Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
A ja z kolejnymi przemyśleniami, bo nadal dumam o tradycyjnych roślinach...nie wiem, na ile one tradycyjne w Twoim regionie, ale w dzielnicy mojego dzieciństwa wszyscy namiętnie sadzili takie ciemno-fioletowe irysy, normalne tradycyjne, ale trochę mniejsze od obecnych hodowlanych...apropos, daj znać, kiedy Ci irysy słać, bo już kopać można
A jeszcze u moich dziadków tradycyjne były rdzawe liliowce oraz mak lekarski i konopie...ale tego to już teraz nie można siać, bo pod paragrafy podpada 
- shida
- 200p

- Posty: 291
- Od: 18 sie 2012, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Piękne te puchate kuleczki !!! Już się nie dziwię czemu były w domu rozmowy o przenośnym kurniczku
Znalazłam sprawczynię przez którą zapoczątkowały się dziwne koleje pomysłowości mojego taty i jego ciekawego pomysłu przewożenia kurek na zimę do Wa-wy
Całe lato miałyby super...ale przez zimę byłyby zamknięte na bardzo małej powierzchni
Za małą działeczkę chyba jednak mamy w wawie - wielka szkoda bo śliczne masz ptasie maluszki 
- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Witajcie moi Drodzy!
Dawno mnie nie było z powodu nawału zaległości i spraw, za które w końcu musiałam się wziąć.
Wiem, że już wszędzie wiosna na FO, ale mam jeszcze zaległe fotki sprzed tygodnia, kiedy byłam na wsi. Co nieco popracowałam, ale nie w samym ogródku przedokiennym, a na fragmencie wzdłuż wjazdu, zatem także w przedogródku
Fragment wzdłuż wjazdu wiosną 2012. Ten fragment także wymaga trochę pracy. Wiosną wszystko wygląda ładnie, ale jesień odsłania niedoskonałości. Tu widać, że krzewy lilaka i kaliny wymagają cięcia.

Sprawa żywopłotu, o którym rozmawialiśmy. Ja chcę go zostawić, Moja Połowa przesadzić. A że związek to sztuka kompromisu, postanowiłam spróbować dogodzić wszystkim. Żywopłot został przycięty nisko, tak, żeby było widać jak wyglądałby ten fragment bez niego. Tak naprawdę mam zamiar go zostawić, ale poprowadzić go raz jeszcze, żeby był gęściejszy, ale niższy.

agrest powrzątkowy wciąż żywy ;]

kurczaczki korzystające z promyczków

I na koniec przemycę parę widoków z Krakowa, z Waciakową w roli głównej ;) (Pat, zwróć uwagę, że pokazuję przy okazji fragment bałaganu biurkowego, żeby nie było, że nikt nic takiego nie pokazuje;)


Wiem, że już wszędzie wiosna na FO, ale mam jeszcze zaległe fotki sprzed tygodnia, kiedy byłam na wsi. Co nieco popracowałam, ale nie w samym ogródku przedokiennym, a na fragmencie wzdłuż wjazdu, zatem także w przedogródku
Fragment wzdłuż wjazdu wiosną 2012. Ten fragment także wymaga trochę pracy. Wiosną wszystko wygląda ładnie, ale jesień odsłania niedoskonałości. Tu widać, że krzewy lilaka i kaliny wymagają cięcia.

Sprawa żywopłotu, o którym rozmawialiśmy. Ja chcę go zostawić, Moja Połowa przesadzić. A że związek to sztuka kompromisu, postanowiłam spróbować dogodzić wszystkim. Żywopłot został przycięty nisko, tak, żeby było widać jak wyglądałby ten fragment bez niego. Tak naprawdę mam zamiar go zostawić, ale poprowadzić go raz jeszcze, żeby był gęściejszy, ale niższy.

agrest powrzątkowy wciąż żywy ;]

kurczaczki korzystające z promyczków

I na koniec przemycę parę widoków z Krakowa, z Waciakową w roli głównej ;) (Pat, zwróć uwagę, że pokazuję przy okazji fragment bałaganu biurkowego, żeby nie było, że nikt nic takiego nie pokazuje;)


- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Zjadło sie batonika i piło się winko
Kot cudny, a jakie pozy przybiera. A żywopłot faktycznie zielony wygląda bardzo ładnie.
- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Mufeczko, mam nadzieję, ze nie zmartwię Cię nadto tą informacją, ale kiedyś ten rosół musi nastąpić ...
survivor, chyba ciemne kolory w ogródku nie do końca do mnie przemawiają ... U mnie rosły takie normalne tradycyjne, ale bladożółte ;) Właściwie można słać już!
Tylko musimy doprecyzować szczegóły... Jutro jadę na wieś
Musze nabrać tempa, jak choćby Ty czy Darmokot. Więcej pracy, mniej zastanawiania się
shido, te rozmowy mogą okazać się jeszcze wielce przydatne. Oferta aktualna nieustannie
sweety, ano, czymś żywić się przecież trzeba
survivor, chyba ciemne kolory w ogródku nie do końca do mnie przemawiają ... U mnie rosły takie normalne tradycyjne, ale bladożółte ;) Właściwie można słać już!
shido, te rozmowy mogą okazać się jeszcze wielce przydatne. Oferta aktualna nieustannie
sweety, ano, czymś żywić się przecież trzeba
- bina12
- 1000p

- Posty: 1729
- Od: 17 mar 2011, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
- shida
- 200p

- Posty: 291
- Od: 18 sie 2012, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Cudne puchate kurczakowe kuleczki
Heh gdyby było co z nimi zimową porą zrobić... No i musielibyśmy przeprowadzić POWAŻNĄ ROZMOWĘ z..Tigą
Bo obawiam się, że ona chętnie widziałaby kurczaczki w innym wydaniu
Ostatnio dorwała kwiczoła
I to mimo dzwoneczka na obroży oraz tego, że ona jest dość zażywną i wiekową już kotką 
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
eeee...jaki to bałagan, nie zrewanżuję się swoim, bo pracuję na stole w kuchni, na którym tylko dziada z babą brakuje
Ten żywopłot, mimo że formowany, jakoś naturalnie w ogrodzie wygląda...może po kilkunastu/dziesięciu latach wpisał się po prostu w tradycję?
Z irysami możemy umówić się na początek przyszłego tygodnia w takim razie, daj znać dzień wcześniej, że to już i po prostu wyślę
Z irysami możemy umówić się na początek przyszłego tygodnia w takim razie, daj znać dzień wcześniej, że to już i po prostu wyślę
- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Kochani, wszyscy pewnie jesteście tak samo zabiegani i zapracowani! Prawda? Ale aura zapędza nas do ogródków gdzie wyżywamy się kopiąc, grabiąc, przycinając, przesadzając ... I ja na wsi korzystam z powietrza i w miarę możliwości pracuję przy zielonościach :]
Ogród, a dokładniej trawnik, dzięki starannemu jesiennemu wygrabieniu liści wygląda całkiem przyzwoicie. Agrest także ma się dobrze (czyli za rok robimy ukrop wszystkim pozostałym
)

Ogródek zaczyna się zielenić cebulowymi. Na razie tylko się zieleni, jakoś nie udało się pięknie zakwitnąć tym tulipanom, które miały mnie czarować swym kwieciem już w III... Tu i ówdzie psina wykopała koszyczki z cebulkami ...

Zakwitły grzecznie iryski (tak, wiem, nie są wcale wiejskie i przeniosę je, ale jakoś na jesieni nie mogłam się oprzeć)

Od SandryABC dostałam autentyczne nasionka z ogródka jej babci! Porównywałam nasionka kosmosów sklepowych i od Sandry. Różnią się, więc i kwiaty pewnie będą miały inne. Będę to sprawdzać
Babcine trafią oczywiście do przedogródka, a sklepowe na inna rabatkę.

U Galadrieli zakupiłam stare kosaćce i dąbrówkę rozłogowa. Roślinki dorodne
Część już posadzona, część czeka na swoją kolej ;]

Ogród, a dokładniej trawnik, dzięki starannemu jesiennemu wygrabieniu liści wygląda całkiem przyzwoicie. Agrest także ma się dobrze (czyli za rok robimy ukrop wszystkim pozostałym

Ogródek zaczyna się zielenić cebulowymi. Na razie tylko się zieleni, jakoś nie udało się pięknie zakwitnąć tym tulipanom, które miały mnie czarować swym kwieciem już w III... Tu i ówdzie psina wykopała koszyczki z cebulkami ...

