie, chyba nieosiągalne, gdyż konkurują ze mną nornice

ale te prezentowane przez Ciebie widoki łąk krokusowych utwierdzają mnie w tym dążeniu.
Glicynia-koniecznie i tylko szczepiona, z dobrego sprawdzonego źródła-mam namyśli szkółkę-czasem potrafią wcisnąć jakieś siewki, na kwitnienie których trzeba bardzo długo czekać. Ja w tym roku po raz drugi próbuje ukorzenić sztoberki-zobaczymy czy się to uda, w ubiegłym roku klęska
Irga rewalecyjna, jeśli można ślicznie się uśmiecham o sieweczkę. Wypatrzyłam u Ciebie maka syberyjskiego i serduszkę różową-może da się kawałeczki uskubnąć???
Ognik przecudny, jeden wielki słup koralikowy!! Z ognikiem coś mi nie wychodzi współpraca.
W ubiegłym roku usechł mi ognik i to podczas kwitnienia

trzy miesiące po posadzeniu, nie mam pojęcia z jakiej przyczyny-może nie odpowiadało mu sąsiedztwo ściany domu?
A dziś była taka fajna pogoda, że chyba wszyscy wylegliśmy gromadnie poszperać w ogrodach i na działkach.
..i przyleciały do nas już bociany, jakże się cieszę.....