Działka korzo_m cz. 5

[Jagodka]

Dorcia , aż mi wylazły zza okularów ....siej , Kobieto , siej , bo przy takich rezultatach , to tylko się cieszyć .

Możesz przywieź te parę goździków i szałwię , a kobei nie masz za wiele ? I jaki kolor ? Lobelię też podrzuć , ja dam Ci minę ( Quamaclit lobata ) i jednoroczną daturę , szlumbergerę i może chcesz oleandra różowego półpełnego ? Coś muszę do tych skrzynek powsadzać , bo kurczę nie mam tych pelargonii , ale można kupić na all po 10 sztuk pakowane , za 18 pln. Chyba się skuszę , bo jest duży wybór w kolorach i gatunkach .

[korzo_m]

Jagódko daj spokój ja tak skromnie Jeszcze czekają do wysiania astry, muszę opracować jakiś patent na ustawianie donic, bo miejsca brakuje.
Jutro z rana wszystko przygotuję. Tak się cieszę na spotkanie, mam nadzieję, że o ważnych i tych mniej ważnych sprawach zdążymy poplotkować.

[Jagodka]

Masz rację ...poruszymy tematy zapewne nie tylko roślinne . Dorciu ...też się cieszę na to spotkanie..., a , jeszcze jedno ...to lustro - pamiętasz ...chyba rzeczywiście ma coś w sobie . Ewcia stwierdziła , że wyszczupla ...chyba tak , bo i ja tak sądzę . Jednym słowem podnosi nasze ego .

[kogra]

To życzę wam dziewczyny miłego spotkania.

[robaczek_Poznan]

Dorotko, Twoje wysiewy wyglądają bardzo ładnie Eh..kiedy moja lobelia będzie tak wyglądać...

[pisanka]

Dorotko! kiedy siałaś petunie, ile czasu upłynęło zanim zaczęły wschodzić czy warto jeszcze je wysiewać ale masz odmian pomidorów .

[malgocha1960]

Dziewczyno,ale ty masz rękę do wysiewów,nic tylko podziwiać.

[korzo_m]

Jagódko widzisz jak nas ciągniesz do siebie, nawet lustro masz specjalne, wszyscy jak w niego patrzymy to wydaje się, że jesteśmy szczuplejsi bo przeciez po zimie to jest nieprawdopodobne.
Wszystko mam już przygotowane, cieszy mnie spotkanie.

Grażynko pewno tak jak zawsze zabraknie czasu, aby o wszystkim poplotkować. Bo my w czasie rozmowy skaczemy jak te małpki po drzewach z tematu na temat.

Ewo tego roku petunii wysiewałam 4 odmiany, kazdą do innej misy, miałam nasiona z dwóch firm. W pierwszych misach, które obsiewałam w połowie stycznia małe siewki pojawiały się już po dwóch tygodniach a w dwóch pozostałych po ponad miesiącu, dalej widzę, że coś kiełkuje. Na zdjęciu właśnie pokazałam te opóżnione dlatego tak różnią się wielkością. Możesz spróbować wysiać, będziesz miała póżniej kwiaty. Może trafisz na szybko kiełkujące

Małgosiu wczoraj właśnie widziałam Twój zestaw doniczkowy, no i kto tu nie ma ręki do kwiatów
Teraz muszę wszystko pikować, chyba zatrudnię pomocników.

[heliofitka]

Witam kobietę czynu ...ale ty szalejesz, więc i rośliny nie chcą pozostać w tyle
Dorotko czy u Ciebie w nocy też popadał śnieg ? Ty już wygrabiłaś trawniki, a u mnie nadal ich nie widać.
Dobrze, że chociaż w domu mam zajęcie (wczoraj dostałam paczkę z roślinami ), bo chyba wpadłabym w depresję.

[Jagodka]

Dorciu...serdecznie dziękuję za miłe spotkanie ...( nie ) dziękuję za roslinki .
Miło było Ciebie zobaczyć i nagadać sie do woli ...o wszystkim i ...o niczym . Tematy roślinne zapewniam są zawsze górą , bo bez nich tak trudno żyć ...gdy za oknem szarzyzna . Nie zapomnij o ' Rosyjskim Kochanku ' .

[kogra]

Dziewczyny u Tary już słonko zza chmur wychodzi.
Od przyszłego tygodnia i u nas wiosna.

[korzo_m]

Iwonko bo ja z tych szalonych kobit. Rankiem owszem był śnieg, ale teraz cały czas mży dość mocno więc wszystko spłynęło. Moje poniedziałkowe grabienie nie poszło na marne, trawniki lepiej wyglądają są uczesane, odpowiednio przygotowane na nadejście wiosny.

Jagódko o kochankach .....pamiętam zawsze
Miło było pogadać. Ja też od Ciebie przywiozłam roślinki zaraz posadzę kaktusika. Ty też nie zapomnij o pikowaniu

Grażynko to ja już się cieszę u nas teraz mży, może tak padać cały weekend, roślinkom bardzo potrzebna woda, szybciej ziemia rozmarznie. Nie wiem czy patrzyłaś na czosnek, ja wczoraj wypatrzyłam, że słonisko zaczyna kiełkować, jest mały, ale jak na przyszły tydzień przyświeci słoneczko to wyskoczy w górę.

[kogra]

Dorotko jeszcze nie patrzyłam.
To dobra nowina mój też pewnie niedługo się pokaże.

[kogra]

Dorotko jak u Ciebie ?
U mnie już 6 nad zerem o tej porze i deszczyk ciepły kruszy lody.
Otworzyłam dzisiaj sezon balkonowy.

[korzo_m]

Grażynko przed chwilką byłam u Ciebie, oglądałam Twoje roślinki tarasowe, zadałam Tam pytanie bo ja jak zawsze mam problem Po prostu boję się, że moje rączki ( już mało zwinne) mogą roślinkom zaszkodzić, a mnie na nich zależy.
Mam wrażenie, że chyba wczorajszy poranek pożegnał nas po raz ostatni mrozem u mnie było -6 st. W ciągu dnia na plusie, powiewał ostry wietrzyk, ja takie wiaterki nazywam dobre do suszenia prania. Wczoraj nic nie robiłam (spełniałam się w kuchni miałam moich chłopaków to im poprawiałam apetyt) jedynie przeszłam tak jak co dzień wokół rabatek sprawdziłam co się dzieje. Widać więcej tulipanowych kiełków na wierzchu, można powiedzieć, że cebulowe ruszyły w górę. W tym tygodniu muszę odkryć wrzosy i wrzośćce ( z wrzośćców nic mi nie zakwitnie wszystkie kwiaty wymarzły i brązowe leżą wokół, może po przycięciu odbiją od korzeni), dlaczego je muszę odkryć bo między nimi posadzone mam krokusy i widzę, że są już duże.
U nas od wczoraj po południa pada deszczyk, a ja się cieszę bo roślinki dostaną zastrzyk wody, a przy tej temperaturze jaką zapowiadają na nadchodzący tydzień roślinność ruszy. Dzięki wodzie ziemia szybciej rozmarznie, bo na razie tylko wierzchnia jej warstwa odpuściła.
Muszę zacząć pikowanie, odsuwam to w czasie, ale w końcu trzeba się zmobilizować i ruszyć ostro do przodu