Jaką wagę końcową, osiągają u Was arbuzy Rosario? Moje rosną teraz szybko . Od 20 lipca -3 szt które zważyłam i zaznaczyłam, do dzisiaj (9 dni) przybrały prawie po kilogramie. Nie zauważyłam na razie znaczącej różnicy we wzroście pomiędzy przyciętymi ,a tymi co rosną jak natura stworzyła. Tylko na tych przyciętych jest luźniej i arbuzy się opalają w słońcu. Natomiast te nie prześwietlone rosną w buszu ,poprzysłaniane liśćmi. Wszystkie są zdrowe, niczym nie pryskane. Co tydzień przeleci deszcz i dają radę. Do tej pory nie podlewałam dodatkowo ani raz .Mam nadzieję, że jeszcze tydzień lub dwa i te co pierwsze nawiązały, będą gotowe do konsumpcji

. Znowu sporo odpadło świeżo zawiązanych arbuzików, były już wielkości orzecha włoskiego. Ale to nic i tak mam ich ogrom (jak wcześniej wspomniałam - 100 szt gwarantowanych

). Mam nadzieję, że te co są już wielkości pomarańczy i większe (ponad 2 kg) chyba nie odpadną

.