Szachownica cesarska (Fritillaria imperialis) cz.1

[patasko]

renzal, w zeszłym roku posadziłem w połowie października, pięknie kwitła na wiosnę

[renzal]

Dzięki. Zastanawiam się jak dostać się do tych w iglakach i chyba muszę wyciąć kawał krzaka, a szkoda. Trzeba je jednak przesadzić, bo sie tam uduszą.

[DorkaS-66]

Mam więcej czasu na odwiedzanie starych wątków. Co do moich perskich szachownic, to w 2012 nic z nich nie wyrosło, 2 wykopałam, oberwałam część nadgniłych "łusek" i po pewnym czasie ponownie wsadziłam do ziemi, przeżyły wykopane i ta której nie znalazłam przeżyła w ziemi. W 2013 miały lichutkie listki
teraz czekam na wiosnę 2014 - może w końcu zakwitną.
Widać też - marnie - na pierwszym planie chudziaki - szachownice kostkowate, człowiek uczy się na błędach, wysadziłam cały, długi rządek, daleko od siebie i nie miały uroku, następne będą kwitły w grupie.





Zapraszamy do aktualnego wątku ---> tutaj