Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8

[Dorota71]

Lucynko przepiękne masz te ciemne rudbekie!

[TerDob]

Lucynko i ja zachwycam się Twoja fuksją jest śliczna i cała w kwiatuszkach
Hibiskusy i różyczki tez dają czadu Szkoda ze te ulewy niszczą kwiatuszki ale jak słoneczko zaświeci to się podniosą .
Dobrze że już masz wszystkich w domu
Dużo zdrówka dla Was obojga a także pięknej pogody basy jeszcze pocieszyła się działeczką
Ściskam

[marpa]

Przyglądam się bylinowemu hibiskusowi Lucynko bo u mnie jeszcze samych pąków parę..Dostałam kawałek ub.jesieni i byłam pewna wiosną, że padł...Ale gdzieś w czerwcu dopiero ...wylazł.. Jest jednopędowy nadal ale pąki na szczycie ma..Wiem,że ma być różowy bo widziałam go u koleżanki...
Pogoda ma się ku lepszemu dzisiaj u nas było znośnie ale silny wiatr nie pozwalał nawet zdjęć zrobić... Ale dałam radę! U mnie trochę popadało ale żadnych szkód nie widać...roślinki napite dzielnie się prężą!
Jutro można będzie wreszcie po tygodniowej przerwie popracować...Liliowce w przedogródku mam zamiar jutro przyciąć bo przy płocie już to zrobiłam...Mam nadzieję,że i u Ciebie będzie jutro również "działkowy" dzień..

[anabuko1]

U mnie tez trochę było chlodniejszych dni toszke deszczu.
Ale dzisiaj słonko I troszkę białych chmurek. A hibiskusy piękne; )

[Blueberry]

Ależ wspaniale kwitnące fuksje Szkoda tylko że roślinki na działce się pokładły, mam nadzieję że nie było większych strat Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka

[ewarost]

Lucynko u mnie wyszło dziś to podsyłam go do ciebie niech i Wam uprzyjemni czas i pozwoli nacieszyć się działką. Miłego pogodnego weekendu

[plocczanka]

Witajcie!
Co się dzieje?! Czytałam u Marysi-Maski, że jej post poszedł w Kosmos, a teraz to samo mnie się przytrafiło. Aż się wszystko we mnie zagotowało.
Dzień był taki miły. Pracowity, ale sympatyczny i nareszcie dość spokojny. Wprawdzie na działkę pojechaliśmy dopiero po południu, ale za to wszyscy, tzn. ja, M, kota i pies. M odpoczywał psychicznie i fizycznie, ja nabrałam wiatru w żagle i zasuwałam jak mały samochodzik, kota zwiedzała otoczenie i ganiała motyle, piesek sobie smacznie spał. Wprawdzie M rwał się do roboty, ale zabroniłam i nawet mnie posłuchał.
Uporządkowałam część rabatek, wyrzuciłam leżące jednoroczne, poprzycinałam część bylinek, trochę poprzesadzałam, zebrałam dojrzałe i osuszone przez słoneczko nasionka, wypiłam kawusię, zrobiłam kilka zdjęć i gdy słonko zakryły chmury, z których spłynęła mżawka, zebrałam towarzystwo i wróciliśmy do domu.


Marysiu [Maska] - gdybym jeszcze potrafiła tę fuksję rozmnożyć... Mam do tego dwie lewe ręce.
Twój hibiskus dostanie więcej słońca i pąki rozwinie. Moja-Twoja ketmia też ociąga się z pokazaniem kwiatków, ale pąków nie zgubiła, więc czekam cierpliwie.
Różyczki mają niemal całkowicie nagie łodygi, a kwitną jak szalone. Cieszą oczy.
Dzisiaj już jestem dużo spokojniejsza o M. Kardiolodzy zrobili dobrą robotę, parametry krwi znacznie się poprawiły i nadzieja we mnie odżyła.
Dziękuję kochana za cieplutkie słowa i wzajemnie zdrówka życzę.

Dorotko71 - cieszę się, że się znalazłaś!
Dziękuję w imieniu rudbekii.

Tereniu [TerDob] - ślicznie dziękuję za wszystkie miłe i cieplutkie słowa.
Tobie również życzę zdrówka i spokojnych dni.

Maryniu - mój hibiskus w pierwszym roku miał jedną łodygę, w drugim trzy, w tym już sześć z odrostami i mnóstwo pąków nie tylko na głównych łodygach, ale też na odrostach. Z Twoim będzie podobnie. One tak mają.Zastanawiam się, jak mój będzie wyglądał w czwartym roku.
U mnie pogoda w miarę. Mam nadzieję, że u Ciebie podobnie. W każdym razie słoneczka Ci życzę do miłego działkowania.
Duża buźka.

Aniu [anabuko] - pogoda idzie ku lepszemu i oby doszła.
Dziękuję.

Natalko - dziękuję w imieniu hibiskusów.
Pokładły się niektóre jednoroczne, głównie rudbekie, te zwykłe. Już wylądowały na kompoście. Zrobiły miejsce dla przesadzeń.
Dziękuję pięknie i wzajemnie zdrówka oraz pięknej pogody życzę.

Ewuniu [ewarost] - dziękuję za . Dopłynęło!
Wzajemnie wspaniałego weekendu życzę.

