Kamyku Córcia śliczna, może wyrośnie z niej Twoja pomocnica ogrodowa.
Masz rację, że miejsce na skalniak trzeba dobrze odchwaścić, gdyż jak rozrosną się rośliny, to później jest problem z plewieniem.
Mój skalniak długo przez rodzinę był nazywany perzakiem, gdyż nie dokładnie go przygotowałam.
maniusika, Monia68 - dzięki Tajka - moje pierwsze rabaty ze skalniakiem, też niby były odchwaszczone a i tak było jak u Ciebie, niewiadomo skąd pojawił się perz. Walczyłem z nim chemią (raundapem)mazając go mały pędzlem. Dodatkowo walczyłem jeszcze z piorópusznikiem strusim, ale na tego chemia nie działa, tylko wykopywanie korzeni.
Trochę zaniedbałem swój wątek, ale nie było czasu na jakiekolwiek nowe wpisy, miałem od groma zajęć w ogrodzie. To jeszcze nie koniec, a mówię o tych poważniejszych pracach.
Może kilka fotek robionych w minioną niedzielę:
Na początek nowości u mnie w ogrodzie. Wydrążyłem trochę otworów w pniakach i posadziłem rojniki oraz coś tam jeszcze.
Także poprzesadzałem trochę roślin. Z tego miejsca zabrałem 4 sztuki hortensji (2 sztuki posadziłem z drugiej strony domu, a po jednej do oddania dla teściowej i dla mamy) a na to miejsce posadziłem bukszpany. I od razu je przyciąłem. Obok hortensji rósł jałowiec, zabrałem go stąd ( miał za mało słońca) i posadziłem na nowo tworzonym skalniaku.
I przybyło ci sporo miejsca do nasadzeń nowych kwiatów .. ładnie wygląda ta karpa... wrzośce tez trochę przemarznięte ale ślicznie zaczynają kwitnąć ..
Kamyku wciaż zachwycam się Twoimi wrzoścami, są naprawdę przepiękne
Świetny pomysł z pniaczkami, takie naturalne mini-skalniaczki- rewelacyjnie to wygląda
No i żonkilki, jaki śliczne miniatureczki, są urocze. Ja niestety nie mogę się ich doczekać mimo tylu prób
Kamyku fajne masz pomysły z tymi pieńkami, ja także próbowałamsadzić w nich rojniki i rozchodniki, ale ubiegłoroczne lato było deszczowe i jakoś mi chyba wygniły, w tym roku spróbuję od nowa.
Wrzośce przepiękne, moje mają za duży cień, gdyż prawie wcale nie kwitną.
Witaj Kamyku
Jak długo masz te wrzośce że porosły Ci tak piękne kępy? Ja mam na razie jednego w malutkiej doniczce. Ale wiadomo, od czegoś trzeba zacząć
megi - mam nadzieję że rojniki będą sobie dobrze radziły..., bo tyle się napracowałem przy drążeniu otworów Jak Ci się podobają kamienie, to proszę oglądać do bólu ...
steasi - moje wrzośce są u mnie 3 lata, czyli mają razem 4 lata. Jasne, że od czegoś trzeba zacząć, najpierw jeden, potem dokupisz następne dwa, a później ..... itd.
elila, maniusika, Agnes - dziękuję za wpisy
zanetan - witam u siebie w ogrodzie i zapraszam ponownie
U Ciebie takie ładne wrzośce , a ja swoje powyrywałam i do kompostownika mimo że je nakryłam gałązkami z igliwia to i tak pomarzły i nie kwitły , zostały chyba tylko 3 białe .
Genia