Esteci i łakomczuchy.

[mamba9991]

No... prawie... umyłam i ugotowałam Nie muszę dodawać, że wiosną sadzę ziemniaki oczywiście Tylko poczytam, co i jak z uprawą. Na razie wiem tyle, że król Sobieski przywiózł Marysieńce krzaczek ziemniaka jako roślinkę ozdobną, nie dziwię się, bo ładnie kwitnie.

[mamba9991]

No i jeszcze grzyby. Ciekawe, z tego, co Forumowicze piszą w swoich wątkach, ostatni weekend był "gleba i masakra", można było grzyby kosić, wysyp w różnych częściach kraju. U nas też:

Piszą, że grzyby są niezdrowe.... ale nie, ale nie, a ten spacer, na który trzeba pójść, by je zebrać, to niezdrowy niby jest? A uspokojenie wśród drzew, też niezdrowe? Odpoczynek od spalin niezdrowy? A kto powiedział, że je trzeba w nadmiarze jeść, ale zbierać jak najbardziej

[krzysztofkhn]

... i mało się nie potruli, bo ponoć chcieli zjeść to co nad ziemią !

[Tajka]

Mambo witaj.
Nawet Twój kot jest dumny z takich zbiorów.

[mamba9991]

Krzysztof, Nie potruli, lecz przejedli wstali, obmyli twarze i poszli planować warzywnik na sezon 2011. Ma być otóż super, z bajerami, jak płotek, dróżki utwardzone, ograniczenia grządek i zmianowanie oraz dobre sąsiedztwo roślin, o!

[mamba9991]

Tajko, on nie jest dumny, lecz zdziwiony, że takie byle co do domu przynoszę, ani to nie skacze, ani frędzli nie ma do łapania, w dodatku zamiast kota głaskać, godzinami toto czyszczę Spaceruję dziś po Twoim ogródku i rzeźby po cichu zazdraszczam....

[GrazynaW]

Ło matko,a ile żeście te grzyby zbierali??Wcale się nie dziwię,że kicia się tez zdziwiła

[mamba9991]

Zbieraliśmy 2 godziny. Pandemonium grzybowe tu jest, dziś po 3 godzinach:

Ale na szczęście nie musiałam czyścić, bo rozdaliśmy rodzinie

[Tajka]

Mambo - wspaniałe zbiory gratuluję.
Po trzech godzinach, niesamowite.
Ja przez całą jesień tyle nie nazbieram.

[mamba9991]

Nie można się w lesie ruszyć, by jakiegoś grzyba nie zadeptać, np Konrad się pięknie upozował i dopiero po fakcie, czyli fotce zobaczyliśmy, jak niewiele dzieliło podgrzybka od zagłady!!!!

[mamba9991]

O, hej Tajka, ale wczoraj pooglądałam u Ciebie cudowności, co mi przypomina, że pora wziąć się za fotografowanie, by na forum ogrodniczym o ogrodzie pisać, o!

[mamba9991]

No i pora domowników zaprezentować: juka, która rośnie w za małej doniczce, ale sadzony był taki pizdryk, że doniczka się wydawała za duża o wiele:

Teraz to się boję ruszać, pewnie korzenie wrosły już w ścianki doniczki, ale wiosną trzeba będzie coś zrobić.

[mamba9991]

Zawsze jak zbliża się jesień zaczynam tęsknić do piwonii, to wyszukałam fotkę pierwszej tegorocznej, szkoda, że one tylko wczesnym latem mają kwiaty, potem robią do końca sezonu za tło.

[mamba9991]

Miało być o domowych, ale nie mogę jakoś odszukać fotek, to opowiem o barwinku, który ambitnie ukorzeniłam wiosną. Tylko że zapomniałam o nim i dopiero przy sianiu łubinu na zielony nawóz znalazłam paletkę. O dziwo, 10 "sadzonek" miało wielkie korzenie, które przerosły pojemnik. I to jest kolejny dowód na moją tezę: rosną te rośliny, które chcą, a te, co nie chcą, robią nas w trąbę swoimi wymaganiami

[ankha]

Zwisając nad tymi wiadrami grzybów wymyśliłaś, że je rozdasz
Grzyby są wszędzie
A ja z roślinkami mam tak samo - najlepiej rosną te, którymi się nie interesuję - resztę "zapieszczam"