Uważam tak samo, jak na poprzedniej stronie napisała Dorota .Wszyscy zamawiający mieli możliwość zapoznania się z pomysłem kalendarza , zdjęciami do niego i zasadami jego odbioru. Zamawiając zaakceptowaliśmy te zasady. Jak ktoś nie lubi czytać , można zatrudnić sekretarza , który zrobi to za niego i przedstawi konkluzję

. Jeśli w którymś miesiącu zdjęcie komuś nie będzie odpowiadac , niech sobie wydrukuje ładniejsze i wklei

. Poza tym sądzę , że w tym roku zamówienie kalendarza , często jeszcze przed publikacją zdjęć , było bardziej akceptacją pomysłu niż kalendarza jako takiego. Przynajmniej w moim przypadku tak było. Andrzej z Krzyśkiem odwalili kawał dobrej roboty i poświęcili swój czas i zdolności dla naszego zadowolenia

. Zastanawia mnie ilośc uwag krytycznych prezentowana przez forumków , którzy kalendarza nie zamówili. Czyżby jakaś forma usprawiedliwienia ? A że najlepszą formą obrony jest atak , więc.........

. Jeśli ktoś nie zamawiał , jego sprawa. Przymusu nie było. Ale usprawiedliwienia typu " nie wziąłem (am) , bo na jednym zdjęciu są o cztery płatki śniegu za dużo, a na tym drugim kwiatek krzywo rośnie" , delikatnie mówiąc , nie przemawiają do mnie. A już teksty typu "wstyd powiesić taki kalendarz" , uważam za szczyt niesmaku

. Jeszcze raz powtarzam ,
mój kalendarz będzie nad moim biurkiem , obok zdjęć moich bliskich , widoczny dla każdego , kto do mnie wejdzie. Będę z dumą obnosił swój "wstyd" spowodowany faktem posiadania go

. Pozdrawiam , oczekując z radością na dostawę , Piotr.