Różanka w Sudetach, cz. 2

Zablokowany
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Masz długie to 1 kwitnienie Heniu , ale też wszystkie mają tyle pąków to i dłużej to trwa. Masz rację kolor Astrid trudny do uchwycenia ,ale już sie naumiałam jak robić jej fotki ,żeby wyszły jak w realu .Najlepiej po południu jak nie pada na nią słonko ,chociaż ona je uwielbia
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

:wit :wit

Anetko, wiesz że część moich renesansówek mam dzięki Tobie, wybrałaś mi dorodne sadzonki to teraz jest efekt. Wszystkie trzy Sophie i dwie Nadie pięknie się rozwijają i jestem z nich wszystkich bardzo zadowolona.
Myślę, że i gleba i miejsce też im u mnie odpowiada.
Zamierzam też zaszczepić mikoryzą wszystkie ostatnio sadzone, już mi ją przysłali ze sklepu internetowego i tylko czekam na solidne opady.
Maju,dzięki za pochwały zdjęcia Astrid, ostatnie się udało.
Ja mam dwa krzaczki Astrid, posadziłam na patelni, bo miałam akurat miejsce na czerwonej rabacie. Nie wiem do końca czy tam zostaną, chociaż nie lubię przesadzać róż ale po pierwszym sezonie robi się im trochę ciasno. Ładnie budują krzewy, mają już ponad metr wysokości i te kwiaty.... za każdym nowym rozkwitem budzą podziw dla natury. Specjalnie posadziłam je obok siebie aby był efekt potężnego krzaka ale widzę, że to zanosi się na coś wielkiego, zaraz za Astrid rosną stare wielkie pięciorniki, które co roku przycinam, chyba że one wylądują w innym miejscu.
Maju, jak masz możliwość wyboru miejsca to lepszy byłby półcień, u mnie jest zawsze lekki wiaterek i znacznie chłodniej niż na nizinach więc słońce tak nie przypala kwiatów, chociaż czasami się zdarza.
Olunia, cieszę się że grono miłośników róż się powiększa, ja też zaczynałam od zwiedzania ogródków różanych, zwiedzałam też szkółki sprzedające róże przez internet. Myślę, że niedługo założysz własne rabaty różane. Chętnie będziemy Cię odwiedzać.
Jadziu, już część róż zakończyło swoje pierwsze kwitnienie i odpoczywają, to prawda trwało ono dość długo bo było bardzo dużo pączków, które powoli się rozwijały. Jadziu ta Astrid to był dobry zakup, a zdjęcia no cóż.... jest to kolejne wyzwanie nauczyć się robić je tak aby choć w części pokazać jaka jest piękna.
Na koniec fotograficzne przypomnienie, że kończy się lato

Obrazek
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Lato powoli ma się ku końcowi ale póki co to nadal kwitną

The Fairy
Obrazek

Rosarium Uetersen
Obrazek

Astrid
Obrazek


Augusta Louisa
Obrazek

Piruette
Obrazek

I na koniec moje ulubione białe surfinie
Obrazek
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
gosia07
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4585
Od: 1 gru 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Heniu nie będę oryginalna ale muszę to napisać cudne ;:138 Pięknie i obficie wszystko kwitnie a zdjęcia śliczne
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Białe surfie na tle kamieni wyglądają niezwykle elegancko :D
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

The Fairy zjawiskowa aż miło mieć taki krzaczek u siebie. Nie wiem dlaczego dotychczas jej nie zamówiłam
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Heniu skromnie mówisz że Twoje róże to tak sobie kwitną a w rzeczywistości to masz wspaniałe wielkie krzaczki z olbrzymią ilością kwiecia. ;:215 ;:215 ;:215 Chciałabym mieć choć w części tyle kwiatów na róży co Ty. ;:173
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

:wit Heniu, kończą się wakacje. Lato jeszcze trwa a różyczki pięknie kwitną i mają mnóstwo pąków. Jeszcze będzie co oglądać ;:108
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
Agnieszka73
100p
100p
Posty: 185
Od: 8 cze 2012, o 09:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kotlina Klodzka

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Jak zwykle , przepiękne ;:oj
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16302
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Heniu, w końcu się zebrałam na dokładne odwiedziny w twoim wątku. Musiałam obejrzeć od początku do końca. Twoje róże są takie dorodne, zdrowe, że aż serce rośnie. I to górskie tło. Wszystko tworzy cudowny obraz. Obfitość kwitnień jest u ciebie niewiarygodna. Alba Maxima czy zwyczajna The Fairy robią niesamowite wrażenie. Oblepione kwiatami. Chyba mają ich więcej niż liści ;:oj
Z pewnością ziemia w twoich stronach idealnie odpowiada wymaganiom różyczek. Ja niestety nigdy czegoś takiego nie osiągnę na moich mazowieckich piaskach.
Wszystkie twoje uwagi skrzętnie notuję w pamięci, nazwy polecanych róż zapisuję. No i cóż, marzę, że może kiedyś i u mnie będę mieć namiastkę czegoś takiego jak tutaj.
Życzę ci miłego tygodnia i już oczyma wyobraźni widzę, jak siedzisz sobie na stołeczku i zatapiasz się wszystkimi zmysłami w którąś z twoich róż. Odpływasz do raju...
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

:wit :wit
Dziękuję miłym gościom za odwiedzinki i za ciepłe słowa o różyczkach.

