Rennni, porzeczki nie ruszał bym w ogóle. Jest ładnie rozkrzewiona, co najwyżej jeden pęd z prawej (ten najwyższy) trochę skrócić, ale to tylko do poprawy symetrii. Pędów czarnej porzeczki nie skracamy (jeżeli mamy już odpowiednią ich ilość) tylko po ok 3-4 latach wycinamy żeby wyrosły nowe.
Agrest według mnie tylko nieznacznie kilka najdłuższych pędów skróć żeby się lepiej rozkrzewiały.
Ania 156, porzeczki wcześnie startują, a przy takiej zimie ja bym już na początku marca przyciął.
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Czarne porzeczki chyba zaczną ruszać za niedługo. Najbardziej zewnętrzne warstwy pąków już się rozeszły.
Sadzone ubiegłej jesieni- mają po 4-5 pędów wysokich naokoło 70cm.
Ciąć jak najszybciej jak będzie pogoda? 2-3 pąki?
Chciałabym się zapytać o stare porzeczki, nie są moje bo ja dopiero od kilka lat tu mieszkam i ogródku są stare porzeczki . Trochę owocują ale są już bardzo stare i nie są w ogóle przycinane . Do tego zauważyłam że na porzeczki wchodzi porost , niestety maż wziął chwilowo moją komórkę a tam mam zdjęcia. Co się robi z takimi porzeczkami . Przycinać . Dodam że mamy je ochotę przenieść w inne miejsce bo teraz rosną w pobliżu drogi a teściowa nie raz robi dla dzieci kompocik z takich owoców. Moje pytanie brzmi czy warto je przesadzać Czy czasami porost nie oznacza czegoś złego dla rośliny, i czy je trzeba ścinać i co to daje Te sprawy to dla mnie nowość . I przepraszam jeśli pytanie zadaje nie tym temacie co trzeba
Rozumiem, ze porzeczki są już wiekowe. W takim razie ich przesadzanie mija się z celem, bo ich owocowanie będzie z roku na rok słabsze, lepiej posadzić nowe. Gdyby jednak chciała Pani to zrobić, trzeba przesadzić z dużą bryła korzeniową. Można je próbować odmłodzić tj. wycinamy na wiosnę 1/3 najstarszych pędów (powinny w ich miejsce wyrosnąć nowe, jeśli nie, to znaczy,że żywot porzeczki dobiega konca), na następny rok 1/3 pozostałych starych i w 3 roku te stare, które poprzednio nie wycięto.
Pozdrawiam
Piotr
Dziękuję bardzo właśnie to chciałam wiedzieć , zobaczymy jak będzie w tym roku. Dzisiaj choć jeszcze nie czytałam postu postanowiłam że ryzyk fizyk i obcinam . Te dwie porzeczki których pędy wyglądały na bardzo stare część wycięłam . Zobaczymy co one na to . A jak uschną to nic , może w tym roku kupimy nowe. W sumie tych porzeczek jest 3 , 2 czerwone i jedna czarna . Ta czarna chyba jest najlepsza , bo chyba jedna czerwona to chyba nawet nie owocowała w tamtym roku. Dziękuję bardzo za odpowiedź ,
Mam pytanie, czy mogę teraz przyciąć starą czerwoną porzeczkę? weszła już w pąki ale ma kilka gałęzi które są nisko ziemi a pod ciężarem owoców praktycznie leżą (pogoda jak wiadomo deszczowa), nie będę ukrywać że będą zacieniać rosnące koło niej czosnki (stary krzak, nie odmładzany ale bardzo obficie owocujący).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia. "Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Dobrze wiedzieć , po świętach się nią zajmę (mam nadzieję że nie będzie przeszkadzać zła pogoda?, rany obowiązkowo zabezpieczę dendronalem, przy gruszy spisał się nad wyraz dobrze - ani śladu rozmycia przy częstych opadach i gradobiciu).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia. "Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Dobra niech ktoś mi poradzi co zrobić. W ubiegłym roku podsypałem grubo czarne porzeczki trocinami. Myślałem że w ten sposób chwasty nie będą rosły. Nie udało się. W tym roku przy sadzeniu żurawiny dowiedziałem się że trociny będą wnikać w glebę i ją zakwaszać. Co teraz mam zrobić. W grę raczej nie wchodzi pozbieranie wszystkich trocin bo już się zmieszały i nie widać prawie gdzie sięgają.
SylwesterK6 wydaje mi się, że możesz krzaczki zakarmić kurzeńcem (jest zasadowy i powinien zniwelować kwasowość), bo nie wiem czy wapnowanie jest dobrym pomysłem (ewentualnie na jesień, ale czy teraz to nie wiem?).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia. "Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
SylwesterK6 mierzyłeś odczyn gleby?Skąd wiesz,że trzeba odkwasić? Optymalny odczyn dla porzeczek to 6,0-6,5.Jak będzie 5,5 to też dobrze.Martwił bym się raczej o dostępność azotu dla krzewów,bo takie trociny pochłaniają wszystko w swoim zasięgu.