Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

[Jule]

Alexia jak wyczytasz cos ciekawego w tej ksiazce, to zapodaj skrotowe info Tez wsadzilam do doniczek pare patykow teraz ... mysle ze jest juz za pozno ale polamal mi wiatr pare pedow, to szkoda bylo wywalic

[alexia]

Jule, jasne, sama jestem okropnie ciekawa, Angole wymyslili szczepianie, a teraz "lansuja "na wlasnych korzeniach. W angielskiej encyklopedii,zachecaja do uprawy roz w donicach, ale na wlasnych korzeniach. Przestawiam wiec moje, ukorzenianych bylo 7 odmian, jedna na pewno padla, teoretycznie powinno byc w 6-ciu odmianach. Kupilam juz 4 nowe odmiany, wiec na 20m2, 11 krzakow, 2 pienne, 2 marketowe mimi i bajbusy. Moze moj sukces to "fart glupiego"i nie bedzie w takim tempie przybywac, no i będę musiala oddac do adopcji "matki". Bo balkon nie jest niestety z gumy.
Co Ci szkodzi "dac szanse", galazki i tak zlamane. Pozdrawiam

[Wanda7]

Wsadziłam patyczki jakieś trzy tygodnie temu. I niektóre już powypuszczały listki Na kilkanaście sztuk na razie padł jeden patyczek (sczerniał).

[Jule]

Lansuje sie to, co mozna taniej wyprodukowac sprzedajac po normalnej cenie Miniatury tez sa na wlasnych korzeniach, bo szybciej mozna wyprodukowac duze ilosci i duze ilosci sprzedac - hurt robi kase, tak ze cena musi byc niska zeby ludzie kupowali jak bulki
Nie kazda roza na wlasnych korzeniach jest tak odporna jak odmiana szczepiona, dlatego lansuja je jako roze do donic ... bo wiadomo, ze donice sie przechowa w pomieszczeniu. W zeszlym roku wiosnal kupilam 8 szt The Fairy na wlasnych korzeniach i 2 szczepione - wszystkie rosly w tym samym miejscu i wszystkie rosly dobrze - niestety zime przezyly tylko te szczepione.
Ale np Lovely Fairy i Swany, ktore tez mam wlasno-korzeniowe, maja sie do tej pory dobrze.

[alexia]

Masz rasje,ale...........ale chyba za bardzo odbiegymy od tematu.
Pozdrowienia.

[eldo]

w tamtym roku o tej porze próbowałem rozmnożyć róże ale nie wyszło.
Teraz spróbuję jeszcze raz.

[Rewi]

Świetny temat do poczytania na zimę

[drozd]

Wandziu. Jam miewa się Twoja szkółka teraz. Więcej wypadów nie ma?

[mirzan]

Zimowe grzebanie w ziemi.

[x-xm-a]

Dostałam bukiet takich pięknych róż (róże z kwiaciarni oczywiście)

Chciałam zapytać, czy jest szansa, żeby je w jakikolwiek sposób 'rozmnożyć'? Jeśli tak to co zrobić?

[drozd]

Jest szansa na rozmnożenie jeżeli w kącikach liści są dobrze wykształcone pąki. Oto włożony do ziemi patyk 21 listopada ma już wyrośnięty pąk.

[x-xm-a]

Dzięki Drozd, pooglądałam i w zasadzie tylko na jednej z róż jest wykształcony wyraźnie jeden pąk na łodydze.

Nadaje się? Jeśli tak to czy mógłbyś mi poradzić na ile cm ściąć nad i pod pąkiem i ew co dalej (jak długi pęd, jaki substrat, w pionie czy na skos a może położyć, temperatura podczas ukorzeniania...itd, sam wiesz co ważne )

[drozd]

Sadzonka ok 10 cm długości z dwoma liśćmi ścięta u góry 1cm nad oczkiem, dół pod następnym liściem ok .0,5 cm. Dolny liść usunąć, górny można skrócić o połowę. Dolny koniec zanurzyć w ukorzeniaczu do sadzonek półzdrewniałych i umieścić w ziemi uniwersalnej pionowo.. Przykryć uciętą plastikową butelką. Temperatura pokojowa. Czas ukorzeniania bliżej nie określony o tej porze ale przynajmniej 1,5 miesiąca.
Zaznaczam,że jest to moja metoda ukorzeniania sprawdzona z powodzeniem. Być może są lepsze.

[x-xm-a]

Bardzo Ci dziękuję, będę próbować.
W ogrodzie pod słoikami ukorzeniłam mnóstwo ciętych patyków róż, w domu i to w dodatku róży kwiaciarnianej nigdy nie próbowałam.

[Rewi]

Powinna róża dać radę kiedyś tak rozmnażałam z nie złym wynikiem 70% udało się ukorzenić