Ogród piofigla cz1.

[elsi]

Tomku objawiasz powolutku nowe talenty , a czy próbowałeś na liściastych drzewach?
Skąd czerpiesz wiedzę na temat kształtowania drzewek?

[piofigiel]

Elu witam Cię, trochę się bałem pokazywać tej nieudolnej próby miniaturyzacji ale się zdecydowałem. Liściastych jeszcze nie próbowałem, ale muszę zacząć. Przyglądałem się w gazetach ogrodniczych miniaturom drzewek i spróbowałem. Potrzeba jednak wielu lat aby uzyskać pożądany rezultat.

Pozdrawiam Tomek

[elsi]

To jest zajęcie dla bardzo cierpliwych osób, bo na efekty czeka się bardzo długo

[piofigiel]

To prawda, ale przy innych pracach ogrodowych, można i jakiejś sosence nie pozwolić urosnąć

Pozdrawiam Tomek

[e-genia]

Tomku ja bałabym się formować swoje iglaki ,pewnie nadawały by się tylko na wyrzucenie.

[piofigiel]

Nie ma się co bać Geniu, iglaki to lubią, a do miniaturyzowania najlepiej wybrać roślinę, która i tak jest skazana na stratę (jakąś nieforemną, z brakującą gałązką, itp.)

Pozdrawiam Tomek

[e-genia]

Tomku u mnie takich nie ma , za mało miejsca żeby trzymać jakieś nie foremne .

Genia

[piofigiel]

Pisząc tak Geniu nie myślałem ze możesz mieć jakieś nie foremne rośliny, mówiłem że z takich najlepiej jest robić (bo i nie żal kiedy się zmarnuje i swoją nieforemnością już się skłania do jeszcze większych deformacji). Wiem że u Ciebie w ogrodzie wszystkie rośliny są jak należy. Są tacy hodowcy którzy lubią nietypowo rosnące rośliny, mają one też swój urok. Coś w tym jest

Pozdrawiam Tomek

[elsi]

I dodatkowo, u Ciebie Tomku, są rośliny z własnego rozmnażania, masz ich wiele i jest z czego wybrać

[piofigiel]

To racja Elu w większej ilości roślin zawsze znajdzie się jakaś nietypowa

Pozdrawiam Tomek

[Tamaryszek]

Witaj Tomku, ambitny plan z ogrodem japońskim, będę Ci kibicować !
Nie znam sie na tym, dla mnie drzewko już wygląda interesująco. Czy przycinasz też korzenie ? Chyba w bonsai tak się robi, a może coś mi się pomyliło...Czy masz już więcej takich kształtowanych iglaków?
Jeśli interesujesz się ogrodem japońskim, zajrzyj do Paco, tam coś może Cię zainspirować.
A mój Biały Ogród, a raczej jego zaczątki spróbuję dziś pokazać.

[riane]

Racja. Drzewko jest, kamulce są, szyszki jako dodatkowa ozdóbka są. Będzie pięknie! Zainspirowałeś mnie

[e-genia]

Pisząc tak Geniu nie myślałem ze możesz mieć jakieś nie foremne rośliny, mówiłem że z takich najlepiej jest robić (bo i nie żal kiedy się zmarnuje i swoją nieforemnością już się skłania do jeszcze większych deformacji). Wiem że u Ciebie w ogrodzie wszystkie rośliny są jak należy. Są tacy hodowcy którzy lubią nietypowo rosnące rośliny, mają one też swój urok. Coś w tym jest

Pozdrawiam Tomek

Wiem Tomku , tylko teraz żałuję że takowego nie mam bo nie żal by było spróbować formować takie drzewko .
Zawsze zachwycam się takimi ,ale nie mam żadnego w moim ogrodzie .
Czytałam że chcesz założyć ogród japoński ,będę kibicować i podziwiać .
Genia

[piofigiel]

Witaj Izo dziękuję za chęć kibicowania, nie myśl że mój "ogród japoński" powstanie tak szybko, jak Twój Biały Ogród (byłem widziałem), u mnie od marzeń do realizacji daleka droga. Nie chciałem mojego drzewka nazywać bonsai, bo na pewno ktoś by mnie zrugał, bonsai to cała sztuka, daleko mi do niej. Będę miał taki ogród japoński jaki uda mi się stworzyć, nie będę się przejmował że nie będzie w pełni "książkowy"
Mam kilka "miniaturyzowanych i powyginanych roślin", zrobię zdjęcia

Geniu z tym japończykiem którego mam zakładać, to będzie tak jak napisałem Izie.Jaki dam radę taki zrobię. Będzie niewielkie oczko, spływająca woda, stylowa kamienna latarnia, dużo kamieni i trochę roślin pasujących do tego "klimatu"( kloniki,miniatury itp..) ale ...przyjdzie na to czas, przyjdzie czas, przyjdzie czas.....tararararara

Agato może w tym samym czasie rozpoczniemy budowę japończyka, będziemy się ścigać(chociaż nie, przy tym rodzaju ogrodów pośpiech jest nie na miejscu)

Pozdrawiam Tomek

[riane]

Eee, nieee. Ja się do japończyków nie nadaję. Roślinki tylko podkręcam, żeby ładniej rosły. Poczytałam jedną książkę o bonsai i mi się tak żal zrobiło tych okaleczanych roślin. Chyba bym nie potrafiła. I ten syntetyczny styl też jakoś mi nie leży. Ja lubię busz, życie, zmiany, robale itd. A tam tylko kamulce i woda. Albo tylko kamulce, bo nawet woda udawana.