
Pochylony świat na piasku cz.2
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
Witaj Aniu, nieprzeciętna kobieto
nieprzeciętna, bo wykonałaś niesamowitą pracę w swoim ogrodzie mając w dodatku słodki obowiązek opieki nad maleństwem
. Masz cudowny teren leśny a zarazem bardzo wymagający jeśli chce się na nim założyć ogród. Gratuluję plantacji wrzosów, dla mnie to niesamowite, co zrobiłaś na tym terenie. Trzymaj się dzielnie i pokazuj nam swój ogród, warto nim cieszyć oczy
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia

nieprzeciętna, bo wykonałaś niesamowitą pracę w swoim ogrodzie mając w dodatku słodki obowiązek opieki nad maleństwem


Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia

- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Kochani, tak na szybciutko po zakończonych wojażach (niedalekich, ale jakże wyczerpujących organizacyjnie przy tej trójce dzieci
).
Wyjeżdżając na wakacje zostawiliśmy na straży dobytku i ogrodu moją matkę chrzestną, jak się okazuje z czarodziejskimi mocami, co się czasem matkom chrzestnym zdarza (widać nie tylko w bajkach). Po powrocie nie poznałam mojego ogródka, jak najbardziej w pozytywnym słowa znaczeniu. Zniknęły chwasty
Walczyłam z nimi, ale wciąż byłam daleko w polu, myślałam, że po powrocie z wakacji ogród będzie całkowicie zarośnięty, a tu ciocia chyba z pomocą czarodziejskiej różdżki dokonała cudu odchwaszczenia!!!
Tak więc teraz spokojnie możemy się zabrać za wrzosowisko.
Na razie w ziemi dopiero 30 sztuk, bo czekam na torf i korę. Jak dobrze pójdzie w najbliższy weekend zostanie spory kawałek zrobiony.
Trzymajcie kciuki. Tymczasem do końca wakacji nie będę miała dla Was (i dla siebie) za dużo czasu. Ale tęsknię już za jesiennymi wieczorami przy komputerze
Aha, jeszcze śpieszę donieść, że Witkowi wyrósł jeden ząbek (drugi już się przebija) i że mały bierze się ostro do chodzenia (na razie za ręce). Zrobił się też strasznym zawadiaką i nie sposób go już trzymać w wózku. Na ogrodowe prace pozostaje tylko 1,5-3 godzin dziennie, kiedy Witek śpi ;)


Wyjeżdżając na wakacje zostawiliśmy na straży dobytku i ogrodu moją matkę chrzestną, jak się okazuje z czarodziejskimi mocami, co się czasem matkom chrzestnym zdarza (widać nie tylko w bajkach). Po powrocie nie poznałam mojego ogródka, jak najbardziej w pozytywnym słowa znaczeniu. Zniknęły chwasty

Tak więc teraz spokojnie możemy się zabrać za wrzosowisko.
Na razie w ziemi dopiero 30 sztuk, bo czekam na torf i korę. Jak dobrze pójdzie w najbliższy weekend zostanie spory kawałek zrobiony.
Trzymajcie kciuki. Tymczasem do końca wakacji nie będę miała dla Was (i dla siebie) za dużo czasu. Ale tęsknię już za jesiennymi wieczorami przy komputerze

Aha, jeszcze śpieszę donieść, że Witkowi wyrósł jeden ząbek (drugi już się przebija) i że mały bierze się ostro do chodzenia (na razie za ręce). Zrobił się też strasznym zawadiaką i nie sposób go już trzymać w wózku. Na ogrodowe prace pozostaje tylko 1,5-3 godzin dziennie, kiedy Witek śpi ;)
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Ciocia nie miała czarodziejskiej różdżki. Ona po prostu nie miała dzieci pod opieką 

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Geniu, tych owców to Ci trochę zazdroszczę. Ale i u mnie dwie grusze i dwie śliwy się rozwijają. We wrześniu/październiku posadzimy czereśnię.
Pogoda na sadzenie faktycznie idealna, szkoda tylko, że Kuba po powrocie z urlopu ma takie mnóstwo pracy. Siedzi przy komputerze od rana do wieczora i ledwie mi może ziemi przywieźć, a o kopaniu dołków czy innej bieżącej pomocy nie mam mowy.
Krzysiu, coś w tym jest
Pogoda na sadzenie faktycznie idealna, szkoda tylko, że Kuba po powrocie z urlopu ma takie mnóstwo pracy. Siedzi przy komputerze od rana do wieczora i ledwie mi może ziemi przywieźć, a o kopaniu dołków czy innej bieżącej pomocy nie mam mowy.
Krzysiu, coś w tym jest

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Aniu trzymam kciuki za wasze wszystkie prace ogrodowe.
Żeby wszystko się udało zgodnie z planem.
No i dużo sił i zdrowia dla wszystkich.
Żeby wszystko się udało zgodnie z planem.
No i dużo sił i zdrowia dla wszystkich.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki