Rozumiem, że poniżej mam obciąć bliżej pnia i zamalować.

Poniżej też jest pytanie. Wyrasta już dużo pędów, ale w potencjalnie niekorzystnych miejscach. Wiem, głupota, że zostawiłem takie wystające odłogi, bo w końcu nie utrzymają ciężaru tych nowych gałązek. Teraz zastanawiam się, czy mam 1) od razu ściąć wszystko, co na dłuższą metę nie będzie potrzebne 2) ściąć część, bo liście są bardzo potrzebne 3) w ogóle zostawić na razie górę i zdecydować za rok.
