Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową

[mamafrania]

Tak wiem.. te fotki... przepraszam, ale gdybym miała je obrócić to pewnie poszłabym spać i zdjęć by n uie było Ostatnio zasypiam na siedząco.Poza tym ostatnio dobudzić mnie nie mogą,budzik dzwonił 30 min co 3 min, włączył się głośno telewizor a ja spałam sobie słodko.Dziś po wczorajszym borówkowaniu ledwo się ruszam, dłonie jak balony poparzone przez pokrzywy.Rękawiczki niewiele ochroniły , jakieś wredne te pokrzywy

Własnie borówki i jagody wcale mi niekwitły... Owoc jest raptem na 1 krzaczku Putty , szkoda bo dzieciakom w ubiegłym roku bardzo smakowały a moje eko Franek odwraca głowę od sklepowych rartytasów wię na razie muszą mu wystarczyć truskawki.Dobrze ze już się zaczęły.Wczoraj zjedli 15 szt własnych .

[renzal]

Ja na końcowej rabatce też nie nacieszę się borówkami i jagodami (choć te ostatnie już podjadałam), ale aronia zapowiada troszkę owocu. Będzie też odrobinkę agrestu, a pigwowiec stanowczo się obraził i choć kwitł pięknie, to owoców brak zupełnie
A białe poziomki Ci kwitną?

[becia123]

Oj ja też nic w tym roku może w następnym. zobaczymy .Witajcie dziewczynki.

[wielkakulka]

Pigwowca sie pozbyłam bo przez 3 lata kwitł i miał przez ten czas 1 owoc. Owoce byłyby, gdyby popadało, ale zaczyna sie znowu susza, jak to u mnie bywa. Te paskudne kamieniołomy granitu, starsi ludzie mówią, że one promieniują i odpychają chmury...zaczynam w to wierzyć.

[Margo2]

Ty też miałaś problemy ze wstawaniem?
Ja ledwo się podnosiłam.
Zazwyczaj jak budzik zadzwoni zrywałam się od razu
To chyba pogoda taka dziwna

[Karolina__]

Aniu, do pokrzyw zawsze używam rękawic roboczych.

[becia123]

cześć Ania Co tam słychać w twoim ogródku.

[mamafrania]

Witajcie.
U mnie ostatnio bardzo dużo się działo.Zarówno pogodowo jak i ogródkowo.Cały czas coś pieliłam, posadziłam masę Żurawek, zagosopdarowałam kawałek ogrodu w którym do tej pory leżała wieeelka góra drewna, z przyjemnością ugościłam w swoim ogródeczku gości małych i dużych.No i to byłby koniec tych super wieści.Przeszła u nas ogromna wichura.Powiem tak, cieszę się że mam cały dom, budynki i że tulnel nie odfrunął , choć widziałam jak przegina go na bok.Jabłonki połamane, inne drzewa potraciły dużo gałęzi, dosyć szybko naprawili prąd ( chyba przez wzgląd na sporą ilość hodowców bydła mlecznego w ej miejscowości), bo w okolicy nadal nie ma prądu.Ja czekałam tylko 7 godzin.Inni nie mają nadal.W okolicy dach pozrywane, drzewa wyrywało z korzeniami....To było 20 min grozy...

[becia123]

ooo to wiało porządnie .U nas też powyrywało dużo drzew połamało pomniki na cmentarzu ale nie uszkodziło nam dużo także cieszę się ,że tak spokojnie [przeszło.czyli zmiany w ogrodzie

[mamafrania]

Uprzedzali zę będzie wiać, ale tak naprawdę to jakoś nie potraktowałam tego serio za bardzo.Do tej pory takie atrakcje nas omijały...

Karolciu, ja mam wyjątkowo wredne pokrzywy Rękawice robocze + takie lateksowe a i tak poparzyłam się.

Gosiu ja mogę spac wszędzie, o każdej porze i w każdej pozycji .Mogę niedojecś, niedopić, ale swoje odespać muszę .

Aniu, na Mazowszu też susza ale jak ostatnio dołało to woda ze schodów do domu mi się drzwiami wlewała...

Reniu, susza mi je zamordowała...

[becia123]

Teraz coraz więcej takich anomali pogodowych przychodzi przez tą zmianę klimatu .Zapowiadają falę upałów.

[Margo2]

Ja jechałam z Płońska w tym dniu, całe szczęście po nawałnicy, bo stwierdziłam, że przeczekam ten deszczyk
A potem był armagedon
Musiałam szukac objazdów, bo główna droga była zablokowana. Zerwało linię wysokiego napięcia i powaliło drzewa.
Pewnie to tez była przyczyna braku prądu. Pewnie tak było w wielu miejscach
U mnie było dużo spokojniej.

[mamafrania]

Pogoda się uspokoiła więc miałam dziś wystawić kwiaty na okna , wymieniłam doniczki na całe i to co się nadaje , ale znowu podają burze i porwisty wiatr więc chyba sobie daruję na razie, kolejnej wichury mogą nie przetrwać.
Była sobie przewojenna papierówka....

[mamafrania]

Zaczyna się

[becia123]

Festiwal czas zacząć