Zakwitły grzecznie iryski (tak, wiem, nie są wcale wiejskie i przeniosę je, ale jakoś na jesieni nie mogłam się oprzeć)

Od SandryABC dostałam autentyczne nasionka z ogródka jej babci! Porównywałam nasionka kosmosów sklepowych i od Sandry. Różnią się, więc i kwiaty pewnie będą miały inne. Będę to sprawdzać

U Galadrieli zakupiłam stare kosaćce i dąbrówkę rozłogowa. Roślinki dorodne

- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Uf, zwożenie taczką kompostu i machanie na zmianę grabiami robi swoje ... Dziś posadzone:
` czereśnia i śliwka (z Biedry)
` dalie
` kosaćce od Galadrieli
` floks i pierwiosnek z gratisu od G.
` siewki malw
posiane:
` słoneczniki jadalne i ozdobne
` kosmosy i groszki od Sandry
` nasturcja pnąca i zwykła (niestety sklepowe)
` cebula siedmiolatka
` mieszanka łąki kwietnej;
Nawiozłam trochę kompostu, dosypałam wiórów rogowych, w miejscu malw wysypałam pokruszone skorupki jaj od własnych kurek, posprzątałam trochę w ogródku. Niby niewiele, ale coś. Poza tym trzeba by wiedzieć, że jestem dość 'pierdółkowata'
(jak mawia moja koleżanka) przy każdej robocie i często za dużo się zastanawiam
Na dziś niestety tyle, bo mam progeniturę (nie własną) jeszcze do opieki ;]
` czereśnia i śliwka (z Biedry)
` dalie
` kosaćce od Galadrieli
` floks i pierwiosnek z gratisu od G.
` siewki malw
posiane:
` słoneczniki jadalne i ozdobne
` kosmosy i groszki od Sandry
` nasturcja pnąca i zwykła (niestety sklepowe)
` cebula siedmiolatka
` mieszanka łąki kwietnej;
Nawiozłam trochę kompostu, dosypałam wiórów rogowych, w miejscu malw wysypałam pokruszone skorupki jaj od własnych kurek, posprzątałam trochę w ogródku. Niby niewiele, ale coś. Poza tym trzeba by wiedzieć, że jestem dość 'pierdółkowata'
Na dziś niestety tyle, bo mam progeniturę (nie własną) jeszcze do opieki ;]
- Kriss1515
- 1000p

- Posty: 2203
- Od: 15 cze 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Ja nigdzie nie mogę znaleźć tej kwietnej łąki. Tobie zazdroszczę. 
- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
E tam, to żebyś nie musiał zazdrościć, to ja Ci prześlę trochę takiej mieszanki, bo mam całe pudełeczko (jest z boku przy fotce z przesyłką od Galadrieli). Sieje się je jak przyprawy
Ale gdzie ja to kupiłam? Jak sobie przypomnę, to napiszę.
Dobra, to na PW omówimy resztę :]
Dobra, to na PW omówimy resztę :]
- Kriss1515
- 1000p

- Posty: 2203
- Od: 15 cze 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
A czy wesz może jakie kwiaty w niej są? 
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Po wieczornym obchodzie melduje, że Twój kopytnik ocalał
i zapomniałam napisać, ze z jednej zeszłorocznej kępki niezapominajek w tym roku mam coś pod setkę...chcesz?:)
A do Ciebie zaglądam, tylko z braku czasu nie piszę, ale niezmiennie napawam oczy prawdziwie wiejskim sielskim obejściem
No i widzę, że agrestowi służy ukrop...mój ma się nieźle, ale aż tak bujny to nie jest 
A do Ciebie zaglądam, tylko z braku czasu nie piszę, ale niezmiennie napawam oczy prawdziwie wiejskim sielskim obejściem
-
MaGorzatka
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Pacynko - jakoś moje kurki nie czują jeszcze instynktu macierzyńskiego. Nie chcę ich ponaglać, chociaż podobno są różne sposoby... wolałabym jednak, żeby same poczuły "wolę bożą"Pacynka pisze: MaGorzatko, u Ciebie zapowiada się na jakieś kurczaczki?
Dzięki za lekcję z agrestem, spróbuję za rok.

