Wszystko o... pomidorach. - 3cz.(20.01.09-29.05.09)
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2829
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5477
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
może jestem niedoświadczona- ale po ostatnim doświadczeniu ze wsadzeniem przed 20 kwietnia ogórków do gruntu, dziś już wiem, że to był zły pomysł .
były dobrze nakrywane włókniną i donicami na noc , to został jeden ledwo żywy, i do tego jego wzrost zatrzymał się w punkcie wyjścia.
myślę , że przed 10 na pewno już nigdy nie włożę ogórków ani tym bardziej pomidorów do gleby. :o
przez ostatni miesiąc nie spadła ani kropla deszczu a słońce świeci niemiłosiernie żadnej chmurki. ale to jednak dla ogórków było za mało... poczekajcie z wsadzaniem a pomidorki sie odwdzięczą szybkim wzrostem , dodam ze ta sama odmiana rosła też na parapecie i ze cztery razy większa już urosła...... prawie kwitnie


przez ostatni miesiąc nie spadła ani kropla deszczu a słońce świeci niemiłosiernie żadnej chmurki. ale to jednak dla ogórków było za mało... poczekajcie z wsadzaniem a pomidorki sie odwdzięczą szybkim wzrostem , dodam ze ta sama odmiana rosła też na parapecie i ze cztery razy większa już urosła...... prawie kwitnie
Fiołki w fiolecie ukryte w zieleni ,Szukały wiosennych, wonnych promieni.
Rosły spokojnie kusząc motyle.Rosły i rosą kochały chwile.Mój Tajemniczy Ogród
Rosły spokojnie kusząc motyle.Rosły i rosą kochały chwile.Mój Tajemniczy Ogród
Witam! Tu się nie zgodzę, jeżeli musimy wykonać oprysk interwencyjny to stosujemy go dokładnie do zwalczenia konkretnego zagrożenia, czyli stosujemy dokładnie środek który jest potrzebny (poczytaj zeszłoroczne posty np: tadeusz48).lotta pisze:Np. Amistar, Acrobat, Curzate.Smolkus1993 pisze:a interwencyjne to jakim środkiem
Moim zdaniem, o ile już decydujemy się na opryski chemiczne, to lepiej pryskać zapobiegawczo raz na 3-4 tygodnie niż interwencyjnie (czyli kilkoma silnymi środkami co 3-4 dni, a zwykle są już wtedy owoce). Nie można robić kolejnych oprysków ciągle tym samym preparatem, nie każdy chroni roślinę przed wszystkimi chorobami - trzeba mieć jednak trochę rozeznania.
Czyli tylko fungicydy? Jeżeli już mamy pryskać to dlaczego tylko fungicydami? Może troszkę większy wybór. Proponuję np co tydzień: fungicyd, pestycyd, herbicyd, i wszystko jest rozwiązane (tak to wygląda w zwykłej hodowli dla "klienta").lotta pisze:Np. Amistar, Acrobat, Curzate.
Tylko po co samemu hodować takie pomidory, to samo będzie na każdym bazarze.
Pozdrawiam.
Kozulo kochana bardzo proszę o dokładniejsze opisanie kwiatu pomidora w kształcie słonecznika.kozula pisze:Ariszo , jeśli pomidory zaliczą niskie temperatury , na którymś kolejnym gronie albo i dwóch pojawi się część kwiatów w kształcie słonecznika , z których rosną potem ogromne porzerastane owoce . Usuń takie kwiaty jeśli bedą , bo jeden zbyt duży owoc potrafi zamęczyć krzaka .
Może dysponujesz jakimś zdjęciem?
Dzisiaj oglądałam drugie kwitnące grono moich pomidorów i parę kwiatów miało po 7 płatków, reszta zazwyczaj 5 i teraz nie wiem jak rozpoznać kwiaty, o których piszesz??
pozdrawiam serdecznie

Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Tak ogólnie u niektórych jest za duży pociąg do pryskania pomidorów . U siebie chociaż rosną już 20 lat na jednym miejscu i bez odkażania , Miedzianem pryskałam chyba ze 2 razy ( w ciagu tych 20 lat ) , przeciwko zarazie wyłącznie interwencyjnie wtedy kiedy pojawi się pierwsza plama na liściu , no i przeciwko mączlikowi jeśli jest . Żadnych oprysków przeciwko szarej pleśni chociaż jest to uprawa towarowa , ponieważ żeby taki oprysk zadziałał trzeba podnieść temperaturę i osuszyć rośliny , jeśli się tego nie zrobi lepiej pójść i oskubać okwiat i uszkodzone części liści . Miałam kilka przypadków kiedy małym dzieciom poszkodziły własne nieumiejętnie uprawiane pomidory , a te niby gorsze nie .
Uzasadnieniem do zapobiegawczego oprysku przeciwko zarazie jest brak możliwości zajrzenia do tunelu przynajmniej co drugi dzień .
Pozdrawiam , kozula .
Uzasadnieniem do zapobiegawczego oprysku przeciwko zarazie jest brak możliwości zajrzenia do tunelu przynajmniej co drugi dzień .
Pozdrawiam , kozula .
-
- 200p
- Posty: 304
- Od: 14 lis 2007, o 14:21
- Lokalizacja: Goleniów
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
SMOLKUS- nie usuwamy żadnych kwiatów z sadzonek pomidorów, niezależnie jak one będą wyglądały. W produkcji towarowej , żeby ktoś kupił, każdy owoc pomidora musi być piękny i kształtny, w amatorskiej nie liczy się wygląd owocu , tylko smak. Pierwsze kwiaty pomidorów, których sadzonki rosły w niekorzystnych warunkach (chłodne noce) mogą wytworzyć trochę zdeformowane owoce, to wśród tego typu owoców znajdujemy owoce podwójne, o znacznych rozmiarach i ciężarze ponad 1 kg.
Moim zdaniem nie chodzi w tym przypadku o pomidora towarowego jego kształt i czy go ktoś kupi czy też nie, tylko o to, aby nie osłabiać całego krzaka pomidora. A to jest różnica wielka.
Osobiście wolę usunąć kilka takich kwiatów i nie osłabiać rośliny.
pozdrawiam
Osobiście wolę usunąć kilka takich kwiatów i nie osłabiać rośliny.
pozdrawiam

Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
-
- 200p
- Posty: 304
- Od: 14 lis 2007, o 14:21
- Lokalizacja: Goleniów
- Szymonambar222
- 500p
- Posty: 574
- Od: 28 gru 2008, o 08:23
- Lokalizacja: Podhale
Tadeuszu lub inny doświadczony hodowco nie wiem może to dziwnie zabrzmi.Nie wiesz może ile zostawić owoców na ilu gronach nie żeby było jak najwięcej owoców tylko jak największe.Chce wyhodować pomidora na wielkość.Mój dziadek który hoduje pomidory pół życia nie ma pojęcia.Bo nigdy czegoś takiego nie robił. 

Człowiek Jest Tajemnicą: Z Tajemnicy Przybywa I W Tajemnicę Odchodzi
Przecież zadałam wczoraj ( na poprzedniej stronie) to pytanie Kozuli i czekam na odpowiedź, w jaki sposób rozróżnić te kwiaty przypominające słonecznik.Smolkus1993 pisze:arisza to jakie ty kwiaty usuwasz jak one wyglądaj że poznajesz że pomidor będzie zły ?
pozdrawiam
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
SZYMON napisał:
ARISZO , ile trzeba usunąć kwiatów by nie osłabiały pomidora, i jaki to ma związek z późniejszym owocowaniem . Uprawiam pomidory ponad 30 lat, ( oczywiście na własne potrzeby) i nigdy nie usuwałem kwiatów pomidora, niezależnie jak on wyglądał. Jeżeli już usuwać kwiaty , na krzaku pomidora, to jesienią, bo i tak one nie dojrzeją. Każde usunięcie kwiatu, opóźnia dojrzewanie owocu, a najsmaczniejsze są najwcześniejsze, pierwsze owoce pomidora. Co do niepotrzebnego osłabienia rośliny, to należy jak najszybciej usuwać "wilki" , i to gdy się tylko zawiążą, bo one (wilki) zabierają roślinie dużo wysiłku.
Podejrzewam że pomyliło Ci się z papryką, gdzie usuwa się pierwszy kwiat w rozwidleniu pierwszych gałązek.
Gdybym się stosował do Twoich rad nigdy bym nie miał takich pomidorów jak na zdjęciu(bo to z takich "felernych: kwiatów powstają takie mutanty).