Gosiu, rzeczywiście w tym roku kwitnienie jest dość obfite, było dużo deszczu i słońca, myślę, że są też skutki zastosowanej mikoryzy.
Też ma znaczenie spulchnienie gleby pod krzaczkiem.
Niestety na niektórych różach, szczególnie na czerwonej rabacie, rzuciła się czarna plamistość, będę musiała w przyszłym roku zwrócić szczególną uwagę na profilaktykę na tej rabacie, w tym roku tylko raz na wiosnę pryskałam miedzianem , potem też tylko raz w czerwcu na grzyby, niestety to było za mało, cały lipiec popadywały deszcze i nie było jak pryskać.

Sweety, bardzo lubię białe kwiaty w donicach, wprawdzie te surfinie rosną w długim kamiennym korycie, ale to też można traktować jak donicę.
Ślicznie wyglądają też białe begonie w donicy / p. ogród wandy 07 /.

Jadziu,The Fairy warto mieć w ogrodzie, długo trzyma kwiecie i jest tego tyle, że kilka razy cięłam do bukietu na cmentarz a nawet śladu nie było na krzaku, że czegoś brakuje. Ja mam tam kilka krzaczków w kupie i efekt jest taki jaki sobie wymarzyłam.

Maju, chwalisz moje róże a przecież Ty masz ich dużo więcej, dużo masz też jeszcze młodych, będzie z nich radość na drugi rok, ale te starsze są też oblepione kwiatami, szczególnie podobają mi się pnące, z których ja niestety nie mam zbytniej pociechy.

Alu, u mnie teraz w większości róże odpoczywają po pierwszym kwitnieniu, tylko dlatego że mam ich dużo to stale coś tam kwitnie i jakieś zdjęcie uda się zrobić, dużo róż puszcza dopiero młode pędy w miejscach po ścięciu przekwitłych kwiatostanów, nie wiem czy zdążą w tym roku utworzyć jeszcze pąki i zakwitnąć, bardzo bym chciała.

Agnieszko, trochę pracy, trochę pasji, trochę grosza i też będziesz miała to samo a może i lepiej. Twój klimat i gleba jest podobna do mojej
więc ... "do roboty " :;230

Wandziu ,jak miło Cię gościć pierwszy raz u mnie i nie bądź taka skromna w dziedzinie różanej, Twoje róże są przepiękne, szczególnie ta seria róż brzoskwiniowych, masz bardzo ciekawe odmiany, same perełki. Też z chęcią coś bym od Ciebie zmałpowała ale już z miejscem dla róż jest
u mnie coraz gorzej. Nie wiem jak długo rosną u Ciebie ale obfitość kwitnienia przychodzi z czasem, po dwóch, trzech latach.
wanda7 pisze:Życzę ci miłego tygodnia i już oczyma wyobraźni widzę, jak siedzisz sobie na stołeczku i zatapiasz się wszystkimi zmysłami w którąś z twoich róż. Odpływasz do raju...
dziękuję ale to prawda Wandziu, czasami rzeczywiście siadam na stołku przed różanym krzewem, podziwiam go i relaksuję się tym cudami natury a zapachy różane są dla mnie najlepszą aromaterapią.

A to dzisiejsze
Ambridge Rose
Obrazek

Sophia R. i Fragment rabaty bylinowej
Obrazek Obrazek
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Cd. z tego co u mnie kwitnie

Piruette, osiągnęło wysokość ponad 2m. i nieustannie kwitnący Elmshorn
Obrazek Obrazek

Renesansowe
Sophia i Clair
Obrazek Obrazek

Ghita i Amelia
Obrazek Obrazek

Angielskie

Ambridge Rose
Obrazek

Winchester Cathedral
Obrazek


Graham Thomas i Golden Celebration
Obrazek Obrazek
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
maria.k55
1000p
1000p
Posty: 1064
Od: 24 maja 2009, o 16:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Heniu mam pytanie, jak długo Ambridge rose trzyma kwiat i czy pachnie, czy jesteś z niej zadowolona?
"Szanuj każdy dzień - bo już nie powróci"
Ogródek przydomowy u Marii.k55
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16302
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Angielki to jednak mają to coś, czego nie ma w innych różach. Szkoda tylko, że takie giętkie. :(
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Marysiu, Ambridge Rose mam dopiero pierwszy sezon, teraz to już drugie kwitnienie, jestem z niej bardzo zadowolona, pięknie sztywno trzyma kwiaty przez kilka dni, nie są specjalnie podatne na deszcze, kwiaty są zróżnicowane i jaśniejsze prawie białe i brzoskwiniowe, zapach dość wyraźnie wyczuwalny ale trudny do określenia, spotkałam się z tym że określają go jako zapach mirry. Najważniejsze, że pędy są dość sztywne jak na angielkę i nie gną się pod ciężarem kwiatów.

Wandziu, mam kilka angielek w swoim ogrodzie, muszę stwierdzić że z czasem coraz bardziej się do nich przekonuję, chętnie bym zakupiła ich dużo więcej ale zamówiłam na jesień tylko dwie, Crocus Rose i Sharifa Asma, i pewnie już nic więcej nie wcisnę, chyba że coś wypadnie.
Zarzekałam się, że nie będę kupować róż jesienią, bo mam nie najlepsze doświadczenia i znowu ten sam błąd, oby tym razem nie przemarzły.
Uważam, że jesienią róże powinny być tańsze, bo klient płaci i bierze na siebie całkowite ryzyko utraty sadzonki przez zimę, a gdyby tak zmarzły w szkółce na polu?
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”