[apus]

Lucynko, mnie też często zdarza się takie pisanie w kosmos... oj bardzo to irytujące No ale cóż...
Korzystasz ze słoneczka! Ja dzisiaj mam leniwca, kompletnie mi się nic nie chce.
Asterki urocze, tak piękny kolorek...

[kasia100780]

Lucynko śliczny motylek na kwiatku
Dużo masz zimowitów, u mnie w tym roku nie wyszły, chyba przez te chwasty albo zgniły.

[ewelkacha88]

Witaj Lucynko . Też zdarza mi się czasem wysłać odpowiedzi w kosmos . Dlatego teraz staram się kopiować . Bardzo przyjemnie i pracowicie spędziłaś czas na działce . Widać ,że powoli zbliża się jesień - astry, chryzantemy . Wracając jeszcze do włosów to ja taka odważna nie jestem . Owszem malowałam nie raz ale zawsze na kolory takie bliżej brązu czy blondu a nie na wiśniowe czy też inne . Takie intensywne kolory chyba nie dla mnie ale kto wie może kiedyś . Właściwie to Ty masz krótkie włosy więc kolory możesz zmieniać kiedy chcesz . Bardzo ładnie "złapałaś' motylka . Pozdrawiam .

[plocczanka]

Witajcie!
Nareszcie doczekałam się pięknej wrześniowej soboty. Słoneczko grzało, chmur nie było ani wiatru i jedyny mankament to taki, że na działkę mogliśmy pojechać dopiero po południu.
Mimo wszystko jednak zdążyłam się porządnie zmęczyć, co mnie bardzo cieszy. Bo lubię.
Kolejne rabatki zostały uporządkowane, kolejne roślinki przesadzone, realizują się stopniowo plany zmian na działce.
Przecież nie może być nudno...

Moje ukochane gazanie otworzyły swoje buźki do słonka, dzięki czemu wiem, że jeszcze żyją.














Basiu [apus] - ja przeciwnie, niosło mnie jak na skrzydłach do roboty, a ona wprost paliła mi się w rękach. Żałuję jedynie, że tylko pół dnia....

Kasiu [100780] - motylki jeszcze piją nektar. Dzisiaj też mnóstwo pszczółek obsiadło rozchodniki.
Zimowitów wsadziłam kilka lat temu kilka cebulek, a rozrosły się tak, że potrzebują już dużo miejsca.

Ewelinko - witaj!
Niestety, jesienne klimaty coraz to bardziej ujawniają się w naszych ogrodach. Trochę smutno, bo po jesieni już tylko zima.
Zgadłaś. Już mam nowy kolor. Tym razem "mroźny kasztan". Lubię eksperymenty.
Jednak nie będę mieć żadnych blondów Raz sobie rozjaśniłam i mimo że mam gęste i grube włosy, wydawało mi się, że nie mam na głowie nic. Szybko zmieniłam kolor i nigdy już rozjaśniać nie będę.

[ewelkacha88]

"Mroźny kasztan" brzmi ciekawie . Ja nie eksperymentuję za bardzo ostatnimi czasy . Poza tym mam włosy dość długie i zmieniać kolor na tej długości to jednak kłopot. Tobie szybko odrosną . Możesz poszaleć i w sumie trochę Ci tego zazdroszczę . Ja od pewnego czasu noszę się z zamiarem mocnego cięcia ale trochę się cykam bo jednak krótkie włosy trzeba też układać i więcej z nimi kłopotu jak z dłuższymi . No zobaczymy . Po zimie będzie wiosna a to mnie pociesza . Pozdrawiam .

[slila1]

I u mnie, pomimo dość mocnego wiatru, był ładny dzień. Szkoda, że na jutro zapowiadają znów deszcz. W wielu miejscach ziemia już ładnie obeschła i znów będzie błoto. Coś ten wrzesień niełaskawy dla naszych ogrodów.
Gazanie pokazały, że żyją i pięknie się rozkwitły. Dorodne zimowity zapełniły rabatę. A astry rozpoczęły kwitnienie. Czekamy teraz wszyscy na pogodne i ciepłe babie lato.

[cyma2704]

Lucynko świetnie, że same dobre wieści podajesz. Gazanie piękne, mają taką egzotyczną urodę. Zimowitów masz sporo i jak ładnie w dużych kępkach pokazują swoją urodę. Żurawkowe poletko śliczne, dobrze im w tym miejscu, ładnie się zagęszczają, a z hostami ciekawiej wyglądają. Pogoda trochę poprawia humor, u mnie bardzo ciepło i słonecznie. Dobrej niedzieli.

[tencia]

Lucynko cieszę się ,że u M idzie ku lepszemu,wystarczy już tych zmartwień,fajnie ,że miło spędziliście czas na działeczce,ja byłam w Baszkowicach i dla poprawy nastroju zakupiłam kilka kwiatków ,najbardziej jestem zadowolona z żółwika.Teraz muszę wygospodarować trochę czasu żeby przerobić rabatę i wszystko posadzić a tu jak nie pada to zajmuję się wnusia ,bo córka ma zalecane leżenie ale nic to dam radę.Serdecznie pozdrawiam i dalszych dobrych wiadomości życzę z całego