Żeby było jak najwięcej owoców i jak największe, to po pierwsze, trzeba im jesienią dostarczyć do gleby najlepszy pokarm, jakim jest naturalny nawóz, lub kompost, a po drugie , w czasie wzrostu utrzymywać odpowiednią wilgotność gleby. Istotny wpływ na wielkość owocu i ich ilość ma odpowiedni rozstaw sadzonek, tak by nie konkurowały z sobą o pokarm i światło, nie wspomnę tutaj o zdrowotności roślin, bo to rzecz oczywista.żeby było jak najwięcej owoców tylko jak największe.
ARISZO , ile trzeba usunąć kwiatów by nie osłabiały pomidora, i jaki to ma związek z późniejszym owocowaniem . Uprawiam pomidory ponad 30 lat, ( oczywiście na własne potrzeby) i nigdy nie usuwałem kwiatów pomidora, niezależnie jak on wyglądał. Jeżeli już usuwać kwiaty , na krzaku pomidora, to jesienią, bo i tak one nie dojrzeją. Każde usunięcie kwiatu, opóźnia dojrzewanie owocu, a najsmaczniejsze są najwcześniejsze, pierwsze owoce pomidora. Co do niepotrzebnego osłabienia rośliny, to należy jak najszybciej usuwać "wilki" , i to gdy się tylko zawiążą, bo one (wilki) zabierają roślinie dużo wysiłku.
Podejrzewam że pomyliło Ci się z papryką, gdzie usuwa się pierwszy kwiat w rozwidleniu pierwszych gałązek.
Gdybym się stosował do Twoich rad nigdy bym nie miał takich pomidorów jak na zdjęciu(bo to z takich "felernych: kwiatów powstają takie mutanty).

- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Ariszo , postaram się jutro znaleźć jeszcze jakiś kwiat do zdjęcia . Skubię takie jak tylko zobaczę bez względu czy to są pomidory handlowe czy doświadczalne i chodzi mi właśnie o to , żeby krzak wiązał równomiernie , a nie wytracał energii na jednego pomidora . Zwykle zniekształcony kwiat kwitnie sporo wcześniej od pozostałych i zabiera lwią część pożywienia . U Ciebie na pierwszych dwóch gronach nie powinno być kwiatów do usuwania , ponieważ długo trzymałaś sadzonki w domu bez wahań temperatury .
Natomiast jeśli chodzi o największego pomidora , przede wszystkim trzeba mieć wielkoowocową odmianę , przechłodzone sadzonki po to żeby miały staśmione kwiaty (fachowa nazwa na te zniekształcone) , skrócić grona na 2-3 kwiaty . Po zawiązaniu wybrać największy zawiązek w gronie , pozostałe usunąć . Można ogłowić krzak za 3 gronem . Potem już tylko podlewanie i karmienie od czasu do czasu . Umnie największy to było chyba 1,65 kg (Japanese Oxeart) , bez żadnych zabiegów , on już taki jest . Wszystkie nasiona tej odmiany komuś wysłałam , ale nie pamiętam komu .
Ogromnych pomidorów , kozula .
Natomiast jeśli chodzi o największego pomidora , przede wszystkim trzeba mieć wielkoowocową odmianę , przechłodzone sadzonki po to żeby miały staśmione kwiaty (fachowa nazwa na te zniekształcone) , skrócić grona na 2-3 kwiaty . Po zawiązaniu wybrać największy zawiązek w gronie , pozostałe usunąć . Można ogłowić krzak za 3 gronem . Potem już tylko podlewanie i karmienie od czasu do czasu . Umnie największy to było chyba 1,65 kg (Japanese Oxeart) , bez żadnych zabiegów , on już taki jest . Wszystkie nasiona tej odmiany komuś wysłałam , ale nie pamiętam komu .
Ogromnych pomidorów , kozula .