Ogród Danusi cz. 2

[Tacca]

Elu to szkoda .
Helenko ja w siedleckie przeprowadzałam się nieświadoma gdzie mnie niesie. Przez 15 lat nie przywykłam do klimatu , latem upał zimą mróz i śnieg jak na Syberji , bez wiosny i jesieni. Zdecydowanie wolę łagodniejsze klimaty.

[ElleBelle]

Danusiu też żałuję miszkałam na zachodzie i jest tam zdecydowanie lepiej ,bo mam tam koleżankę i wiem że ze dwa trzy tygodnie jestem opóżniona oczywiście z roślinami ,może ze wszystkim ale cicho

[ilona2715]

Dziewczyny tak naprawdę to nie ma reguły, ja jestem z wielkopolski i to co powinno przeżyć zmarzło, a to co nie miało prawa bytu żyje, nasz klimat strasznie się zmnienia, od kilku lat już i u nas się mówi, że nie ma prawdziwej wiosny, najpierw trzaskający mróz, a potem nagle takie upału, że wytrzymać nie idzie. Danusiu mój Błękitny Anioł po czterech latach kwitnienia, nie daje żadnych oznak życia nawet nie odbija od ziemi co już mu się zdarzało, a Multi Blue taka lichotka wsadzona w zeszłym roku już ma pąki.

[Maska]

Danusiu święta zasada tam jest najlepiej gdzie nas nie ma! A klimat nam się zmienia coraz częściej jak mówię z botków przechodzi się do sandałów.

[Tacca]

Elu ja mieszkam nad Zalewem klimat jest łagodny , wilgotny i wietrzny . Jesienią wiatry potrafią być nieznośne, ale latem przy upałach są dla mnie zbawieniem .
Ilonko z roślinami masz racje , czasem to co nie powinno przetrwa , a pewniak ginie. Wiosnę mam zawsze , ten rejon jest wiosną najcieplejszy, jesień jest piękna , na szczęście dla mnie rzadko bywa zima , taka prawdziwa , zazwyczaj śnieg przez 2-3 tygodnie ok lutego , i latem przy 25 o C wieje wietrzyk. Dla mnie to jest idealny klimat.Co do Clematisa to dzisiaj widać już ładne paczki , zrobię foto jak będą już dorodne .
Mario masz w zasadzie racje z tym " wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" ale ja jakoś tak mam , że gdzie bym nie była zawsze chętnie wracam do Szczecina , nie wiem czy tu zostaniemy na stałe , życie pisze scenariusz i trudno przewidzieć co dla nas napisze , na szczęście mam tu dużo przyjaciół i rodzinę , zawsze mogę przyjechać na urlop.

[Wanda7]

Rozmawiałam ze sprzedacą w sklepie ogrodniczym i powiedział, że w tym roku zmarzła mu róża, która rosła u nich od 32 LAT !!! To jest dopiero strata. U mnie zresztą też zmarzła moja ośmioletnia Rosarium U. Czasem człowiekowi się odechciewa tego wszystkiego, eh...

[Tacca]

Wandziu zgadzam się z Tobą czasem odechciewa się wszystkiego, zwłaszcza jak człowiek się narobi i diabli biorą wszystko.
Moja stara budleja nie daje znaku życia ,może odbije od korzeni , jeszcze poczekam . Młode sadzonki za to rosną aż miło, dobrze że zostawiłam sobie dwie szt.To samo z Wisterią , sadzonki już ruszyły i ładnie rosną a stary krzak ani drgnie ,

[iwona0042]

Danusiu u mnie największa budleja też nie chce żyć, ale wczoraj dojrzałam obok niej jakieś maleństwo, jej dziecko , ale poczekam jeszcze

[Maska]

U mnie też stara budleja milczy, a obok młoda śliczna gałązka.

[ElleBelle]

Oj moje obie stare budleje siedza cicho i nie wiem czy się odezwie ale juz w tym roku nic mnie zdziwi

[Helios]

Do kompletu: moje obie budleje chyba kaput, a do towarzystwa jeszcze hibiskusy

Na skalniaku też wiele roślinek wymarzło, młodziutkie były, ale szkoda

[Maska]

Danusiu niby nie była to ciężka zima, ale dużo roślin ucierpiało : hortensje, róże, złotlin i jeszcze wiele można by wymienić !

[Tacca]

Iwonko, Marysiu, Elu, Helenko moja budleja wygląda jak drapak , jak znajdę troszkę czasu to uchlastam , zostawię 20cm nad ziemia jak ma z czego to wypuści od korzeni , jak nie to wywalę , trudno wsadzę nowe .W ubiegłym roku u sąsiadki przemarzła , wypuściła w środku lata i zakwitła , ale już nie była taka ładna jak w poprzednich latach. w tym roku znów jej przemarzła .Byliny u mnie ładnie przetrwały . Przymroziło mi Aucuby , gubią poczerniałe liście ,zostały prawie łyse badyle , miałam je wyrzucić ale od paru dni z każdego oczka wypuszczają dużo młodziutkich listków. Myślę ze takie odmłodzone latem będą atrakcyjne , tylko na razie trochę szpetnie wyglądają .Moja pigwa jest bardzo odporna , a też lekko ucierpiała. Zaczyna kwitnąc , ale dziwacznie to wygląda , na jednych gałązkach liście jak dłoń i kwiaty rozwinięte , na innych maciupkie listki i ledwo widać pąki kwiatowe.

[Gosia123A]

Danusia moje Budleje są gorsze od drapaki .Nie wiem dlaczego są niezbyt ładne

[Tacca]

Gosiańko z tego samego powodu co u wszystkich , po lutowych mrozach są bidulki.